Jack Ryan – sezon 1 – recenzja serialu Amazon Prime Video

Dariusz Filipek
Dariusz Filipek 36 wyświetleń
5 min czytania
Jack Ryan (źródło: EPK - Amazon; edycja: Popkulturyści)

Historia pamięta wielu ekranowych Jacków Ryanów. W bohatera dwukrotnie wcielił się Harrison Ford, zagrał go wcześniej Alec Baldwin, po nich twarzy użyczył mu Ben Affleck, a ostatnio w kinie mogliśmy zobaczyć w tej roli Chrisa Pine’a. Do tego grona dołączył właśnie znany z Biura John Krasinski. I jestem pewien, że to właśnie on będzie dla tego bohatera tym, kim dla Tony’ego Starka jest Robert Downey Jr.

Jako Jack Ryan Krasinski nie jest aż tak porywający jak Iron Man, ale dzięki odcinkowej formie nieledwie zżyłem się z bohaterem. Aktor pasuje do postaci i jednocześnie pokazuje, iż zawodowo marnował się przez ponad blisko 10 lat. Właściwą karierę zaczął w 2000 roku. Próbował sił w teatrze, pisał, zaczął występować w pierwszych filmach i serialach, ale ostatecznie dał się poznać szerokiej widowni we wspomnianym już Biurze, odpowiedniku brytyjskiego serialu pokazywanym przez lata na NBC.

Pomimo że pojawiały się plotki, iż aktor próbuje zerwać ze swoim biurowym wizerunkiem, do 2016 roku nic nie wskazywało, że to się zmieni. Wtedy zagrał w 13 godzin: Tajna misja w Benghazi. To był zwrot w jego karierze. W tym samym roku wyreżyserował swój drugi film, Hollarsów. W 2009 roku próbował zawojować kina komediodramatem Brief Interviews with Hideous Men. Obie produkcje nieokazały się wielkimi hitami. Jednak tegoroczny horror Ciche miejsce, w którym zagrał, który wyreżyserował i którego był współscenarzystą – całkowicie zmienił jego status w branży. Okazał się nie tylko utalentowanym aktorem, ale i dobrze zapowiadającym się reżyserem. A co najważniejsze film, w którym wystąpił wraz z żoną, Emily Blunt, był nie tylko artystycznym, ale także komercyjnym sukcesem.

Tym samym jego występ w serialowej adaptacji serii książek Toma Clancy’ego gwarantował spore zainteresowanie na długo przed premierą. Ponadto Amazon, który dystrybuuje serial na platformie Prime Video, był tak pewny swego, że na długo przed premierą pierwszego, zamówił również drugi sezon. Ponadto firma nie żałowała pieniędzy na widowisko. Pierwsza odsłona przygód Jacka Ryana miała kosztować ponad 60 milionów dolarów. W przeliczeniu na 8-odcinkowy sezon daje to średnio 7,5 miliona dolarów za odcinek. Nie jest to budżet Gry o tron od HBO czy The Crown od Netflixa, ale i tak robi wrażenie. Ponadto jest to tyle, ile kosztował kinowy Jack Ryan: Teoria chaosu z 2014 roku.

serial jack ryan serial
Jack Ryan (Amazon Prime Video)

Krasinski wciela się w nieco innego Jacka Ryana niż ten, którego znamy z książek.

Co jest oczywiście uwarunkowane tym, że żyjemy w zupełnie innych warunkach geopolitycznych oraz społecznych. Innych od tych, z którymi książkowy Ryan mierzył się w 1984 roku na łamach powieści Polowanie na Czerwony Październik. Pewne zmiany były nieuniknione przy osadzaniu bohatera w dzisiejszych czasach.

W serialu jest analitykiem CIA z bardzo przykrymi wspomnieniami wojennymi, które pozostawiły na jego ciele wiele blizn i dziurę w sercu (na szczęście niefizyczną). Jest patriotą, wioślarzem, idealistą. Trochę cukierkową, a wręcz przesadzoną postacią, która płacze nad truchłem wroga, który wcześniej zabił jego współpracowniczkę. Są momenty, w których Jack Ryan jest po prostu obrzydliwie naiwny, a czasem wręcz dziwny. Na szczęście Krasinski jest w tych chwilach tak ujmujący, że wybacza mu się prawie wszystko. Mimo to, gdyby chcieć przyrządzić z niego danie, nie wiadomo czy wyszłoby z tego jajo na twardo, czy jajecznica.

opinie jack ryan opinie opinia jakc ryan opinia
Jack Ryan (Amazon Prime Video)

Główny bohater jest na swój sposób idealny. Radzi sobie za biurkiem, radzi sobie w terenie, nawet zdumiewająco dobrze radzi sobie z okłamywaniem kobiety, która mu się podoba.

