CNN+ pojawiło się, by zniknąć. “Wyjątkowo gówniana sytuacja” – powiedział szef CNN

Dariusz Filipek
Dariusz Filipek 22 wyświetleń
4 min czytania

Pracownicy CNN+ mieli w biurze znajdującym się na 16. piętrze nowojorskiego 30 Hudson Yards, wypić whiskey i wino, aby znieczuleni procentami pogodzić się ze śmiercią ich dziecka.

CNN+ to historia ambitnego, ale niezwykle krótkiego życia informacyjnego serwisu strumieniującego. Setki milionów dolarów, niesamowicie interesujące zapowiedzi programów i obietnica rewolucji w newsach, to tylko część strat, z którymi pogodzić muszą się widzowie, jak i sama firma. Nowy korporacyjny reżim w Warner Bros. Discovery pod batutą Davida Zaslava postanowił wyrzucić projekt do kosza i od tej decyzji nie będzie odwrotu.

CNN poinformował, że serwis strumieniowy, który reklamowano jako jedno z najbardziej znaczących wydarzeń w historii marki, zostanie zamknięty 30 kwietnia. Zaledwie miesiąc po uruchomieniu usługi. Klienci mają otrzymać zwrot pieniędzy.

Wyjątkowo gówniana sytuacja

Chris Licht, nowy prezes CNN, poinformował bez ogródek pracowników w czwartek, że jest to “wyjątkowo gówniana sytuacja”. Jednocześnie uspokoił ich, mówiąc, iż będą nadal opłacani i dostaną wszystkie świadczenia przez następne 90 dni. Część z nich znajdzie zatrudnienie w CNN, CNN Digital i w innych spółkach należących do rodziny Warner Bros. Discovery. Pracownicy, którzy nie załapią się na pokład żadnej z firm, otrzymają przynajmniej sześciomiesięczne odprawy.

Niektóre programy CNN+ mogą być kontynuowane w innych miejscach, a część trafi na główną antenę CNN. Tym samym wiele ambitnych projektów nie zginie wraz z serwisem. Mowa tu nie tylko o dziennych programach na żywo, cotygodniowych programach tematycznych, ale także o dokumentach, które są ponadczasowe.

CNN+ mierzyło wysoko, może nawet zbyt wysoko i upadło wyjątkowo nisko. To nie miało być tylko internetowe CNN z jakimiś dodatkami. Ramówka serwisu praktycznie równoważyła się z treściami na bieżąco produkowanymi przez główną stację oraz HLN. Miało nie zabraknąć nie tylko aktualności z kraju i ze świata czy polityki, ale serwis miał także poświęcić sporo miejsca dla historii, kultury, podróży, jedzenia, tematów społecznych czy opowieści o prawdziwych zbrodniach.

Jeden serwis, nie trzy

J.B Perrette, szef Warner Bros. Discovery ds. strumieniowania, powiedział, że “Na złożonym rynku mediów strumieniujących, konsumenci oczekują prostej i kompleksowej usługi, która zapewni lepsze doświadczenie i większą wartość niż rozdrobnione oferty. Dla firmy jest to bardziej zrównoważony model biznesowy, który może napędzić nasze przyszłe inwestycje w świetne dziennikarstwo i opowiadanie historii”.

W wolnym i skrótowym tłumaczeniu powiedział praktycznie tyle, że Warner Bros. Discovery nie chce kilku usług, a zamiast tego stworzy jedną – zbudowaną z HBO Max oraz Discovery+ i innych treści, które na razie nie są częścią żadnej z tych usług. W przyszłości również materiałów z CNN.

W Polsce czeka nas to samo

To może wskazywać na to, że w Polsce również powinniśmy się pogodzić z tym, iż z rynku zniknie Player oraz TVN24 GO, ale nie znikną ich treści. Najprawdopodobniej najbliższe tygodnie lub miesiące przyniosą wiedzę, czy widowiska z tych serwisów obejrzymy na HBO Max lub w innym tworze, który zrodzi się z globalnego połączenia HBO Max z Discovery+.

Wyjątkowo (nie)udany start

Licht powiedział na spotkaniu z pracownikami, że CNN+ zaliczyło “niezwykle udany start”, ale po prostu nie pasowało do planów nowej korporacji medialnej, która powstała w wyniku wydzielenia WarnerMedia z AT&T i połączeniu firmy z Discovery.

Najwidoczniej nie popatrzył w liczby, które mówią jasno, że przy takim wielomiesięcznym nakręcaniu widowni, olbrzymich pieniądzach wsadzonych w CNN+ oraz przywiązaniu do marki, można mówić wyłącznie o druzgocącej porażce.

12 kwietnia, czyli dwa tygodnie po starcie serwisu, CNBC poinformowało, że mniej niż 10 tysięcy osób korzysta z nowej usługi strumieniującej. 19 kwietnia CNN+ miało około 150 tysięcy subskrybentów. Biorąc pod uwagę, że CNN wydało do startu serwisu przynajmniej 300 milionów dolarów, a koszty z czasem miały być dużo większe, ciężko tu mówić o sukcesie, który nijak miał się do ambitnego planu zdobycia 2 milionów subskrybentów w pierwszym roku działania i około 15-18 milionów po czterech latach.

Przerażenie z jednej, frustracja z drugiej strony

“To nie nasza wina, że wyrwano nam dywan spod nóg” – stwierdził Litch. Jednak w redakcji żadne słowa nie były w stanie zmyć szoku, który nastąpił po ogłoszeniu zamknięcia CNN+. Z czasem ten szok miał się przerodzić w rozpacz i przerażenie, a pod koniec spotkania z szefem miało być po prostu smutno.

“Niektórych wydarzeń można było uniknąć” powiedział Perrette, który wyraził swego rodzaju frustrację z uwagi na decyzje podejmowane przez poprzednie szefostwo CNN. Kontynuowano podjęte decyzje, chociaż zarówno były szef CNN, Jeff Zucker, jak i szef WarnerMedia, Jason Kilar, wiedzieli o zbliżającej się fuzji.

Serwis uruchomiono po zaledwie dwóch tygodniach od połączenia WarnerMedia z Discovery, ku rozczarowaniu nowego kierownictwa, które miało inną strategię, ale zgodnie z prawem nie mogło w tej sprawie porozumieć się z osobami decyzyjnymi z CNN, do czasu aż fuzja nie została oficjalnie ogłoszona. Okazuje się, że dwa tygodnie nowego reżimu to było nadal za mało, aby zatrzymać start. Lub ciekawość wzięła górę i Zaslav chciał zobaczyć, jak nowa usługa sobie poradzi na rynku.

Obecne szefostwo Warner Bros. Discovery szuka oszczędności i sposobów na jak najefektywniejsze wykorzystanie swoich mediów, aby maksymalnie zmniejszyć zadłużenie firmy.

Podziel się artykułem
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x