HBO GO za darmo i bez zobowiązań. Czego chcieć więcej?

Dariusz Filipek
Dariusz Filipek 8 wyświetleń
5 min czytania
HBO GO otworzyło się na wszystkich widzów. ShowMax powinien mieć się na baczności.

HBO przestało stroszyć piórka, w które obrastało od  1972 roku, grzejąc się w korporacyjnym ciepełku bogactw Time Warnera. HBO GO stało się w pełni otwartą platformą SVOD i zaczyna odrabiać straty w Polsce. Dlatego czas spojrzeć za plecy Netfliksie. Czas się bać ShowMaksie.

To były długie święta. I chociaż chciałem usiąść przed klawiaturą kilka razy, tak obiecałem sobie, że trochę odpuszczę. Poświęcę ten czas na przemyślenie kilku rzeczy, na nabranie dystansu i zaplanowanie nowych dróg rozwoju. Tym samym postanowiłem posadzić cytrynę. I jeszcze jedna sprawa nie przestawała chodzić mi po głowie. Sprawa niemal tak wielka, jak uprawienie roślin w warunkach domowych. Start otwartego HBO GO w Polsce.

https://www.youtube.com/watch?v=S5yNneK9sR0

Zacznijmy jednak porządnie, od początku. Od 26 marca z HBO GO możecie wreszcie korzystać bez żadnych dodatkowych usług. Wystarczy karta płatnicza oraz e-mail.

Za całą zabawę zapłacicie zaledwie 29,90 zł. To dobra cena. HBO GO wyceniono 10 złotych drożej niż ShowMax (19,90 zł), co można uzasadnić bogatszą biblioteką filmów i seriali na życzenie. Ponadto subiektywnie na rzecz patrząc, również lepszą. Chyba że Botoks jest Waszym życiem i nie możecie funkcjonować bez SNL Polska czy kreskówek Walaszka.

Aczkolwiek najlepsze jest to, że GO dostaniecie taniej niż Netflix w najtańszym planie (34 zł). Rozsądnie, biorąc pod uwagę to, iż streaming z Los Gatos już dawno wyprzedził konkurenta w liczbie produkcji i nie odstaje od HBO, jeśli myślimy o jakości widowisk.

Nie rozboli Was głowa od żonglowania pakietami, bo jest jeden. Z jednego konta mogą korzystać dwie osoby naraz. Ponadto – i to bardzo ważne – oddano możliwość przetestowania usługi przez miesiąc zupełnie za darmo. Dzięki czemu możecie sprawdzić, czy HBO GO to coś, czego potrzebujecie.

HBO GO za darmo przez miesiąc bez abonamentu hbo polska hbogo.pl
Na HBO GO na pewno znajdzie coś dla siebie widz niedzielny, jak i ten wyrobiony.

Kombajn do zbierania abonentów wystartował. Najwyższy czas, bo kiedy spojrzeć na serwisy oferujące wysokiej jakości programy w ramach abonamentu, wbrew pozorom nie mamy w Polsce wielkiego wyboru.

Poza świetnym Netflixem, nieco dublującym się z HBO ShowMaxem, który ostatnio nie rozpieszcza swoich abonentów, kiedy spojrzeć na ofertę konkurencji i Amazonem, który ze swoim Prime Video – brzydko, ale szczerze pisząc – olewa nasz rynek, jesteśmy streamingowym państwem drugiego świata. Bez kilku ciekawych graczy oraz z nieco mniejszymi ofertami filmowo-serialowymi. Ponadto nie uświadczycie u nas wielu ciekawych streamingów tematycznych. Na moim smartfonie goszczą zaledwie dwa. Darmowe Arte oraz aplikacja PornHuba (Kto z was bez grzechu, niech…).

Rynek jest daleki od nasycenia. Więc dziwiła opieszałość HBO, które czekało z uwolnieniem HBO GO z kleszczy dodatkowych, dla wielu z nas usług zupełnie niepotrzebnych. Na szczęście dziś nie potrzebujecie abonamentu telewizyjnego, dopinania HBO do rachunku telefonicznego czy wiązania paczki kanałów i platformy streamingowej ze serwisami internetowymi pokroju Player.pl.

Proces rejestracji jest bajecznie prosty. Cała procedura zajmie Wam maksymalnie dwie minuty. Podajecie swoje imię i nazwisko, adres e-mail, zaznaczacie pola zgody i podajecie informacje o swojej karcie płatniczej (Visa lub MasterCard).

Z usługi możecie korzystać przez stronę internetową, na smartfonach, a także w ramach aplikacji na urządzeniach multimedialnych.

Jednakże nie wszystko złoto, co się świeci. Jeśli już korzystacie z HBO GO podpiętego do jakiejś usługi zewnętrznej, a nie macie zamiaru w najbliższym czasie z niej rezygnować, wtedy zostałbym przy dotychczasowym rozwiązaniu. To po prostu wychodzi taniej.

Na swoim przykładzie napiszę, iż w zeszłym roku nosiłem się z rezygnacją z HBO i HBO GO, które opłacam w ramach rachunku za telewizję. Jednak wraz ze złożeniem wypowiedzenia, chcąc zatrzymać klienta, firma Multimedia Polska wyszła z ofertą blisko 50 zł tańszą w ramach comiesięcznego abonamentu. Aczkolwiek po zakończeniu umowy z telewizją się żegnam i stawiam na samodzielne HBO GO. Do tej pory korzystałem z tradycyjnej telewizji dla newsów i HBO właśnie.

