“Hawkeye” już można oglądać na Disney+. Wiele wskazuje na to, że fani produkcji Marvela uczyniliby grzech śmiertelny, gdyby nie sięgnęli po najnowszy serial studia.
CZYTAJ WIĘCEJ O:
HAWKEYE / DISNEY+ / MARVEL / PREMIERY
Jeremy Renner wrócił raz jeszcze jako Clint Barton, ale tym razem to niejedyny Hawkeye w mieście. Dołączy do niego Kate Bishop, która ma obsesję na punkcie Avengera z łukiem. Nie pojawiła się ona znikąd. Akcja serialu sięga jeszcze do czasu wydarzeń z pierwszego filmu “Avengers”, kiedy młodziutka Kate przeżyła inwazją na Nowy Jork dzięki Clintowi. Od tego czasu wiele się wydarzyło. Chociażby połowa ludzkości na kilka lat zniknęła i pojawiła się z powrotem. Jednak jej fascynacja łucznictwem nie minęła, jedynie się pogłębiła.
Za sześcioodcinkowe widowisko odpowiada Jonathan Igla. Scenarzysta wcześniej pracował nad takimi docenionymi serialami jak “Mad Men”, “Masters of Sex” czy “Bridgertonowie”.
Świetne recenzje
Krytycy, którzy widzieli pierwsze dwa odcinki serialu, wypowiadają się o nim głównie pozytywnie. Na tę chwilę w serwisie Rotten Tomatoes zebrano 54 recenzje serialu i 87% z nich to opinie pozytywne. Średnia nota w dniu premiery widowiska wynosi bardzo solidne 7,5/10.
Sprawdź
Krytycy są dosyć zgodni, że “Hawkeye” nie jest strzałem w dziesiątkę, ale wystarczająco dobrze trafia w sedno. To rozrywkowy, niezbyt ambitny serial, który jest najmocniej ugruntowany w rzeczywistości, spośród dotychczasowych produkcji Marvela, które trafiły na Disney+.
Polskie smaczki
Widowisko inspirowane serią pisaną przed laty przez Matta Fractiona to również polski element. Chociaż to nie Polak wcielił się w Kaziego, a Fra Fee, czyli aktor z Irlandii, to w serialu zobaczycie Piotra Adamczyka, który wcześniej błyszczał na planie drugiego sezonu serialu Apple TV+ “For All Mankind”.
W serialu zobaczymy również Florence Pugh, która kolejny raz sportretowała Yelenę Belovą, widzianą ostatnio w “Czarnej Wdowie”. Pierwszy raz zobaczymy Echo, która ma dostać własny serial. W głuchoniemą superbohaterkę wcieliła się Alaqua Cox.
Nie tylko “Hawkeye”
W tym roku mieliśmy mnóstwo premier filmów i seriali Marvela. Jesteśmy niedługo po premierze filmu “Eternals”, a wcześniej dostaliśmy “Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni” oraz “Czarną Wdowę”. W grudniu na ekranach kin pojawi się “Spider-Man: Bez drogi do domu”. Na Disney+ dostaliśmy seriale “WandaVision”, “Falcon i Zimowy Żołnierz”, “Loki” oraz animowaną antologię “What If…?”. Ponadto na Hulu niedawno debiutowała odcinkowa kreskówka dla dorosłych “Hit-Monkey”, którą poprzedził “M.O.D.O.K.”.
Przyszły rok również rysuje się w przemiłych barwach dla fanów produkcji Marvela. W końcu dostaniemy filmy “Doktor Strange w wieloświecie szaleństwa”, “Thor: Miłość i grom” i “Black Panther: Wakanda Forever”. W serialach również się zadzieje, gdyż na przyszły rok zapowiedziano premiery seriali “Moon Knight”, “She-Hulk”, “Ms. Marvel” i najpewniej “Secret Invasion”. Z drugim sezonem wróci “What If…?” i być może “Loki”. W 2022 roku na Disney+ obejrzymy także film “The Guardians of the Galaxy Holiday Special”, który będzie dla widzów przegryzką przed trzecią częścią “Strażników Galaktyki”. Być może w serwisie premierę będzie miał również film “Werewolf by Night”.
Nic tylko oglądać!
“Hawkeye” i większość produkcji Marvela są dostępne na Disney+, który niestety wciąż nie jest dostępny w Polsce. Jednak dzięki usłudze Pure VPN możecie uzyskać dostęp do tego i wielu innych serwisów, których obecnie nie można oglądać w naszym kraju.
Pierwszy i miejmy nadzieję, że nieostatni sezon widowiska liczy sześć odcinków, z których dwa są już dostępne na Disney+. Kolejne będą pojawiały się w serwisie co tydzień. Finałowy będzie miał premierę 22 grudnia 2021 roku. Warto również zaznaczyć, że serial posiada polskie napisy.
