Village Roadshow poszło za przykładem Scarlett Johansson i pozwało Warner Bros., twierdząc, że studio kosztem kinowego wydania “Matrix Zmartwychwstania”, zachęcało do subskrybowania HBO Max, gdzie w tym samym dniu, co w kinach, można było obejrzeć film.
“Matrix Zmartwychwstania” to jedna z większych zeszłorocznych porażek komercyjnych. Czwarta część “Matrixa” przyniosła do światowych kinowych kas biletowych zaledwie 153 miliony dolarów. Kiedy wziąć pod uwagę, że bez uwzględnienia kosztu promocji widowiska, jego wyprodukowanie pochłonęło 190 milionów, to możemy mówić o sporych stratach.
W tym samym dniu na HBO Max i w kinach
Jest to jeden z wielu filmów, który postanowiono wypuścić w tym samym dniu w kinach, co na HBO Max. Wszystko ze względu na pandemię, podczas której widownia albo nie mogła wcale odwiedzać kin, albo kina były zamknięte częściowo, tudzież dotykały je różnego rodzaju ograniczenia, które zmieniały się z czasem.
Przed nowym “Matrixem” symultanicznie wypuszczono między innymi “Diunę”, “The Suicide Squad”, “Wonder Woman 1984”, “Godzilla vs. Kong”, “Wcielenie” czy “Mortal Kombat”.
HBO Max w Polsce
HBO Max pojawi się w Polsce w wyjątkowo atrakcyjnej cenie już na początku marca. Poznaj szczegóły dotyczące serwisu ▶
Warner Bros. ostatecznie wypłaciło miliony dolarów firmom, które miały zarobić część pieniędzy z każdego sprzedanego biletu kinowego, aby zrekompensować im utracone przychody.
Brak komunikacji
Village Roadshow od lat współpracuje z Warner Bros. i współtworzyło z gigantem wcześniej chociażby “Jokera”, który był zarówno wielkim hitem komercyjnym, jak i osiągnięciem artystycznym. Jednak firma twierdzi, iż tym razem zażyłość między przedsiębiorstwami nie była w żaden sposób widoczna, gdyż wytwórnia miała nie konsultować się z Village Roadshow, ani nie powiadomiła partnera przed ogłoszeniem tego publicznie, że “Matrix Zmartwychwstania” w tym samym dniu będą mogli obejrzeć widzowie w na sofach w zaciszu salonów oraz ci, którzy zdecydowali się na nieco mniej wygodne fotele kinowe.
Spotify ma problem z Joem Roganem
Spotify ma coraz większe problemy z Joem Roganem. Powiedział “cz****ch” 24 razy w swoim programie. Dowiedz się więcej o problemach Spotify ▶
Prawni przedstawiciele Village Roadshow twierdzą, że Warner Bros. celowo szkodziło premierze kinowej, aby wesprzeć serwis HBO Max (zarówno wytwórnia, jak i serwis strumieniowy są własnością WarnerMedia), kosztem przyszłej rentowności kultowej franczyzy.
Nie tylko pieniądze
W pozwie złożonym przeciwko Warner Bros. nie chodzi tylko o pieniądze, ale również o szkodzenie marce, jaką jest “Matrix”. “Nie ma wątpliwości, że fatalne wyniki “Matrix Zmartwychwstania” przy kinowych kasach biletowych, osłabiają wartość serii, ponieważ brak rentowności filmu generalnie uniemożliwia, aby inwestować w kolejne kontynuacje czy filmy towarzyszące w najbliższej przyszłości” – stwierdzono.
Netflix w Łodzi
Netflix Grow Creative, czyli kolaboracja Netflixa z łódzką filmówką. Czytaj więcej o współpracy Netflixa ze Szkołą Filmową w Łodzi ▶
Zaznaczono także, że wypuszczając film na HBO Max, wielu widzów nawet nie myślało o pójściu do kina, a niektórzy nawet o subskrybowaniu serwisu. W końcu w dniu premiery była dostępna wysokiej jakości piracka wersja czwartego “Matrixa”, która pochodziła właśnie z serwisu strumieniującego.
Ponadto Warner Bros. miało nie wypłacić żadnych pieniędzy Village Roadshow z tytułu wypuszczenia filmu na HBO Max . Legendary, które było współproducentem “Diuny”, miało już otrzymać kwotę kompensującą.
Warner Bros. widziało, co robiło
Village Roadshow zauważyło, że Warner Bros. mogło, ale nie chciało opóźnić premiery filmu, jak robi to w przypadku “Batmana”. Wolano dzięki wielkim produkcjom zachęcić do subskrypcji HBO Max.
“Oszust z Tindera” ma bana na Tinderze
Simon Leviev będzie musiał poszukać nowej aplikacji randkowej, na której można naciąć na grubą kasę kobiety nieświadome jego diaboliczności. Czytaj więcej o dokumencie Netflixa ▶
Stwierdzono również, że nawet w czasie pandemii można zarabiać pieniądze w kinach, czego przykładem jest “Spider-Man: Bez drogi do domu”, który przyniósł w kinach 1,775 miliard i nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Firma odnotowała również, że ze względu na słabe wyniki nowego “Matrixa” nie może dokonać umówionej płatności na rzecz Warner Bros., co naraża Village Roadshow na utratę praw do filmu. Warner już wcześniej miał tego próbować przy okazji “Charliego i fabryki czekolady” czy “Na skraju jutra”.