Na HBO GO znajdziecie całkiem dużą i fajną bazę filmów i seriali. Z drugiej strony – nawet po ostatnich zmianach – serwis lubi się ze mną trochę pogniewać.

Strona internetowa, z której korzystam najchętniej, działa bardzo opornie. W zeszłym tygodniu postanowiłem obejrzeć najnowszy odcinek Billions. Jakieś 10 minut przed końcem, serial się zaciął i ile bym się nie nakombinował, nie ruszył i koniec. Szczęście w nieszczęściu ShowMax również ma prawa do tego widowiska i tam dokończyłem seans, ale oczywiście w lekkich mękach, bo jakość tłumaczenia na ShowMaksie była nieco gorsza. Ostatecznie byłem podwójnie poirytowany.

Sytuacja powtórzyła się z Trust. Tylko w tym przypadku nie miałem możliwości posiłkowania się konkurencją. Tym samym obejrzałem najnowszy odcinek serialu traktującego o porwaniu Johna Paula Getty’ego III na stronie udostępniającej filmy i seriale nielegalnie. Słabo.

Ponadto w ostatnich miesiącach już zdążyłem na Popkulturystach trochę na HBO ponarzekać. A to proszą, byśmy czekali na Traffic Stop, a to serial im nie działa i zbywają klientów gadkami-szmatkami. Co chwilę coś tam nie gra.

Co nie zmienia tego, że warto mieć HBO GO jako uzupełnienie Netflixa.

Dziś sytuacja wygląda tak, że przeciętnemu widzowi wystarczy jeden streaming wideo. I najlepiej, żeby był to Netflix z jego przebogatą ofertą. Jeśli widz jest nieco bardziej wymagający i staje przed wyborem kolejnej, uzupełniającej usługi, to w mojej opinii na dziś nie ma lepszego drugiego wyboru niż HBO GO. Tylko tam obejrzycie Grę o tron legalnie. To tam powstają świetne rodzime produkcje pokroju Watahy, Paktu, a w tym roku zadebiutuje genialnie zapowiadająca się adaptacja prozy Jakuba Żulczyka, czyli Ślepnąc od świateł z Cezarym Pazurą.

Widać, że w HBO Polska poczuli oddech konkurencji na karku i rzeczy zaczynają się zmieniać, dokładnie tak samo, jak na coraz większej liczbie rynków, na których HBO funkcjonuje.

Możecie tam obejrzeć nie tylko sporo oryginalnych produkcji HBO. Przybywa również seriali na licencji innych stacji. Jeszcze kilka lat temu było ich tyle, co kot napłakał. Dziś baza produkcji spoza HBO pęczniej z miesiąca na miesiąca i to nimi stacja stara się gonić Netflix. A co najważniejsze, kiedy porównać nowości filmowe HBO z tymi z Netflixa czy ShowMaxa, konkurencja wypada dosyć blado.

hbogo hbo go za darmo aplikacja ANDROID
HBO GO posiada wygodną, niedawno odnowioną aplikację mobilną.

Jednak w HBO GO jest jeszcze wiele do zrobienia. Paczka stacji i usługa filmowo-serialowa jest częścią większej rodziny, do której należy między innymi CNN oraz Cartoon Network. Najwyższy czas, by programy siostrzanych kanałów zaczęły pojawiać się masowo na HBO GO.

Aczkolwiek nawet bez tego, jeśli znajdą się mądrzy, którzy będą umieli dobrze promować HBO GO bez zobowiązań, pojawią się i nań chętni. W końcu mamy tu do czynienia z bardzo rozpoznawalną na naszym rynku marką, a teraz dodatkowo ta nowoczesna usługa streamingowa jest dostępna dla wszystkich w rozsądnej cenie.

Nie zdziwiłbym się, gdyby HBO GO podkradło jakąś nieznaczną liczbę klientów Netflixowi.

Jednakże w największych tarapatach może być ShowMax, który ostatnio zawodzi, oferując mało produkcji, często kupując nietrafiające w mój gust licencje lub takie, które są również u konkurencji (wspomniane Billions czy Fargo na HBO GO). Zamiast streamingowych treści premium, proponuje się nam ludyczne widowiska. Tym samym najmłodszy gracz z miesiąca na miesiąc coraz mocniej jawi się bardziej jako konkurencja dla średniej półki, czyli Player.pl czy VOD.pl.

HBO to przede wszystkim wysokiej klasy ekskluzywne widowiska. Każdy z Was zapewne kojarzy najgłośniejsze produkcje oryginalne, które można obejrzeć wyłącznie tam. Dlatego jestem kupiony. Fajne filmy i seriale w ofercie, przystępna cena, usługa niezła, chociaż do dopracowania. Prawdziwy fan popkultury HBO GO mieć powinien i jak najbardziej namawiam na okres próbny, bo może i Wy dacie tej platformie zielone światło. Wczoraj obejrzałem tam Sprawę idealną, Trust (prawie), Dolinę Krzemową oraz Billions. Sporo jak na jeden wieczór.

Sprawdź HBO GO za darmo przez miesiąc

Podziel się artykułem
Śledź
Redaktor naczelny. Przez lata nieszczęśliwie związany z e-commerce. Ogląda, czyta, słucha, pisze, rysuje, ale nie zatańczy. Publikował na łamach serwisów różnych i różniastych.
Zostaw komentarz