“Alienista” (“The Alienist: Angel of Darkness”) – sezon 2 – recenzja serialu

Dariusz Filipek
5 min czytania
Recenzja drugiego sezonu serialu "Alienista" (Netflix/TNT)

Z ostatniej chwili

Nastąpił ciąg dalszy kryminalnych zagadek końca XIX wieku, ale za powiewem świeżości, który przyniósł pierwszy “Alienista”, przyszło rozczarowanie sfatygowaniem kontynuacji.

“Alienista” wrócił z zupełnie nową sprawą kryminalną do rozwiązania. Jednak nie wszystko jest inne, gdyż kolejny raz zagrożone są dzieci. Sara (w tej roli Dakota Fanning) otworzyła agencję detektywistyczną i stara się odnaleźć zaginionego niemowlaka hiszpańskiego dyplomaty. W sprawę angażuje się alienista, Laszlo (Daniel Brühl) oraz dziennikarz, John (Luke Evans). Tym samym nasze trio jest w komplecie i razem starają się dociec, kto zagraża nowojorskim maleństwom. Od tropu do tropu i od zdarzenia do zdarzenia trafiają na klinikę porodową, do której nie położylibyście najgorszego wroga.

Poza głównym dochodzeniem dostaliśmy mnóstwo wątków pobocznych. Są romanse, osobiste dramaty, a na drodze protagonistów stają nieprzyjaźni ludzie, którzy zrobią wiele, aby zaszkodzić śledztwu i bohaterom osobiście. Całość dopełniają komentarze społeczne – od krytyki prasy, poprzez korupcję instytucjonalną, na wątkach feministycznych kończąc. Chociaż akcja serialu rozgrywa się ponad sto lat wstecz, to wiele podjętych tematów ma bardzo aktualny wydźwięk.

Drugi “Alienista” to niestety klęska urodzaju – stwierdziłem zmęczony, po zaledwie kilku odcinkach.

Wątków dostaliśmy tak wiele, że chociaż drugi sezon to nie dziesięć odcinków, jak poprzednio, a osiem, to najnowsza odsłona niezdrowo męczy. Niektóre wątki są więcej niż zbędne. Bywają nieciekawe i przeszkadzają w przyjemnym śledzeniu głównego tematu, którym jest śledztwo rozmywające się momentami gdzieś w tle wzlotów i upadków bohaterów.

Alienista sezon 2
Drugi “Alienista” oferuje ładne obrazki, ale niewiele ponadto (TNT/Netflix)

Najbiedniej wypada w tym wszystkim motyw psychologiczny, który miał być siłą napędową widowiska. Tytułowy alienista, czyli Laszlo, protoplasta przyszłych psychologów, miota się w historii bez większego sensu. Czasem coś podpowie, czasem jest przydatny, ale na dobrą sprawę próżno w serialu szukać zajmującego spojrzenia na kwestie ludzkiego umysłu. Scenarzyści tutaj skrajnie położyli lachę na temat i moim zdaniem w ten sposób praktycznie zabili wyjątkowość tego serialu.

Wielka szkoda, ponieważ “Alienista” jest zrealizowany pieczołowicie.

Ponadto nie zabrakło świetnych artystów, których potencjału nie udało się wykorzystać. Oglądając, miałem wrażenie, iż nikt nie miał pomysłu, jak nadać opowieści pochłaniającą strukturę i nawet świetna ekipa aktorska nie uratowała tego zamieszania. Pomyślałem sobie, jacy ci aktorzy musieli być biedni, gdy wkładano im w usta liczne wyświechtane frazy i zmuszano do wygłaszania skrajnie nadętych kwestii. Frazes gonił frazes.

Alienista Netflix
Momentami zapominałem, że to serial kryminalny, gdyż wątki społeczne i obyczajowe niezdrowo przytłaczały zagadkę zbrodni (TNT/Netflix)

Jakkolwiek serial ciągle ma momenty. Czasem udaje mu się zatrwożyć, gdyż tematyka morderstw dzieci, korupcja w policji, równość kobiet i mężczyzn, nierówności społeczne czy brukowe dziennikarstwo, to rzeczy, obok których ciężko przejść obojętnie. Jednak w tym przypadku nie problem jest z tym, o czym serial opowiada, a jak to robi.

Miałem przedziwne wrażenie, że osiem odcinków drugiego “Alienisty” ciągnęły mi się dłużej, aniżeli dziesięć premierowej odsłony.

Nie oznacza to, że widowisko jest skrajnie złe, ale na pewno rozczarowuje i już nie trzyma tak w napięciu, jak robiło to poprzednio. Jeśli jednak lubicie historie kryminalne, a pierwszy sezon Wam się podobał, to można sprawdzić i rozczarować się na własnej skórze. Nie było to najgorsze siedem godzin w moim życiu, ale na trzeci sezon, jeśli powstanie, nie czekam i raczej się nań nie skuszę. Dostaliśmy boleśnie przeciętną opowiastkę, bez której zdecydowanie się obejdziecie.

Oglądaj serial “Alienista” w serwisie Netflix ▶

🔴 Chcecie sprawdzić ofertę Netflixa w Stanach Zjednoczonych? To możliwe, dzięki NordVPN. Usługa pozwala na oglądanie w Polsce serwisów niedostępnych w naszym kraju. Dzięki temu obejrzycie hity Netflixa ze Stanów Zjednoczonych, ale również Disney Plus, HBO Max, Hulu, BBC iPlayer, AMC Plus, CBS All Access, Showtime czy Starz! Nie tylko na komputerach, ale również na smartfonach, tabletach czy telewizorach oraz na przystawkach multimedialnych.

Recenzja serialu "Alienista" ("The Alienist: Angel of Darkness") - sezon 2 (Netflix)
5/10

Werdykt

Drugi “Alienista” to boleśnie przeciętna opowiastka.

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami – dołącz do nas w mediach społecznościowych!

Jeśli chcecie być na bieżąco, śledźcie nas na Threads, Facebooku, Twitterze, Linkedin, Reddicie i Instagramie. Zachęcamy również do subskrypcji naszego kanału RSS na Feedly lub Google News. W razie pytań lub sugestii piszcie do nas na [email protected]. Dołączcie do naszej społeczności i bądźcie zawsze na czasie z najnowszymi trendami i wydarzeniami! Nie zapomnijcie wpaść na nasz YouTube.

1 komentarz