To już oficjalne — Disney+ wystartuje latem w Polsce. Co wiemy dziś o serwisie, na który czekamy od lat?
Niestety, ale Disney traktuje Polskę jako kraj nawet nie tyle drugiej, ile trzeciej kategorii. Usługa wystartowała w Stanach Zjednoczonych w listopadzie 2019 roku, więc w dniu premiery tego serwisu strumieniującego w naszym kraju miną prawie trzy lata, odkąd czekamy na możliwość opłacania Disney+ bez wykorzystywania takich skrótowców jak Pure VPN. Narzędzia do zmiany wirtualnej geolokalizacji są świetną sprawą, ale o wiele przyjemniej opłacałoby się subskrypcję bez wykorzystywania tego typu usług. To ma się zmienić latem.
Disney poinformował, że Disney+ wystartuje w Polsce latem 2022 roku. Kiedy dokładnie? Tego w informacji prasowej nie podano, chociaż najpewniej firma ma plan, jakkolwiek nie chce się nim z nami na tę chwilę podzielić. Start serwisu miał zostać opóźniony przez pandemię Covid-19, czyli idealną wymówkę, aby nie iść na urodziny ciotki czy nie wystartować z serwisem w kraju, którego wyniki nie zachwycą akcjonariuszy.
Poza Polską w tym czasie serwis rozpocznie działanie jeszcze w 42 innych krajach oraz na dodatkowych terytoriach państw, gdzie usługa była dostępna.
Czy warto płacić za Disney+?
Na pytanie — czy warto subskrybować Disney+, ciężko odpowiedzieć inaczej, aniżeli indywidualnie. Chociaż serwis ma przebogatą bibliotekę, z którą trafił już do 108 milionów subskrybentów, to na tę zagwozdkę należy sobie odpowiedzieć indywidualnie.

Zapowiedź startu Disney+ w Polsce
Strona pierwsza
Zapowiedź startu Disney+ w Polsce
Strona druga

Disney+ to nie tylko produkcje Disneya, Marvela, filmy i seriale ze świata Gwiezdnych Wojen czy animacje Pixara. To także widowiska przyrodnicze spod szyldu National Geographic oraz produkcje z pakietu Star, czyli treści FX, Searchlight oraz niektóre filmy i seriale z serwisu Hulu.
Disney+ ma kilka grzechów na sumieniu
Disney uwielbia cenzurować swoje produkcje. Firma przerobiła między innymi film “Plusk” tak, aby nie gorszył dzieciaków. Niedawno doniosłem, iż jeden z odcinków “Simpsonów” zniknął z lokalnej oferty serwisu. Nie on jeden.
Wiele produkcji wita widzów ostrzeżeniem, mówiącym, że są narażeni na nieodpowiednie treści. Pod nóż poszły takie kreskówki jak “Dzielny Agent Kaczor”, “Mała Syrenka”, “Rodzina Dumnych”, “Fineasz i Ferb”, “Człowiek-Pająk i jego niezwykli przyjaciele” czy “Muppety”. Ostatnio całkowicie wycięto z serwisu rasistowski odcinek “Spider-Mana” z 1967 roku.
Disney+ będzie musiał wcisnąć się w coraz bardziej zamurowany segment medialny w Polsce
Disney+ będzie jednym z wielu serwisów strumieniujących treści wideo w Polsce w modelu subskrypcyjnym. Na tę chwilę niekwestionowanym liderem w naszym kraju jest Netflix. Jednak rynek zmienia się z roku na rok i przybywa konkurentów. Do dziś mamy takich znaczących graczy jak HBO GO, które niedługo zmieni się w HBO Max, Prime Video (serwis oferuje obecnie świetną promocję w Polsce), Canal+, Viaplay, Apple TV+, Player czy Polsat Box Go. Ponadto wciąż czekamy na premierę platformy SkyShowtime.

Chociaż 2022 rok wygląda na zamknięcie stawki, to można sądzić, że w kolejnych latach dojdą nowi, najpewniej mniejsi gracze. Należy się też spodziewać kolejnych przejęć, połączeń czy nawiązywania współpracy na rynku medialnym, co może skutkować konsolidacją niektórych usług. W czasach, w których Microsoft wydaje dziesiątki miliardów dolarów na przejęcie Activision Blizzard, WarnerMedia łączy się z Discovery, a Disney przejmuje aktywa 21st Century Fox, nic nie powinno nas zdziwić. Szczególnie w segmencie medialnym, w którym działają tacy giganci jak Apple czy Amazon, którzy zapewne ostrzą sobie zęby na mniejsze firmy, ale mające olbrzymie doświadczenie w dostarczaniu filmowej rozrywki, a także przepastne biblioteki oraz zasoby ludzkie pełne utalentowanych twórców.
Ile będzie nas kosztowała ta przyjemność?
Obecnie nie znamy kwoty, którą przyjdzie nam uiścić co miesiąc za możliwość śledzenia filmów i seriali na Disney+. Ceny za dostęp różnią się diametralnie, w zależności od kraju. Przykładowo w Stanach Zjednoczonych miesięczna subskrypcja kosztuje obecnie 7,99 dolarów lub 79,99 dolarów w ramach rocznej opłaty, ale już w Niemczech jest drożej – 8,99 euro miesięcznie lub 89,99 euro rocznie. Pewne jest, że nie zapłacimy więcej niż w Niemczech, a najprawdopodobniej subskrypcja w Polsce będzie nieco lub o wiele tańsza niż u naszego zachodniego sąsiada.