Chociaż była zaniepokojona, to Monica Lewinsky stwierdziła, że ostatecznie jest zadowolona z serialu “American Crime Story: Impeachment”.
CZYTAJ WIĘCEJ O:
AMERICAN CRIME STORY
“American Crime Story” to kryminalna antologia stacji FX wyprodukowana przez Ryana Murphy’ego i stworzony przez Sarę Burgess — wcześniej pracowała nad spektaklami teatralnymi, a obecne czekamy na współtworzony przez nią serial “Purity”, w którym zobaczymy Daniela Craiga, a który to będzie miał premierę w stacji Showtime.
Pierwszy sezon, czyli “American Crime Story: Sprawa O.J. Simpsona”, opowiedział o aresztowaniu i procesie sądowym przeciwko byłemu futboliście, O.J. Simpsonowi, oskarżonemu o morderstwo żony i jej kochanka. Z kolei “American Crime Story: Zabójstwo Versace”, drugi sezon serialu, skupił się na morderstwie znanego projektanta mody, Gianniego Versace, przez antyspołecznego narcyza, Andrew Cunanana.
“American Crime Story: Impeachment” to trzecia odsłona widowiska opartego na prawdziwych zdarzeniach. Najnowsza seria skupia się na tzw. aferze rozporkowej, która niemal doprowadziła do odwołania prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Monica Lewinsky o serialu
Monica Lewinsky wypowiedziała się na temat swojej roli w tworzeniu “American Crime Story: Impeachment”. Kobieta, która miała romans z prezydentem Stanów Zjednoczonych Billem Clintonem, jest również współproducentką widowiska. W programie “Today” stacji NBC opowiedziała o tym bolesnym okresie w jej życiu, kiedy była stażystką w Białym Domu.
Przyznała, że jako producent jest bardzo dumna z serialu. Z kolei jako obiekt, o którego najmroczniejszym okresie z życia produkcja opowiada, jest nieco nerwowa. Stwierdziła, iż wielu swoich zachowań z tamtego okresu żałuje, ale miała wtedy 20-kilka lat i była nadal niedojrzała.
Producentka i obiekt
Wielkim szczęściem było dla niej to, że mogła uczestniczyć w projekcie i opowiedzieć o ówczesnych wydarzeniach ze swojej perspektywy. Jest bardzo zadowolona z możliwości pracy z Ryanem Murphym. Bardzo szybko zrozumiał wizję, jaką producent ma na widowisko, którego pierwszy odcinek miał premierę 7 września 2021 roku. Już wtedy mówił, iż chce pokazać całą rzecz z perspektywy trzech kobiet, które uczestniczyły w przykrych dla niej zdarzeniach.
Monica Lewinsky przyznaje, że to serial dramatyczny, więc nie oddaje on ówczesnych zdarzeń w skali 1:1. Jakkolwiek został zrealizowany z poszanowaniem dla faktów i jest w nim olbrzymia ilość emocjonalnej prawdy. I to jest dla niej wyjątkowo istotne. Zaznaczyła, iż wielu ludzi wie bardzo wiele o tej historii, ale i tak będą bardzo zaskoczeni niektórymi wydarzeniami, które miały wtedy miejsce. Nawet ona sama, kiedy współpracowała przy pisaniu scenariusza, była zaskoczona niektórymi rzeczami.

Nie miała ona prawa weta, ale zaskarbiła scenarzystów swoimi uwagami do scenariusza. Czuła się słyszana przez twórców, ale nie oznaczało to, iż zawsze przystawali na jej propozycje. To miało często znamiona wyzwania, aby być z jednej strony obiektem, a z drugiej strony producentką. Czasami to, co było najlepsze dla widowiska, nie było najlepsze dla tego, co Monica Lewinsky chciałaby w serialu zobaczyć — przyznała dziennikarce stacji NBC. Jakkolwiek popchnęła również do przodu kilka scen, z których niekoniecznie jest dumna jako obiekt, ale uważa, iż były ważne i nie mogła z nich zrezygnować jako producentka.
Bill Clinton
Prawda i kontekst gdzieś się zagubiły, kiedy cała afera wybuchła na początku 1998 roku — przyznała bohaterka dramatu. Ma tym samym nadzieję, że serial nada ludzkiego obrazu tamtym wydarzeniom.
Uważa, że Bill Clinton powinien ją przeprosić, ale ona sama nie ma już potrzeby, aby to zrobił. Był długi okres czasu, zanim życie Moniki Lewinsky się zmieniło. Zakończył się on jakieś sześć lub siedem lat wstecz, gdy kobieta czuła wielki żal za to, co ją spotkało. Jest bardzo wdzięczna, iż już nie czuje się w ten sposób. Jakkolwiek przyznaje, iż ludzkim odruchem jest przeprosić za złe rzeczy, które zrobiło się w przeszłości, co sama czyni, kiedy nadarza się ku temu okazja. Nie zależy jej też na tym, aby były prezydent serial obejrzał.

Były momenty, gdy czuła, iż nie da dłużej rady. Obudziła się pewnego dnia i była na ustach całego świata — stało się to wyjątkowo przytłaczające. Jednak miała wsparcie rodziny, przyjaciół i zupełnych nieznajomych, którzy pomogli przetrwać jej tamte wydarzenia i powoli, ale doszła do siebie i swoim doświadczeniem chce pomagać innym.
Rok temu Bill Clinton przy okazji serialu dokumentalnego opowiadającego o jego żonie — “Hillary” od serwisu Hulu — ubolewał nad tym, iż przez aferę rozporkową mógł stracić rodzinę oraz pracę. Przyznał również, iż przykro mu, że życie Moniki Lewinsky zostało przedefiniowane przez tamte wydarzenia. Stwierdził, że zrobił najgorszą rzecz, którą mógł zrobić — wchodząc w romans ze stażystką, a później okłamując o sprawie cały naród. Nie ma dla tego zachowania żadnej obrony.
Czwarty sezon opowie o Studiu 54
Początkowo planowano, iż drugi sezon opowie o huraganie Katrina, później miał to być temat na sezon trzeci, ale ostatecznie pomysł porzucono. Czwarte “American Crime Story” ma opowiedzieć o wzlocie i upadku Studia 54 – popularnym nowojorskim klubie nocnym.

Gdzie oglądać “American Crime Story: Impeachment”?
Na tę chwilę nie ma serwisu czy stacji telewizyjnej, która w Polsce pokazywałaby trzeci sezon serialu. Dwa poprzednie możecie obejrzeć w serwisie Netflix. Najnowszą odsłonę można śledzić na FX Now, ale aby uzyskać dostęp do serwisu, należy zmienić wirtualną geolokalizację, co umożliwia subskrypcja usługi Pure VPN.
Zarówno pierwsza, jak i druga odsłona zostały bardzo docenione przez krytyków i widzów. Oceny trzeciego sezonu są na tę chwilę dosyć umiarkowane — 6,6/10 na tle poprzedników nie robi wielkiego wrażenia.
Serial powstał na podstawie książki “A Vast Conspiracy: The Real Story of the Sex Scandal That Nearly Brought Down a President”, autorstwa kontrowersyjnego pisarza Jeffry’eya Toobina, którego powieść “The Run of His Life: The People v. O. J. Simpson” posłużyła jako materiał do pierwszego sezonu. Jego twórczość jest dostępna na polskim Amazonie.