Słoń Dumbo miał wlecieć na swych uszach i wytłuc wszelkie rekordy, ale niestety nie jest tak kolorowo, jak mogłoby być, gdyby film Disneya okazał się hitem, którego studio oczekiwało.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że to będzie świetny weekend dla kin w Stanach Zjednoczonych. Jednak rzeczywistość rzeczywistością, nie rozpieszcza. Chociaż nie można mówić na razie o porażce, to raczej też nie ma się co spodziewać komercyjnego sukcesu nowego Dumbo. Wyprodukowanie aktorskiej wersji animacji z 1941 roku miało kosztować sporo, bo 170 milionów dolarów. Widowisko spod batuty reżyserskiej Tima Burtona przyniosło w domu zaledwie 45 milionów. Gdyby był tu Marcellus, rzekłby, że źle się dzieje w państwie duńskim, ale go nie ma i raczej trzeba będzie zakopać na jakiś czas legendarnego słonia i wrócić do tematu za kilkanaście lat. Oby z lepszym efektem.
Dumbo dzięki wpływom z reszty rynków ma już na koncie 116 milionów dolarów, ale biorąc pod uwagę budżet i prawdopodobnie spore koszty promocji, film raczej się nie zwróci. Tym bardziej że wchodzimy w gorący okres, pełen wielkich premier, kiedy biedny słonik będzie miał olbrzymi problem, by zwrócić na siebie uwagę.
https://www.youtube.com/watch?v=Q-Vgd9Exy5Q
To my ciągle radzi sobie bardzo dobrze.
Horror To my spadł z pierwszego na drugie miejsce, ale jak na film wyprodukowany za 20 milionów dolarów, może mówić o sukcesie na miarę propagandy przedwyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Z tą różnicą, że widowisko Jordana Peelego jest bardziej seksowne niż laska marszałkowska. Seksowne są szczególnie dolary, które wpływają do kin z tytułu wyświetlania filmu. To my dorzuciło do kasy 33,605 miliony. Produkcja zaliczyła 52,7% spadek weekend do weekendu i ma już na świecie 174,52 miliony.
Kapitan Marvel coraz bliżej miliarda.
Miał pęknąć miliard i zaraz pęknie. Kapitan Marvel dorzuciła w weekend 20,5 milionów i ma już łącznie 990,605 milionów. To mniej więcej trzy razy więcej niż Prawo i Sprawiedliwość dopłaci do dziadostwa produkowanego przez TVP, ale ciągle mniej niż 37 innych filmów w historii kina. Najwidoczniej Hollywood ma się lepiej niż telewizja prowadzona przez Jacka Kurskiego, gdzie nie ma pieniędzy na nowe Plastusie i Sylwestra w Zakopanem.
W weekend zgromadzono 134 miliony, co jest wynikiem gorszym o 9,7% niż poprzednio. W kinach grano 37 filmów. To o 9 mniej niż weekend wcześniej.
Za niespełna tydzień będzie się działo, bo w kinach wyląduje Shazam!, który stanie w szranki z nowym Smętarzem dla zwierzaków. Ponadto zadebiutuje także film The Best of Enemies.