Egzorcysta w Showmax porażką, jeśli jesteś wybredny

Dariusz Filipek
2 min czytania
Inwestycja w Egzorcystę to lenistwo Showmaxu, który stać na więcej | Showmax

Z ostatniej chwili

Chyba komuś coś się pomyliło. Egzorcysta w Showmax powstaje, kiedy HBO wypuszcza drugi sezon Watahy, a Canal Plus świętuje premierę kontynuacji Belfra. Netflix już zapowiedział adaptację Wiedźmina, a Agnieszka Holland tworzy dla koncernu z Los Gatos pełnokrwisty kryminał. Co na to Showmax? Wypuszcza serial animowany twórcy Bloku Ekipa.

Zrobić tanio, zarobić dużo – wyłącznie to mi chodzi po głowie, jako powód inwestycji w kreskówkę dla dorosłych. Bartosz Walaszek ma na koncie sporo żenująco-głupawych animacji i jego Egzorcysta zapowiada się podobnie do poprzednich dokonań twórcy.

Showmax idzie na łatwiznę, jeśli chodzi o produkcje oryginalne. Jestem właśnie w trakcie oglądania świetnego drugiego sezonu Stranger Things i kiedy wreszcie zabieram się za informację prasową od Showmaxa, nie mogę się nadziwić, jak kiepsko rodzimego widza traktuje ów streaming. Bo tu nawet już nie chodzi o jakość tworów Walaszka, które mogą się podobać. Tu chodzi o oczekiwania widzów, które są nieco większe niż czas spędzony na oglądaniu popierdółkowatej produkcji o egzorcyście strzelającym do piekielnych potworków z dwururki.

Dobrą decyzją był zakup praw do seriali Marvela. Pomimo tego, że nie grzeszą jakością. Egzorcysta w Showmax to nietrafiony wybór. Pieniądze na produkcję można było zainwestować w coś wartościowszego.

Ciągle nie zdecydowałem się na odnowienie subskrypcji w Showmaksie. Na jutro pożyczę sobie konto, bo muszę napisać tekst, ale na stałe jeszcze nie chcę wracać. Obecnie w zupełności mam co oglądać na HBO GO i Netfliksie. Częściej niż nad powrotem do Showmaxu, zastanawiam się nad kontynuacją przygody z Amazon Prime Video. Egzorcysta w Showmax na pewno nie nakłoni mnie do powrotu. Za to widzowie oczekujący głupawej rozrywki w stylu Bloku Ekipa najpewniej będą zachwyceni… Gusta.

Premiera 1 listopada tylko w Showmax

Recenzja Egzorcysty

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami – dołącz do nas w mediach społecznościowych!

Jeśli chcecie być na bieżąco, śledźcie nas na Threads, Facebooku, Twitterze, Linkedin, Reddicie i Instagramie. Zachęcamy również do subskrypcji naszego kanału RSS na Feedly lub Google News. W razie pytań lub sugestii piszcie do nas na [email protected]. Dołączcie do naszej społeczności i bądźcie zawsze na czasie z najnowszymi trendami i wydarzeniami! Nie zapomnijcie wpaść na nasz YouTube.

Podziel się artykułem
45 komentarze