Sataniści wygrali z producentami serialu Chilling Adventures of Sabrina

Dariusz Filipek
Dariusz Filipek 13 wyświetleń
1 min czytania
Chilling Adventures of Sabrina (źródło: Netflix; edycja: Popkulturyści)

Przyszło nam żyć w bardzo dziwnych czasach. Gdyby przybył do nas podróżnik z którejś z alternatywnych rzeczywistości, złapałby się biedak za głowę. Okazuje się, iż Netflix i Warner Bros. doszli do porozumienia z ruchem The Satanic Temple.

Przypomnę, iż po premierze serialu Chilling Adventures of Sabrina, ruch The Satanic Temple wniósł przeciwko producentom serialu pozew. Żądali w nim 50 milionów dolarów zadośćuczynienia za wykorzystanie w serialu posągu Baphometa. Okazało się, że ten, który pojawia się w widowisku to nie rzecz znana nam z rycin. Producenci posłużyli się nieco zmienioną wersją, do której prawa ma właśnie The Satanic Temple. Tym samym cała rzecz rozbiła się o prawa autorskie.

Okazuje się, iż The Satanic Temple doszedł do porozumienia z pozwanymi. Szczegóły nie są znane. Strony obowiązuje pakt milczenia… Tfu. W ugodzie znalazła się klauzula o zachowaniu poufności, co do jej treści, oczywiście. Co pozwala sądzić, iż nigdy nie poznamy kwoty, na którą przystały strony.

Premiera serialu odbyła się 26 października, a sataniści poszli do sądu 8 listopada. Sprawa znalazła finał już 21 listopada. Szatańsko szybko.

My Sabrinę jak najbardziej polecamy. Zarówno Wojtek, jak i ja zmówiliśmy się (żart) i w recenzjach daliśmy widowisku 8/10.

Źródło: Deadline

Serial Chilling Adventures of Sabrina w serwisie Netflix >>

[interaction id=”5bf6d011ad2c17c9e8e2f6e7″]

Podziel się artykułem
Śledź
Redaktor naczelny. Przez lata nieszczęśliwie związany z e-commerce. Ogląda, czyta, słucha, pisze, rysuje, ale nie zatańczy. Publikował na łamach serwisów różnych i różniastych.
Zostaw komentarz