Dragon Ball powróci? Jest na to kilka sposobów

Marek Jura
7 min czytania
Dragon Ball powróci?

Z ostatniej chwili

Odkąd Toei zakończyło emisję Dragon Ball Super, w zasadzie co miesiąc pojawia się kilka plotek o możliwym powrocie anime na ekrany. Póki co jednak, choć ostatnim raz Goku pojawił się na antenie japońskiego Fuji TV już przeszło rok temu, nie ukazał się żaden oficjalny komunikat w tej sprawie. Ciężko jednak przypuszczać, by zrezygnowano z rozwoju tak dochodowej marki. Dragon Ball z pewnością powróci – pytanie brzmi tylko kiedy i w jaki sposób.

Dragon Ball powróci jako manga?

dragon ball manga

Pierwsza z możliwości w zasadzie nie jest nawet dywagacją, a faktem – Toyotaro (niegdysiejszy twórca fanowskiego Dragon Ball AF, który przebojem wdarł się do Toei) tworzy właśnie nowy arc. Goku i Vegeta mierzą się w nim z uwięzionym przed 10 milionami laty potężnym czarnoksiężnikiem Moro. Nie spoilerując – historia jest naprawdę ciekawa i posiada wszystko to, za co pokochaliśmy Dragon Balla. Ciężko powiedzieć, kiedy i jak się skończy – w chwili obecnej nic nie wskazuje jednak na to, by miało to nastąpić szybko. Nie wiadomo też czy Toei zdecyduje się przenieść sagę Galaktycznego Więźnia na ekran. Od czasu do czasu pojawiają się wprawdzie plotki, że prace są na bardzo zaawansowanym poziomie, kilka słów rzucą ku uciesze fanów aktorzy głosowi, ale tak naprawdę nic nie jest pewne. No, może poza tym, że Goku cały czas trenuje.

A może Dragon Ball powróci jako pełnometrażowy filmowe anime?

dragon ball film

Swego czasu głośno było o tym, że Toei wykupiło domeny o nazwach dragonballmovie2018.com, dragonballmovie2019.com i dragonballmovie2020.com. Plotki te nasiliły się w momencie, gdy ogłoszono, że w 2018 wejdzie do kin Dragon Ball Super: Broly. Tyle, że rok 2019 chyli się ku końcowi, a nowego filmu ani widu ani słychu. W bodaj jedynym oficjalnym komunikacie dotyczącym tego tematu przedstawiciel Toei zdradził, że kolejne pełnometrażowe anime będzie zupełnie inne niż Broly. Czy jednak dotyczy do stylu animacji, sposobu narracji czy może bardziej kameralnych walk? Ciężko powiedzieć. Wiadomo tylko, że Toriyama lepiej czuje się obecnie w realizacji krótszych zamkniętych form, takich jak własnie film kinowy. Zważywszy na to, że japońskie studio nie ogłasza terminów swoich premier zbyt wcześnie, teoretycznie możemy spodziewać następnego tytułu nawet w marcu 2020 roku, Krótszy czas od zapowiedzi do kinowego debiutu byłby po prostu nieopłacalny marketingowy.

Ciekawostką jest to, że Dragon Ball Super: Broly może zadebiutować niedługo na Netfliksie, więc trzymajcie rękę na pulsie. Kto wie, czy nie będzie to zwiastować podpisania większego kontraktu ze streamingowym potentatem?!?

Dragon Ball jako film aktorski od Disneya?

dragon ball film aktorski kinowy disney

Po niesławnym Dragon Ball: Ewolucja fani reagowali alergicznie na każdą wieść o możliwej hollywoodzkiej adaptacji słynnej mangi. Po latach zresztą scenarzysta nieszczęsnego dzieła przeprosił fanów, tłumacząc, że nigdy nie był fanem Dragon Balla, kompletnie nie czuł klimatu anime i potraktował film jedynie jako kolejne źródło zarobku.

“Gdy skupiasz się na czymś bez pasji, to otrzymasz prawdziwy chłam. Nie winię nikogo poza sobą. Jako fanboy innej serii, jestem świadom policzka, jaki otrzymali fani Dragon Balla” – wyjaśniał.

