Wydawać by się mogło, że w królestwie “GTA” wszystko jest na tip-top, a tu jednak nie – niespodzianka. Okazuje się, że wydawca tej popularnej serii gier szykuje zwolnienia i kasuje niektóre z przygotowywanych gier.
Firma Take-Two, wydawca popularnej gier z serii “GTA”, ogłosiła, że zwolni około 5% swoich pracowników. Stanowi to około 600 osób. Przyczyną jest trwający od ponad dwóch lat kryzys w branży gier wideo, który skłonił wiele firm do redukcji zatrudnienia.
To nie tylko “GTA”. Warto zauważyć, że Take-Two jest jedną z największych firm zajmujących się produkcją i dystrybucją gier wideo na świecie, posiadającą w swoim portfolio takie kultowe marki jak “Red Dead Redemption”, “Borderlands” oraz “NBA 2K”.
Take-Two kasuje gry
W ramach planu zmniejszenia kosztów firma zrezygnuje również z kilku gier, które są w trakcie rozwoju, co w sumie zmniejszy koszty działania firmy o około 200 milionów dolarów. Nie ujawniono, które dokładnie projekty zostały anulowane.
Take-Two spodziewa się, że te działania przyniosą oszczędności w wysokości ponad 165 milionów dolarów rocznie. Giełda nie zareagowała pozytywnie na te rewelacje. Obecnie akcje firmy sukcesywnie spadają.
Nie jest to szczególnym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, iż w zeszłym roku firma była na sporym minusie, który wyniósł astronomiczne 1,12 miliard dolarów. Z drugiej strony w produkcji jest największy hit, czyli “GTA 6” – gwarant gigantycznych wpływów.
Branża gier wideo w kryzysie
Decyzja o zwolnieniach nie jest zaskoczeniem, ponieważ branża gier wideo przechodzi obecnie trudny okres. Spadek popytu na nowe gry, rosnące koszty produkcji oraz nasycenie rynku doprowadziły do spadku przychodów wielu wydawców. Analitycy twierdzą, iż sytuacja ta może się utrzymać przez dłuższy czas, co prawdopodobnie skłoni kolejne firmy do restrukturyzacji i cięć kosztów.
Decyzja o redukcji zatrudnienia to nic nowego. Wcześniej widzieliśmy to w Riot Games (należącym do Tencentu), Electronic Arts oraz w Sony, które również w tym roku dokonały cięć w zatrudnieniu z powodu niepewności wydatków konsumentów po okresie pandemii.
Zwolnienia i anulowanie projektów w Take-Two to z pewnością niepokojące wydarzenia dla pracowników firmy oraz dla branży gier wideo jako całości. Jest to kolejny znak, że boom w grach wideo z czasów pandemii dobiega końca i że firmy muszą dostosować się do nowej rzeczywistości.
Według firmy badawczej Newzoo, przychody z gier na PC i konsolach mają pozostać poniżej poziomu sprzed pandemii do 2026 roku, ponieważ gracze spędzają mniej czasu na grach.
Spadek popytu na gry wideo jest prawdopodobnie spowodowany kilkoma czynnikami, m.in. zniesieniem ograniczeń pandemicznych, wysoką inflacją i rosnącymi kosztami życia.
5% z 11580 pracowników na bruk
Anulowane projekty stanowią część łącznych kosztów i jest to aż 140 milionów dolarów, podczas gdy koszty związane z odprawami i inne pracownicze wydatki wyniosą do 35 milionów dolarów. Take-Two planuje również zmniejszenie powierzchni biurowej w ramach tych działań.
Firma zatrudniała na pełny etat 11580 pracowników na koniec marca 2023 roku. W zeszłym miesiącu Take-Two zgodziło się na zakup producenta serii “Borderlands”, studia Gearbox, za 460 milionów dolarów.
“GTA 6” prawdopodobnie opóźnione
Take-Two skupia się obecnie na opracowywaniu kolejnej odsłony bestsellerowej serii, czyli “GTA 6”, ale niektóre doniesienia wskazują, że premiera nowego “GTA” może zostać opóźniona z 2025 roku na 2026 rok.
Poprzednia gra z serii wygenerowała ponad 8,33 miliardów dolarów przychodów od czasu jej premiery w 2013 roku.
Trudno powiedzieć, co przyniesie przyszłość dla Take-Two. Firma ma jednak długą historię tworzenia udanych gier i jest prawdopodobne, że uda jej się przetrwać ten trudny okres.
Mimo tych wyzwań branża gier wideo nadal jest dużym i rosnącym rynkiem. W 2023 roku globalny rynek gier wideo wart był 178 miliardów dolarów i prognozuje się, że do 2026 roku osiągnie wartość 228 miliardów dolarów.
Cięcie kosztów przez Take-Two to dobry pomysł?
Tak
Nie
Nie mam zdania