Dariusz Filipek
W gruncie rzeczy mogliśmy się tego spodziewać. Świetne weekendowe wyniki Kapitan Marvel przyspieszyły to, co było nieuniknione. Marvel Studios umieściło kolejny kamień milowy na drodze, którą podąża.
18 miliardów dolarów wpływów do kas biletowych z tytułu filmów, których akcja rozgrywa się w Marvel Cinematic Universe – to jest wynik! Widowiska Marvel Studios nie tylko zarabiają, ale bez nich przemysł kinowy nie byłby tak żywy, a ludzie zatrudnieni przy produkcji kolejnych blockbusterów nie mieliby tyle pracy. Obecnie to przede wszystkim te filmy napędzają międzynarodową koniunkturę kinową.
Do tej pory niepowstała jeszcze żadna inna filmowa marka, prowadzona przez jedno studio, która osiągnęłaby taki sukces w tak krótkim czasie. Marvel Studios od premiery pierwszego Iron Mana i Incredible Hulk w 2008 roku, wyprodukowało łącznie 21 filmów. Dzięki świetnym wynikom Kapitan Marvel i z nieocenioną pomocą nadchodzącego Avengers: Koniec gry, bez większego problemu studio przebije się przez zdumiewające 20 miliardów.
Aż 6 filmów wchodzących w skład Marvel Cinematic Universe dostąpiło zaszczytu znalezienia się w ekskluzywnym gronie widowisk, które zarobiły więcej niż miliard dolarów. Spośród nich Avengers: Wojna bez granic jest jak do tej pory jedyną produkcją, która przyniosła więcej niż 2 miliardy. Średnio w Stanach Zjednoczonych filmy produkowane przez Marvel Studios przynosiły 335 milionów. Na świecie aż 869 milionów. W historii kina 37 filmów przebiło się przez miliard i tylko 4 z nich zarobiły więcej niż 2 miliardy.
Film Kapitan Marvel od weekendu otwierającego, w którym przyniósł 153 miliony w Stanach Zjednoczonych i 302 miliony na świecie, dorzucił do konta sporo i wszystko wskazuje na to, że widowisko nie zatrzyma się przed miliardem. Na tę chwilę ma 164 miliony w domu i 345 miliony uzbierane na terenie reszty krajów, co daje oszałamiające 509 milionów w niespełna tydzień. Tym samym nie sprawdziła się strategia sieciowych robaków, które próbowały przed premierą zatrzymać ten niezwykle popularny film.
