Fleabag – sezon 1-2 – recenzja serialu

Mateusz Szczęsny
4 min czytania
Recenzja serialu Fleabag (Amazon Prime Video)

Z ostatniej chwili

O serialu Fleabag zrobiło się głośno przy okazji rozdania najważniejszych w świecie seriali nagród Emmy, nie bez powodu zwanymi też “telewizyjnymi Oscarami”. Warto o tym wspomnieć, ponieważ zdobył statuetki aż w czterech kategoriach – za najlepszy serial komediowy, za najlepszą pierwszoplanową aktorkę komediową, za scenariusz oraz za reżyserię serialu komediowego.

Fleabag stworzyła Phobe Waller Bridge, która jest zarazem odtwórczynią głównej roli. Serial dorobił się już dwóch sezonów i możemy go obejrzeć na platformie Amazon Prime Video oraz, o dziwo, na TVN Style (oraz na Player.pl za darmo). Nie musicie się też obawiać, że stracicie cały dzień na binge watchingu, bo oba sezony to łącznie 12 odcinków, a każdy trwa około 30 minut. Jeśli to was nie zachęca, to warto wspomnieć, że odtwórczynią jednej z drugoplanowych ról jest Olivia Coleman, zeszłoroczna laureatka Oscara za rolę w Faworycie.

Czym wyróżnia się Fleabag i dlaczego uważam, że jest to serialowa perełka w morzu przeciętności?

Po pierwsze jest to serial brytyjski! Fani takich produkcji wiedzą, że stoją one przede wszystkim genialnie napisanymi dialogami, bardzo specyficznym humorem i solidnym poziomem realizacji. Ponadto Fleabag to dobrze nakręcony serial, gdzie ciężko znaleźć błędy, ale tym co czyni go tak wyjątkowym, jest zastosowanie zabiegu, który zyskał popularność dzięki House of Cards. Wiecie już co mam na myśli? Łamanie czwartej ściany i zwracanie się bezpośrednio do widza, co było wręcz wizytówką Franka Underwooda (w tej roli świetny Kevin Spacey) – mimo że z sezonu na sezon, zabieg ten tracił na znaczeniu. Tutaj prawie każda scena jest komentowana przez główną bohaterkę, która co chwilę zwraca się do nas, przez co wiemy, co dokładnie myśli bohaterka i czego oczekuje. Jej komentarze są często cierpkie i ironiczne, a rzeczywistość zawsze rozmija się z tym, czego się spodziewa.

fleabag serial amazon prime video
Fleabag (Amazon Prime Video/BBC)

Z góry zaznaczam, że humor w tym serialu, nie przypadnie każdemu do gustu.

Tytułowa Fleabag (jej imię nigdy nie pada) naśmiewa się z każdego i z każdej sytuacji. Jest często wredna i ostentacyjnie wulgarna, ale zarazem błyskotliwa, szczera… i bardzo nieszczęśliwa. W gruncie rzeczy, o tym właśnie jest ten serial. O zagubionej, niemogącej się pozbierać po stracie bliskiej osoby, trzydziestokilkulatce, która nie może i nie potrafi znaleźć, stałego oparcia w starszej siostrze, osiągającej życiowe sukcesy. Podobnie rzecz się ma z jej ojcem, który po śmierci matki związał się z inną kobietą, odsuwając się od córek. Nie układa jej się również, w relacjach z mężczyznami, a jej mały biznes jest na skraju bankructwa.

Fleabag recenzja serialu
Fleabag (Amazon Prime Video/BBC)

Cała ta historia, mimo absurdalnego humoru, ma w sobie dużo ciepła i jest tam sporo miejsca na refleksję.

Fleabag nawołuje do widza, że mimo wszystko zawsze można zacząć od nowa. Gdybym miał wymienić jakieś wady, wskazałbym na hermetyczność serialu. Jest on wyraźnie skierowany do konkretnego grona odbiorców – osób w podobnym wieku co bohaterowie. Cała reszta, od gry aktorskiej po realizację, dostarcza masę inteligentnej rozrywki. Nie jest to żadna rewolucja w świecie seriali, ale świetnie nadaje się na jesienne, melancholijne wieczory.

Serial Fleabag w serwisie Amazon Prime Video >>

Recenzja serialu Fleabag (Współczesna dziewczyna) (sezon 1-2) (dostępny na Amazon Prime Video, TVN Style, Player.pl)
8/10

Werdykt

Warto!

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami – dołącz do nas w mediach społecznościowych!

Jeśli chcecie być na bieżąco, śledźcie nas na Threads, Facebooku, Twitterze, Linkedin, Reddicie i Instagramie. Zachęcamy również do subskrypcji naszego kanału RSS na Feedly lub Google News. W razie pytań lub sugestii piszcie do nas na [email protected]. Dołączcie do naszej społeczności i bądźcie zawsze na czasie z najnowszymi trendami i wydarzeniami! Nie zapomnijcie wpaść na nasz YouTube.

Podziel się artykułem
Zostaw komentarz