Rozpoczął się proces oskarżanego o przestępstwa seksualne producenta filmowego Harveya Weinsteina. Jeszcze kilka lat temu był uważany za jednego z najbardziej wpływowych ludzi w Hollywood, a obecnie jest tam jedną z najbardziej znienawidzonych osób. Stał się niechlubną twarzą ruchu #MeToo i synonimem tego, co najgorsze w fabryce snów.
Harvey Weinstein do tej pory został oskarżony przez ponad 80 kobiet o różne formy molestowania seksualnego i gwałty. W Nowym Jorku rozpoczął się długo wyczekiwany proces, w którym producent jest oskarżany przez dwie kobiety o gwałty, ale prawnicy Weinsteina zapowiadają, że dowiodą, iż do stosunków seksualnych doszło za obopólną zgodą.
Kobiety oskarżające Weinsteina zostaną wsparte zeznaniami innych, które producent miał również wykorzystywać seksualnie. Ponadto dostały wsparcie przed nowojorskim sądem, gdzie zorganizowano pikietę. 67-letni Weinstein stawił się w sądzie wspomagany balkonikiem rehabilitacyjnym, gdyż niedawno przeszedł operację pleców.
Weinstein twierdzi, iż powinien być zapamiętany jako osoba, która pomagała kobietom, a nie jako gwałciciel.
Oskarżenia wobec Weinsteina zaczęły wypływać dwa lata temu i lawinowo pojawiały się głosy innych kobiet, które również twierdziły, że dopuszczał się wykorzystywania seksualnego, gwałcił i oferował pracę w zamian za seks. Wiele z nich przyznaje, że trwało to latami. Oskarżenia wobec niego były również punktem zapalnym do powstania ruchu #MeToo i oskarżeń innych osób o podobne zachowania.
Dla producenta o polskich korzeniach największymi kamieniami milowymi w karierze było założenie firm producenckich Miramax, a później The Weinstein Company. Pierwsza została sprzedana, a następnie odsprzedana przez The Walt Disney Company, a druga zbankrutowała niedługo po oskarżeniach wobec Weinsteina i kupiono ją za grosze.
Jeśli Weinstein zostanie uznany za winnego, w najgorszym przypadku grozi mu dożywotnia kara pozbawienia wolności. W czasie, gdy oskarżony zjawił się w sądzie w Nowym Jorku, prokurator z Los Angeles zapowiedziała postawienie mu kolejnych zarzutów.