Netflix nie będzie miał sportu na żywo – zapowiedział jakiś czas temu Reed Hastings, prezes Netflixa. Amazon wykorzystał tę decyzję i okazuje się, iż był to strzał w dziesiątkę.
Niedawno dowiedzieliśmy się, że w Wielkiej Brytanii to nie Netflix, a Amazon Prime Video ma największe wzrosty. Znaczący wpływ na to miał zakup praw do transmitowania meczów Premier League. Tym samym nie dziwi decyzja, że Amazon idzie za ciosem i kupuje kolejne sportowe licencje.
W tym roku serwis pokaże na żywo ponad 80 relacji z turniejów tenisowych – ATP i WTA Tours, a także US Open w cenie podstawowego abonamentu. Subskrybenci uzyskają również dostęp do powtórek w ciągu 15 minut po zakończeniu meczu. US Open w 2020 roku wróci na Amazon Prime Video trzeci raz.
Najwidoczniej prezes Netflixa nie docenił siły sportu. Chociaż licencje sportowe nie są tanie, a ich ceny nierzadko przewyższają kwoty, które serwisy streamingowe muszą zapłacić za zewnętrzne filmy i seriale, to tenis i piłka nożna przyciągają mnóstwo widzów w Wielkiej Brytanii. I to właśnie przede wszystkim dzięki wielkim widowiskom sportowym Amazon Prime Video depcze po piętach Netflixowi w tym kraju.