Czarne Lusterko od Netflix Polska podbija YouTube

Dariusz Filipek
2 min czytania
Czarne Lusterko po kilku godzinach wyświetlania grzeje, oj grzeje. (Netflix Polska)

Z ostatniej chwili

Netflix Polska sięgnął do najoczywistszego z miejsc, czyli do polskiego YouTube’a. Tam, gdzie zaglądają prawie wszyscy. Po tych, których zna większość. Czarne Lusterko nie elektryzuje, ale zwiastuje, że serwis z Los Gatos ma kilka asów w rękawie, skrojonych przede wszystkim pod Polaków.

Gwiazdy projektu Czarne Lusterko to m.in. Krzysztof Gonciarz, Martin Stankiewicz i twórcy kanału Emce oraz GF Darwin. Czyli jakaś tam klasa w porównaniu do większości rodzimych gwiazd sieciowego wideo. Sama zajawka produkcji szczególnie mnie nie porwała, ale wbrew panującemu trendowi, czyli powtarzania chórem: rak (rak naszej sieci nauczył się słówka na r – jakie to słodkie)  – jestem ciekaw, co z tego wyniknie.

Czarne Lusterko po kilku godzinach wyświetlania grzeje, oj grzeje. Kiedy piszę te słowa, jest już na 17. miejscu w dziale Na czasie. Zajawkę wyświetlono 41 tysięcy razy po 9 godzinach od premiery.

Wszystko, co działo się w Polsce w związku z tematem Netflixa do 2016 roku, sprowadzało się do naszego chciejstwa, a później narzekania, by zeszłoroczną przygodę ze serwisem zakończyć falą zachwytów. Zachwycały kontynuacje, zachwycały nowości. Zachwycała ilość, zachwycała jakość. Rok bieżący będzie kontynuacją tego trendu, ale na naszym rynku rozpocznie zupełnie nowy etap, Polski okres. Czy raczej jego początek. Czego jednym ze zwiastunów jest właśnie Czarne Lusterko.

Dla Netflixa taki – tak mi się wydaje – mały, lokalny projekcik to nic wielkiego. Zapewne zostanie zrealizowany za drobne, które pozostały po serialowym kryminale Agnieszki Holland i najprawdopodobniej pierwszym sezonie Wiedźmina, koprodukowanym z naszymi rodakami. Drżyj HBO i Showmax? Drżyj.

Data premiery Czarnego Lusterka jest nieznana. Jak i jego formuła. Wiadomo jedynie, że widowisko będzie żywo nawiązywało do hitowej antologii odcinkowej, czyli Czarnego lustra. Pożyjemy, zobaczymy. Dziś wiadomo jedno. Polscy youtuberzy trafili na Netflixa, a ich produkcja podbija YouTube jeszcze przed premierą, więc zainteresowanie jest. Oby dostarczono nam jakość.

Źródło: YouTube Netflix Polska

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami – dołącz do nas w mediach społecznościowych!

Jeśli chcecie być na bieżąco, śledźcie nas na Threads, Facebooku, Twitterze, Linkedin, Reddicie i Instagramie. Zachęcamy również do subskrypcji naszego kanału RSS na Feedly lub Google News. W razie pytań lub sugestii piszcie do nas na [email protected]. Dołączcie do naszej społeczności i bądźcie zawsze na czasie z najnowszymi trendami i wydarzeniami! Nie zapomnijcie wpaść na nasz YouTube.

Zostaw komentarz