To nie był ciężki weekend dla filmów, które premierę mają za sobą, gdyż nie pojawiły się żadne znaczące nowości. Przynajmniej nie powinien być. A jednak ostatnia końcówka tygodnia w Stanach Zjednoczonych nie należała do najłaskawszych dla Ligi sprawiedliwości. Horror tego widowiska – chociaż nie gatunkowy – niczym wpleciony w telenowelę południowoamerykańską trwa i nie ma zamiaru przestać.
Pierwsze miejsce w box office zajęła nowa animacja Pixara Coco. Widowisko ciepło przyjęte przez krytyków (80/100 na Metacritic) zarobiło od 1 do 3 grudnia 27,533 milionów dolarów, gromadząc tym samym 110 milionów dolarów na świecie przy budżecie oscylującym w okolicy 175-200 milionów dolarów.
Na drugim miejscu znalazła się nieszczęsna Liga sprawiedliwości, która zarobiła 16,651 milionów. Produkcja zaliczyła największy procentowy spadek wpływów ze wszystkich filmów, które znalazły się w pierwszej dziesiątce. 59.5% na minusie zapewne nie nastraja optymistycznie włodarzy z Warnera.
Część analityków przewiduje, że przy obecnym przyroście wpływów, a właściwie lawinowym spadku, film nie dobrnie do granicy 700 milionów dolarów. Chociaż wydaje mi się, iż z trudem, ale się przeczołga, to nie prześcignie – uwaga! – Wonder Woman, która uzbierała przy kasach biletowych 821.8 milionów. Najprawdopodobniej Lidze nie uda się również pobicie jeszcze innego filmu DC Extendend Universe, czyli Legionu samobójców – ten zakończył przygodę na 745.6 milionach na świecie. Najwyżej przebije wynik Człowieka ze stali i jego 668 milionów. Co jest wynikiem o tyle mierny, gdyż produkcja najnowszej adaptacji komiksowej Warnera pochłonęła wraz z kosztami promocji nie mniej niż 500 milionów dolarów! Żeby wyjść na zero, specjaliści zakładają, że film musiałby zarobić co najmniej 750 milionów. W mojej opinii jest to kwota, której bliżej do miliarda niż jego trzech ćwierci.
Na miejscu trzecim uplasował się Cudowny chłopak, a na czwartym, ciągle nieźle radzący sobie Thor: Ragnarok. Pierwszą piątkę zamyka komedia Co wiecie o swoich dziadkach?. Pierwsze dziesięć filmów weekendu zgromadziło łącznie 96,708 milionów dolarów. Słabiutko.
[wpdatatable id=2]
Wracając do Ligi sprawiedliwości…
Dodam jeszcze, że mówimy tutaj o produkcji, którą wcześniej wymieniano jako spokojny pretendent do klubu miliarderów. W końcu mieliśmy do czynienia z widowiskiem wyczekiwanym od lat, będącym dla DC tym, czym jest seria Avengers dla Marvela.
Tym samym Warner Bros. kolejny raz przegrywa z Disneyem, pomimo wypuszczenia mocniejszej komiksowej marki w podobnym czasie. Wcześniej obserwowaliśmy to przy okazji blockbustera Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów oraz Batman v Superman: Świt sprawiedliwości. Teraz ze zdziwieniem obserwujemy, jak trzeci Thor z dziecięcą łatwością obija tyłki Batmanowi, Supermanowi, Wonder Woman, Cyborgowi, Aquamanowi i Flashowi w box office. I chociaż nie jest to wojna, to chyba idealnie pokazuje, że ludzie z Warnera powinni przysiąść i mocno przemyśleć strategię na najbliższe lata.
[vc_row][vc_column][vc_line_chart x_values=”1. weekend; 2. weekend; 3. weekend” values=”%5B%7B%22title%22%3A%22Liga%20sprawiedliwo%C5%9Bci%22%2C%22y_values%22%3A%2293842239%3B%2041090491%3B%2016651104%22%2C%22color%22%3A%22blue%22%7D%2C%7B%22title%22%3A%22Thor%3A%20Ragnarok%22%2C%22y_values%22%3A%22122744989%3B%2057078306%3B%2021669600%22%2C%22color%22%3A%22turquoise%22%7D%2C%7B%22title%22%3A%22Wonder%20Woman%22%2C%22y_values%22%3A%22103251471%3B%2058520672%3B%2041268850%22%2C%22color%22%3A%22pink%22%7D%2C%7B%22title%22%3A%22Stra%C5%BCnicy%20Galaktyki%202%22%2C%22y_values%22%3A%22146510104%3B%2065263492%3B%2034653754%22%2C%22color%22%3A%22violet%22%7D%2C%7B%22title%22%3A%22Spider-Man%3A%20Homecoming%22%2C%22y_values%22%3A%22117027503%3B%2044205210%3B%2022150085%22%2C%22color%22%3A%22chino%22%7D%2C%7B%22title%22%3A%22Logan%22%2C%22y_values%22%3A%2288411916%3B%2038112425%3B%2017815677%22%2C%22color%22%3A%22mulled-wine%22%7D%2C%7B%22title%22%3A%22Kingsman%3A%20Z%C5%82oty%20kr%C4%85g%22%2C%22y_values%22%3A%2239023010%3B%2016935565%3B%208675412%22%2C%22color%22%3A%22green%22%7D%5D” title=”Przychody filmowych adaptacji komiksów w 2017 roku w pierwsze trzy weekendy w Stanach Zjednoczonych (dane: Box Office Mojo)”][/vc_column][/vc_row]
Film okazał się porażką artystyczną i komercyjną. Na pewno swoje zrobiły mocno mieszane opinie o poprzednich produkcjach filmowych wywodzących się ze świata DC Comics. Ponadto widzowie wychodzący z kin dostrzegli bałagan, który wdarł się na plan zdjęciowy, przez co Liga sprawiedliwości straciła ikrę i oglądało się ją jak coś stworzonego na siłę, bez pomysłu. Takich filmów nie poleca się znajomym.
Źródło: Box Office Mojo