Twórcy Avengers: Infinity War wyprodukują adaptację komiksu Deadly Class

Dariusz Filipek
2 min czytania
Mam bardzo mieszane uczucia. Ekranizacja komiksu Deadly Class to może być wielka katastrofa | Fragment okładki Deadly Class, Image Comics

Z ostatniej chwili

Adaptacji Deadly Class podejmą się bracia Russo, którzy są odpowiedzialni za jedne z największych hitów Marvel Studios. Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz, Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów, a niedługo Avengers: Infinity War i niezatytułowana czwarta część filmu o Mścicielach Marvela – to wszystko ich zasługa.

Firma braci Russo wyprodukuje pilot jednego z najlepszych niezależnych komiksów, który można było czytać na łamach Image Comics w ostatnich latach.

Deadly Class z grubsza można określić, jako morderczą wersję Harryego Pottera. Jednak zamiast szkoły dla czarodziejów, wypełnionej magią i niesamowitością, mamy sierotę douczającą się na mordercę. Czarodziejskie różdżki zastępują noże, pistolety i hektolitry krwi.

Jest to bardzo ciekawy punkt wyjściowy dla historii, którą zaserwował jeden z najbardziej uznanych scenarzystów komiksu amerykańskiego – Rick Remender, znany z pracy nad rodzimą grą wideo Bulletstorm, a także hitowych pozycji Marvela. Scenariusz Remendera uzupełniają świetne, nieco niecodzienne rysunki, za które odpowiedzialny jest Wesley Craig.

Deadly Class serial Syfy
Fragment komiksu Deadly Class, który bywa mocno przerysowany – tak wizualnie, jak i fabularnie | Image Comics

Powinienem się cieszyć, bo Deadly Class to wyśmienity materiał na serial czy film. Jednak zaciskam zęby i spodziewam się najgorszego.

Kiedy widzę logo stacji telewizyjnej Syfy, czym prędzej uciekam. Większość wyprodukowanych tam seriali to dno. Są robione po kosztach, przaśne, naiwne i z rzadka ciekawe. To stacja z tych, która ma pomysły, ale kiedy przychodzi do ich realizacji, rzeczy idą bardzo złym torem. Dziw bierze, że seriale na Syfy mają prawo powstawać w czasie, gdy królują takie telewizyjne hity sci-fi jak Stranger Things, Gra o tron czy nawet niedawno debiutujący Star Trek: Discovery.

Gdyby zajmowała się tym jakaś porządna stacja telewizyjna, byłbym wniebowzięty. Ostatnia nadzieja w braciach Russo, którzy – i obym się nie mylił – nie dadzą pohańbić topowej hollywoodzkiej marki, którą wyrobili sobie swoimi nazwiskami w Marvelu. Czego Wam, im i sobie życzę.

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami – dołącz do nas w mediach społecznościowych!

Jeśli chcecie być na bieżąco, śledźcie nas na Threads, Facebooku, Twitterze, Linkedin, Reddicie i Instagramie. Zachęcamy również do subskrypcji naszego kanału RSS na Feedly lub Google News. W razie pytań lub sugestii piszcie do nas na [email protected]. Dołączcie do naszej społeczności i bądźcie zawsze na czasie z najnowszymi trendami i wydarzeniami! Nie zapomnijcie wpaść na nasz YouTube.

Zostaw komentarz