Netflix, YouTube, HBO GO, ShowMax i prawie każdy inny internetowy odtwarzacz wideo możecie odpalić w wyskakującym oknie dzięki Floating Player dla Google Chrome. Jeśli podarowano Wam w dobrotliwym geście od stwórcy wystarczającą podzielność uwagi, dzięki temu zyskacie sporo na produktywności, przy jednoczesnym pochłanianiu jeszcze większej liczby materiałów filmowych.
Wybranie odpowiedniego popupowego rozszerzenia do przeglądarki Google Chrome nie było takie oczywiste, jakby się mogło wydawać. Chociaż o Floating Player wspomniałem przy okazji rankingu dziesięciu najlepszych rozszerzeń pod Netflixa, to jeszcze wtedy korzystałem ze świetnego Open in Floating for YouTube i siłą przyzwyczajenia nie byłem gotów na zmianę.
Jednak rzeczywistość zrewidowała pewne rzeczy. A właściwie Google z przeglądarkowego sklepu wycofał aplikacje. Przez co moje dotychczasowe rozwiązanie straciło połowę funkcjonalności. Tym samym odpaliłem Floating Player i już zostałem z tym prostym, ale w swej prostocie genialnym dodatkiem.
[vc_row][vc_column][vc_masonry_media_grid grid_id=”vc_gid:1513616173589-86ba7ec4-7594-3″ include=”26942,26940,26935″][/vc_column][/vc_row]
Dlaczego? Częścią mojej zawodowej rutyny jest jednoczesne oglądanie, pisanie i czytanie. Dzięki robieniu kilku rzeczy naraz minimalizuję stratę czasu. Tym samym korzystam z dobrodziejstwa działania na wielu ekranach, oknach, zakładkach, a także śledzeniu filmów w wyskakującym oknie. Na swoją obronę dodam, że nie są to żadne wiekopomne dzieła. W ten sposób przyswajam raczej rzeczy z YouTube’a, pomniejsze dokumenty czy seriale i filmy nieco niższych lotów lub takie, które sobie przypominam. Sprawdza się to równie świetnie przy leniwym popołudniu. Kiedy nic nie mam do roboty i przeglądam sieć, jednocześnie odhaczając kolejne filmiki z YouTube’a.
Wtyczka pozwala oglądać filmy z niemal wszystkich bardziej, jak i tych mniej popularnych playerów. Do niektórych przystosowana jest lepiej, do innych nieco gorzej. Kwestia podstawowa to, czy player jest, czy nie jest responsywny. Ponadto rozszerzenie pozwala na uruchomienie większości odtwarzaczy bez wchodzenia w wideo. Wystarczy na banerze podglądowym kliknąć prawy przycisk myszy i wybrać Open link in popup.
[vc_row][vc_column][vc_masonry_media_grid element_width=”6″ grid_id=”vc_gid:1513614840363-ebcdb7dd-e70c-0″ include=”26941,26943″][/vc_column][/vc_row]
Największą i praktycznie jedyną wadą Floating Player jest to, że rozszerzenie nie potrafi przypinać wyskakującego okienka na wierzchu. Chociaż uważam, że taka funkcjonalność powinna być w samym Windowsie, to dzięki ważącemu niespełna 1 mb programowi DeskPins możecie wymusić przypinanie na wierzchu wszelkich okien programów. Gorąco polecam takie rozwiązanie – nie tylko w tym przypadku. Ponadto rozmiar okna Floating Player możecie dowolnie zmieniać, a sama wtyczka jest wyjątkowo lekka i używanie jej nie grozi znaczącymi spadkami wydajności sprzętu.
Floating Player w Chrome Web Store
Ocena końcowa
Floating Player (Google Chrome)
Dzięki! 😉
A ja cię bardzo proszę i się na przyszłość polecam.