“Bel-Air” nie jest typową rewizją znanego i lubianego serialu. Najnowsze widowisko nie ma na pokładzie Willa Smitha i jednocześnie nie jest pogodną komedią jak poprzednik.
Wróć. “Bel-Air” ma w obsadzie Willa Smitha. Nie Willa Smitha aktora, a Willa Smitha bohatera, w którego wcielił się debiutant, Jabari Banks. O serial starały się również Netflix i HBO Max, ale ostatecznie Peacock przelicytował konkurentów i zamówił z miejsca dwa sezony “Bel-Air”.
Serial został stworzony przez Morgana Coopera, Malcolma Spellmana, TJ Brady’ego i Rasheeda Newsona, którzy opowiedzieli o młodym chłopaku z przedmieść Filadelfii, który zostaje wysłany do wujka w Bel-Air, gdzie ma trzymać się z daleka od kłopotów. Dobry nastrój oryginalnego serialu został tu zastąpiony ponurym tonem. Tym samym z oryginału pozostał głównie szkielet, a cała reszta to dramat pełną gębą.
Krytycy i widzowie spodziewali się innego serialu
Pierwsze opinie o serialu są mieszane. Na Rotten Tomatoes “Bel-Air” oceniło już 31 krytyków. Tylko 61% zachęca do obejrzenia produkcji. Obecnie widowisko ma tam ocenę 6,1/10. Na IMDB pierwsze odcinki oceniło już 860 widzów, którzy jeszcze gorzej odebrali nową wersję kultowego serialu z Willem Smithem. Tam serial ma ocenę 5/10.

Nowy zwiastun filmu “Doktor Strange w multiwersum szaleństwa”
W niespełna dobę zwiastun obejrzało 22 miliony widzów na YouTube na oficjalnym kanale Marvel Entertainment i to robi wrażenie. Zapowiedź filmu również. Obejrzyj zwiastun ▶
Pocieszające jest to, że większość narzeka na to, iż to inny serial niż “Bajer z Bel-Air”. Wielu widzów najpewniej spodziewało się powtórki z rozrywki i nostalgicznego powrotu do początku lat 90. Zamiast tego twórcy zaserwowali nam coś innego.
Bez premiery w Polsce
Peacock w dniu premiery wypuścił trzy z dziesięciu odcinków pierwszego sezonu. Kolejne będą pojawiały się w serwisie co tydzień. Niestety na tę chwilę nie wiemy, gdzie obejrzymy serial w Polsce.