Nadciąga nowe Black Christmas. Strzeżcie się niewinne studentki, bo Mikołaj ma dla Was krwawą rózgę

Dariusz Filipek
Dariusz Filipek 14 wyświetleń
2 min czytania
Black Christmas z 1974 roku (źródło: Scream Factory; edycja: Popkulturyści)

Black Christmas wraca w tym roku w nowej wersji. Zapowiada się na to, że kolejny raz dom studencki spłynie krwią niewinnych, winnych, półnagich, a nierzadko również całkiem nagich uczennic.

Black Christmas, czyli Czarne święta to horror Boba Clarka z 1974 roku. Jego fabuła jest prosta jak drut – okres świąteczny, grupka studentek, noc i psychol wyżynający jedną po drugiej. W 2006 roku Glen Morgan nakręcił remake widowiska, który jest znany u nas jako Krwawe święta. Drugi film możecie obejrzeć w serwisie Ipla. Black Christmas wróci za sprawą studia Blumhouse, które 13 grudnia 2019 roku wypuści nową wersję horroru. Data nie jest przypadkowa, bo wypada w piątek, więc strzeżcie się ci, którym zabobony straszne!

Na stołku reżyserskim zasiadła Sophia Takal. Ma za sobą Green oraz Zawsze piękną. Nie są to wyjątkowo udane produkcje, ale miejmy nadzieję, że tym razem pójdzie jej lepiej. Za scenariusz odpowiada April Wolfe, która nie ma większych dokonań na polu scenopisarskim.

Deadline podało, iż ważną rolę w filmie dostał Cary Elwes, którego możecie kojarzyć z Piły czy Robin Hooda: Faceci w rajtuzach. Obok niego na dużym ekranie zobaczymy Imogen Poots w głównej roli (najpewniej pożyje najdłużej). Oprócz niej w filmie pojawią się: Aleyse Shannon, Brittany O’Grady, Lily Donoghue oraz Caleb Eberhardt.

Kadr z filmu Czarne święta (Scream Factory)
Kadr z filmu Czarne święta (Scream Factory)

Blumhouse już jakiś czas temu wyrosło na horrorową supergwiazdę i obecnie to studio rozdaje karty w świecie kina grozy.

Wiele wskazuje na to, że ten stan się utrzyma. W ostatnich latach zaserwowali nam, chociażby Cam, Uciekaj!, Glass, Śmierć nadejdzie dziś 2, nowe Halloween oraz świetne Czarne bractwo. BlacKkKlansman. Patrząc na ich przyszłe produkcje, można już dziś śmiało założyć, iż mają kilka asów w rękawie. Poza nową wersją Czarnych świąt Blumhouse przygotowuje kolejną część Nocy oczyszczenia oraz nowego Spawna, z którego produkcją od lat są problemy. Ponadto widzowie będą mogli obejrzeć także horrorową antologię Boogeyman Pop, The Hunt, nową część Paranormal Activity, Fantasy Island i wiele, wiele innych filmów, a także kilka seriali. Lista widowisk puchnie na Wikipedii.

Tym samym, chociaż reżyserką i scenarzystką nie są wielkie gwiazdy, a w obsadzie również nie mamy spektakularnych nazwisk, to doświadczenia z przeszłości zdają się mówić, iż skoro to Blumhouse, to warto przynajmniej się zainteresować tym widowiskiem. W końcu już nieraz nas mile zaskoczyli.

Podziel się artykułem
Śledź
Redaktor naczelny. Przez lata nieszczęśliwie związany z e-commerce. Ogląda, czyta, słucha, pisze, rysuje, ale nie zatańczy. Publikował na łamach serwisów różnych i różniastych.
Zostaw komentarz