Ant-Man wraca i zabrał ze sobą Osę do nowego zwiastuna nadchodzącego filmu Marvela. Właściwie pojawią się dwie Osy. Wiem, jak to brzmi i nic Wam na to nie poradzę. Praca osób w firmach dystrybuujących filmy to feeria przewrotności i dziwnostek, które mniej lub bardziej przeciętnego widza bolą.
Na szczęście widowisko Ant-Man i Osa zapowiada się znakomicie. Kolejny film Marvela opowie o tym, co się działo ze Scottem Langiem (w tej roli kolejny raz Paul Rudd) po wydarzeniach z filmu Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów. Nasz Ant-Man najwidoczniej został skazany i jego karą jest areszt domowy. Jednak życie płata figle, a świat trzeba ratować co chwilę, czy to się wysokiemu sądowi podoba, czy też nie. Scott będzie musiał zmierzyć się z nową, niezwykle niebezpieczną przeciwniczką. Z Duchem, postacią zagraną przez Hannę John-Kamen.
Jednak nie jest osamotniony w walce o prawo i sprawiedliwość. Dobrą zmianę będzie wprowadzał wraz z Osą, w którą wcieliła się Evangeline Lilly. Nie zabraknie jej filmowego ojca i oryginalnego Ant-Mana Hanka Pyma, którego sportretował Michael Douglas. W superprodukcji Marvela zobaczymy również jego filmową żonę, czyli zaginioną przed laty w Quantum Realm Janet van Dyne. W oryginalną Osę wcieliła się Michelle Pfeiffer. Ponadto pojawia się ekipa, która pomagała Scottowi w pierwszej części Ant-Mana. Na czele z przezabawnym Michaelem Peną grającym Luisa. Ciekawostką, zobaczymy jak znaczącą, jest pojawienie się Billa Fostera. Bohatera znanego z komiksów jako Goliath i Giant-Man zagrał Laurence Fishburne. A jego rola może być bardziej znacząca, niż pokazują to zwiastuny.
Wracając do polskiego tytułu. Miałem takiego kolegę, Łukasza. Łukasz w gruncie rzeczy to kryminał, który zapłacił za wytatuowanie sobie olbrzymiego Predatora na brzuchu i zarzekał się, że to Obcy. I pewnie bardzo chciałby, żeby Netflix przechrzcił serial Luke Cage na Łukasz lub lepiej, Łuciu – bo tak na niego wołaliśmy – Cage. Ostatecznie jakiś czas spędził w zamknięciu, więc tytuł Luke Klatka zapewne również byłby mu nieobcy. W końcu mamy Ant-Mana i Osę, więc wszystko przed nami. Brawo Disney Polska za inicjatywę i myślenie nieszablonowe! Przynajmniej mam o czym pisać…
Nie bawiąc się więcej w uszczypliwości, przypomnę tylko, że film Człowiek-Mrówka i the Wasp pojawi się na ekranach naszych kin dopiero 3 sierpnia. Miesiąc po premierze światowej. Miejmy nadzieję, że to Disney Polska jeszcze zmieni. Z tytułem się pogodzę. Z czekaniem na nowy film Marvela przez miesiąc już nie bardzo. Będę krwawił nieprzyjemnie.
Na koniec, dla porównania, pierwszy zwiastun filmu Ant-Man i Osa z polskim dubbingiem.
I brzmiący o wiele normalniej, zwiastun w wersji anglojęzycznej.
Źródło: YouTube – Marvel Polska
Dziwnie się ogląda ten zwiastun dzień po seansie Infinity War, gdy czacha jeszcze dymi…
To jest zupełnie inna skala, ale film sam w sobie może być całkiem spoko. BTW po Avengers to na każdy nadchodzący blockbuster patrzy się trochę inaczej.
Osobiście polecam oglądać tutaj http://kinowdomu24.pl/movies/ant-man-i-osa/ jakosc jest okej, lektor polski więc dziwie sie, ze mało ludzi zna tę strone