James Gunn wyreżyseruje Strażników Galaktyki 3!

Dariusz Filipek
3 min czytania
James Gunn i Strażnicy Galaktyki (źródło: Marvel, inne; edycja: Popkulturyści)

Z ostatniej chwili

Deadline przynosi świetne wiadomości. Kiedy już wydawało się, że nie ma nadziei na powrót twórcy filmowych Strażników Galaktyki do Marvela i za jakiś czas obejrzymy jego The Suicide Squad, przyszedł czas na zupełne zaskoczenie.

James Gunn wraca do Marvela po skandalu, jaki wywiązał się wraz z oświadczeniem Alexa Horna o zwolnieniu reżysera i scenarzysty dwóch części Strażników Galaktyki w lipcu. Po ogłoszeniu tej decyzji wielu fanów serii całkiem akuratnie się oburzyło. Burzyli się również aktorzy występujący w filmie. Szczególnie we znaki Disneyowi wdał się Dave Bautista, który wręcz błagał, by zwolniono go z kontraktu, bo według niego bez Gunna jego dalsza praca na planie nie ma sensu.

Rzecz dotyczyła głupawych wpisów Jamesa Gunna z jego Twittera. Za które przepraszał już lata temu. Jednak te zostały wyciągnięte raz jeszcze na światło dzienne przez prawicowych trolli, z którymi Gunnowi od dawna nie po drodze.

Wtedy Alex Horn, który w Disneyu nadzoruje studia filmowe i odpowiada wyłącznie przed Bobem Igerem, będącym akurat na wakacjach, stwierdził:

Obraźliwe postawy i stwierdzenia odkryte na Twitterze Jamesa Gunna są nie do obrony i niezgodne z wartościami naszego studia, więc zerwaliśmy z nim relacje biznesowe.

Jak widać Kevin Feige ma o wiele więcej do powiedzenia w Disneyu, niż jego szef, czyli Horn.

Sukcesy Marvel Studios stawiają w świetnej sytuacji spółkę prowadzoną przez Kevina Feige. Wie to prezes firmy Bob Iger. Wie, że bez świetnych decyzji i umiejętności przywódczych Feigego film Kapitan Marvel nie byłby tak wielkim sukcesem. Że to jego pracownik nadaje ton dzisiejszemu Hollywood. Jednak Horn chciał zaznaczyć terytorium i próbował wejść na teren, który należy do Feigego. Wyrzucił z firmy jednego z ważniejszych budowniczych sukcesu Marvel Studios. Firmy, która niedawno przebiła się przez 18 miliardów dolarów przychodów, a jeszcze w tym roku Avengers: Koniec gry przebije magiczną granicę 20 miliardów dolarów wpływów do światowych kas kinowych.

Po zwolnieniu Gunna Marvel miał problem ze znalezieniem odpowiedniego reżysera, który miałby wejść w jego buty. Wszystko skończyło się tak, że wstrzymano produkcję filmu, a skrypt ukończony przez Gunna w czerwcu, wpadł do produkcyjnego limbo.

Na szczęście historia znalazła szczęśliwe zakończenie i dopisała kilka zdań o hollywoodzkim wygnaniu i odkupieniu w dobie sieciowej trollowni. To piękny dzień dla ludzi z Marvel Studios i fanów ich filmów. Ale również dla sympatyków drugiego wielkiego obozu, gdyż Gunn będzie jednocześnie tworzył The Suicide Squad dla Warnera. Produkcję Strażników Galaktyki 3 rozpocznie dopiero wtedy, kiedy ukończy film DCEU.

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami – dołącz do nas w mediach społecznościowych!

Jeśli chcecie być na bieżąco, śledźcie nas na Threads, Facebooku, Twitterze, Linkedin, Reddicie i Instagramie. Zachęcamy również do subskrypcji naszego kanału RSS na Feedly lub Google News. W razie pytań lub sugestii piszcie do nas na [email protected]. Dołączcie do naszej społeczności i bądźcie zawsze na czasie z najnowszymi trendami i wydarzeniami! Nie zapomnijcie wpaść na nasz YouTube.

Zostaw komentarz