Po oficjalnym ogłoszeniu, że Apple TV+ wystartuje i będzie domem dla wielu wysokobudżetowych widowisk, w zaparte i trochę zaskakująco twierdzono, iż serwis ma być dostępny za darmo. Jednak teraz okazuje się, że najprawdopodobniej nie zapłacimy czasem spędzonym na oglądaniu reklam, a Apple sięgnie po nasze karty kredytowe.
Jak podaje serwis TVB Europe, podczas rozmowy telefonicznej szefa działu finansowego Apple, Luca Maestriego, podczas której podsumowywał on finanse firmy w trzecim kwartale 2019 roku, powiedział, że premiery usług Apple Arcade i Apple TV+ zwiększą liczbę płacących subskrybentów. Na tę chwilę 420 milionów użytkowników Apple korzysta z płatnych subskrypcji usług Apple Music, iTunes, Apple Pay i iCloud.
Tym samym pojawiły się dosyć zasadne spekulacje, że Apple pobierze opłatę abonamentową za Apple TV+, zamiast oferować usługę jako bezpłatną dla użytkowników Apple TV, jak wcześniej sugerowano. Te domysły ugruntowuje również to, iż Maestri powiedział także, że będą dostępne okresy próbne, więc monetyzacja usługi zajmie nieco czasu.
Data premiery Apple TV+ i ewentualna cena nie są znane, ale wiemy już teraz, iż na czas premiery serwisu przygotowano kilkadziesiąt produkcji oryginalnych, a kolejne są w trakcie realizacji i planowania.