coca-cola cofnąć czas czyli świateczne spotkania
Coca-Cola na święta to nie tylko napoje gazowane, ale również podcast
in

SUPER!SUPER!

Coca-Cola broni świątecznego honoru superbrandów, czyli darmowy podcast już na Was czeka

Już od dobrych dwóch miesięcy na Instagramie krąży bingo świątecznych filmów. Co roku wałkujemy to samo – Holiday, Święta last minute, To właśnie miłość i nasz narodowy szlagier – “Listy do M.”. Ileż można? Dla poszukiwaczy alternatywnych form świątecznej kulturo-rozrywki z ratunkiem przychodzi Coca-Cola.

CZYTAJ WIĘCEJ O:
COCA-COLA

Żmuda-Trzebiatowska, Fronczewski, Ogrodnik, Pazura, Stenka, Zawierucha, Stankiewicz, czyli mocny skład w darmowym serialu podcastowym lub, jak to kiedyś mawiano, słuchowisku wyprodukowanym przez Coca-Colę! To niewątpliwie nowość w świecie marketingowych przepychanek. Cola świetnie wyczuła trend i wszystkich miłośników spotifajów, storytelów i empików zaprosiła na podcastową ucztę. I ja się skusiłam – przyznaję, że to głównie za sprawą Daniela Spaleniaka, którego ostatnio niemałą miłością obdarzyłam, a akurat tak się miło złożyło, że tworzył muzykę do „Cofnąć czas, czyli świąteczne spotkania”.

Zobaczcie cóż za wspaniały artysta. Takich mężczyzn nam trzeba. Tak na marginesie — muzykę też tworzy świetną.

Historia jest prosta i oczywiście nie może skończyć się źle, bo jest świąteczna, wiadomo. Wątków kilka, trochę humoru, trochę walki dobra ze złem, trochę miłości w różnych konfiguracjach i oczywiście świąteczna magia w banalnym, i jakże romantycznym (!!!) wydaniu. Dla osób, które sobie przed bożym narodzeniem nie radzą z samotnością – stanowczo odradzam. Z góry uprzedzam, żeby nie było pretensji – tu mamy do czynienia ze skrajnie niebezpieczną miłosną historią, które jak wiemy – nigdy się nie wydarzają w real life. Dla pozostałych – spoko, słuchajcie sobie radośnie.

Wątki są poplątane, pierwsze trzy odcinki (z czterech) mają mocno wymiksowany czas zdarzeń, skaczemy sobie w przestrzeni czasowej – raz jest 2005, raz 2021, innym razem bliżej nieokreślony czas w międzyczasie. W ogóle czas w tej historii jest kluczowy. Nawet psa tak nazwano. Mimo to naprawdę można się w tych wątkach dobrze odnaleźć. Miło się tego słucha, głównie za sprawą Dawida Ogrodnika i Cezarego Pazury, którzy do swoich ról zostali dobrani idealnie. Panowie zresztą napędzają akcję. To tak naprawdę ich losy śledzimy przede wszystkim. Osobiście miałam duży problem z odbiorem Asi, którą gra Marta Żmuda-Trzebiatowska, choć głos ma przemiły, to w „Cofnąć czas…” jest absolutnie niewiarygodna.

Pierwszy odcinek “Cofnąć czas, czyli świąteczne spotkania”. Pozostałe znajdziecie na YouTube Coca-Coli. Słuchowisko jest również dostępne na Spotify

W czterech ponad czterdziesto-minutowych częściach poznajemy Szymka i Asię, których perypetie śledzimy przede wszystkim. Cezary, Bocian i Żaba, choć wprowadzają wątek humorystyczny, a jednocześnie są tą jakże mroczną stroną opowieści, mącą, komplikują i powodują, że cała historia się w ogóle wydarza. Zaś Piotr Fronczewski grający ojca Szymka, jest pewną klamrą spinającą całość historii. W ogólnym rozrachunku, jak to w święta bywa, dzieją się magiczne rzeczy.

Wszystko toczy się – ojej, chciałam powiedzieć swoim rytmem, ale nie… Wszystko przeskakuje sobie w czasie swoim rytmem, aż dobrniemy do czwartego (ostatniego) odcinka, gdzie wszystkie wątki dobiegają końca. Uwaga, mały spoiler – na końcu Szymuś będzie pił Colę. Strasznie mnie rozbawiło lokowanie produktu, ale muszę przyznać – Coca-Cola rozbiła bank takim formatem. Uratowała świąteczny honor superbrandów wreszcie jakąś nową formą reklamy.

Dodaj nas do ulubionych

Jeśli chcecie być na bieżąco, możecie śledzić nasz Facebook, Twitter, Reddit bądź Instagram. Zachęcamy również do subskrypcji naszego kanału RSS na Feedly lub Google News. Piszcie na [email protected], gdybyście mieli jakieś pytania lub sugestie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Napisał Kinga Woźniakowska

Dziewczyna od PRu. Jak lwica broni polskich dramatów, fanka stand-upu, od lat zakochana w Michaelu Buble. Przy kieliszku wina czyta literaturę faktu i romantyzuje gotowanie.

spider-man: bez drogi do domu recenzja cały film
8/10

“Spider-Man: Bez drogi do domu” – recenzja filmu

spider-man bez drogi do domu cda

Na CDA po staremu, czyli Spider-Man dla każdego za darmo i w ogóle hasztag #rozdajo