Z pewnością należy docenić fakt, że zdobył się na przeprosiny, jednak fakty są nieubłagane – artystyczna i komercyjna porażka Ewolucji sprawiły, że Hollywood przez lata omijało mangę Toriyamy szerokim łukiem. Teraz jednak pojawiła się dla Dragon Balla nadzieja. Nie dość, że twórca zdaje się być przychylnie nastawiony do takiego rozwiązania, to jeszcze chęć zrealizowania wysokobudżetowego filmu wyraził Disney. Czy jednak fanów tym razem da się kupić? Może to być trudne, choć z drugiej strony nakręcić potworka gorszego od Ewolucji byłoby naprawdę ciężko.

Dragon Ball jako kolejna gra?

dragon ball gra

Ani seria Xenoverse ani FighterZ, nie wspominając już o leciwym Tenkaichi Budokai nie wywołały tak wielkiego zainteresowania jak Dragon Ball Z: Kakarot. Hype na grę jest tak duży, że nawet średnio interesujący się gamingiem fani Goku i spółki, nie mogli o niej nie słyszeć. Abstrahując już od ogromnych oczekiwań, które mogą skończyć się bolesnym rozczarowaniem (pierwszy testy potwierdzają, że choć nie jest to gra zła, może zabraknąć całkiem sporo do wybitności), w momencie, gdy anime wciąż się nie pojawia, ma on szansę wypełnić lukę, jaka wytworzyła się po zakończeniu emisji Dragon Ball Super. Czy to się uda? Śmiem wątpić, ale poczekajmy na premierę – ta już 17 stycznia 2020.

Dragon Ball powróci jako seria anime?

dragon ball seria anime nowa

W zasadzie w tym miejscu powinny się pojawić dwa podpunkty. Jeden dotyczący anime spin-offowego, jak Super Dragon Ball Heroes (kawał przyzwoitego fanserwisu ze świetnymi walkami i niezbyt zrozumiałą fabułą), drugi zaś traktujący o tym, czego oczekujemy najbardziej – powrotu Dragon Ball Super czy też jego kontynuacji.

Co miałoby się w niej znaleźć? Adaptowana wprost z mangi walka z Moro, oryginalna historia Toriyamy, serialowa wersja kinówki z Brolym, coś na kształt fanowskiego Dragon Ball AF z akcją umiejscowioną w dalekiej przyszłości czy też może retcon Dragon Ball GT? Możliwości jest naprawdę wiele i tylko od Toei zależy, którą drogą zdecydują się podążyć. Jakby jednak nie było, oglądalność nowej sagi będzie niezmiennie wysoka. Twórcy muszą o tym wiedzieć. Dlatego wcześniej czy później wznowią anime. Zapewne z oryginalną obsadą głosową (choć z perspektywy Polski wciąż aktywny zawodowo 80-latek może być ewenementem, w Japonii nie tak rzadko i ich dziesięć lat starsi koledzy po fachu wciąż kontynuują karierę). Pozostaje nam więc tylko czekać – czy do marca, lipca, grudnia 2020 czy wiosny 2021 roku  (takie daty najczęściej pojawiają się w różnego rodzaju spekulacjach) jest już mniej istotne. Najważniejsze, by historia Smoczych Kul nigdy się nie skończyła (… a przynajmniej nie w ciągu najbliższych 5… 10… 150 lat!).

gragon ball gt goku

A Wam jak się wydaje? Dragon Ball jeszcze powróci? A jeżeli tak, w jakiej formie? Piszcie o swoich przewidywaniach w komentarzach!

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami – dołącz do nas w mediach społecznościowych!

Jeśli chcecie być na bieżąco, śledźcie nas na Threads, Facebooku, Twitterze, Linkedin, Reddicie i Instagramie. Zachęcamy również do subskrypcji naszego kanału RSS na Feedly lub Google News. W razie pytań lub sugestii piszcie do nas na [email protected]. Dołączcie do naszej społeczności i bądźcie zawsze na czasie z najnowszymi trendami i wydarzeniami! Nie zapomnijcie wpaść na nasz YouTube.

5 komentarze