W nią wcieliła się Abbie Cornish. Gra inteligentną i wyzwoloną Cathy Mueller, specjalistkę od chorób zakaźnych, wierzącą w jego zapewnienia, że ma nudną pracę nawet wtedy, kiedy po naszego protagonistę przylatuje rządowy helikopter. Bądźmy szczerzy. Nie jest ona najlepiej napisaną postacią.

Gdyby zostawić Jacka samego sobie faktycznie mogłoby się zrobić dziwnie. Serial to właściwie produkcja z nurtu buddy cop. Tylko zamiast policjantów mamy funkcjonariuszy CIA. Drugą, raz lepszą, raz gorszą połową serialowego dynamic duo jest James Greer. W szefa Ryana wcielił się Wendell Pierce. Gra tu postać po przejściach. Z jednej strony jest trochę mentorem Ryana, z drugiej wybielającym się – nie ukrywajmy tego – wojennym przestępcą. Nie jakimś potworem, ale ma swoje za uszami. Kłócą się, ale i uzupełniają.

Nie zabrakło również wielkiego złego. Jest nim Mousa Bin Suleiman, którego sportretował więcej niż przyzwoicie Ali Suliman. Jednakże zarys jego postaci jest grubymi nićmi szyty. Z jednej strony inteligentny, niedoceniony finansista, z drugiej religijny świr, który mści się na zachodzie za krzywdy, które sam na siebie sprowadził. Jego kariera załamała się po jednej odmowie, a do więzienia trafił na własne życzenie. Jakkolwiek całkiem ciekawie zaprezentowano go jako geniusza zła. Myśli dwa kroki do przodu przed bohaterami i jest sprawcą niezłego terrorystycznego zamętu. Cała fabuła sprowadza się do tego, by go odnaleźć i utemperować.

recenzja jack ryan recenzja recenzje jack ryan recenzje
Jack Ryan (Amazon Prime Video)

Jack Ryan jest nieco naiwny nie tylko jako postać, ale przede wszystkim jako serial.

Jest w nim trochę prawicowego blichtru i bełkotu, ale da się go przełknąć. Ponadto pojawiają się wątki, które nie mają większego sensu, przynajmniej w pierwszym sezonie i zapewne odżyją przy okazji premiery kontynuacji.

Mądrym, nawet jeśli nieco podskórnym przesłaniem serialu jest to, że pokazuje, iż sami tworzymy potwory poprzez nasze zadufanie i inne niefajne przywary społeczne. Nie dostrzegamy pewnych rzeczy, które mogą być krzywdzące dla innych. Chociaż zaprezentowano to płasko i skrótowo.

amazon jack ryan amazon prime video jack ryan amazon prime video
Jack Ryan (Amazon Prime Video)

Jednak ogląda się to dobrze.

Ciągle coś się dzieje, więc nie ma czasu na ziewanie. Ponadto serial jest bardzo aktualny w dobie kwestii uchodźców i terroryzmu, ogarniającego Europę.

Jack Ryan zapowiadał się również na dosyć wybuchową produkcję. Zwiastuny nie kłamały. Dużo tu akcji, dużo się tu strzela, nierzadko rzeczy wybuchają. Praca specjalistów od efektów specjalnych nie poszła na marne. Serial dosyć sprawnie imituje filmowe blockbustery. Jednak słowo imituje, jest tu znaczące, gdyż mimo wszystko widać, iż są to rzeczy bardziej pasujące do kina akcji klasy b. Na szczęście widowisko nie zahacza w rejony potworków produkowanych w studiu The Asylum.

Lawirując w gatunku, w którym porusza się Jack Ryan, chcę odnotować, że nie jest to tak dobry serial, jak chociażby pierwszy sezon Kontry, ale ciężko go również szczególnie ganić. Osoby, które lubią thrillery i akcję oraz szpiegowskie klimaty – zapewne będą ukontentowane.

Widowisko trawi kilka głupotek i brak mu czegoś, co wywoływałoby pozytywne zdumienie na twarzy podczas oglądania. Jednak jest to produkcja solidna i rozrywkowa, a historia dosyć prosta w swoim całym CIA-analitycznym-wojskowym skomplikowaniu. Są ci dobrzy, są ci źli i ci dobrzy próbują złapać tych złych, zanim ci źli zrobią coś złego. I to się może podobać.

Serial Jack Ryan w serwisie Amazon Prime Video

Podziel się artykułem
Śledź
Redaktor naczelny. Przez lata nieszczęśliwie związany z e-commerce. Ogląda, czyta, słucha, pisze, rysuje, ale nie zatańczy. Publikował na łamach serwisów różnych i różniastych.
Zostaw komentarz