Mam dla Was pięć tematów, które zwróciły moją uwagę, ale nie chciałem Was nimi spamować w kanałach, którymi subskrybujecie Popkulturystów (rss, push, fb, tw i nie tylko). Bo nie znam nikogo, kto lubi tony powiadomień. Tym samym powołuję hasztag #PopSpam, który będzie gromadził takie różne i różniaste ciekawostki.
Jim Carrey wziął się na poważnie za malarstwo
Znacie go głównie z ról wesołków w filmach takich jak Maska czy Głupi i głupszy. Jego gwiazda ostatnio nieco przygasła, miał pewne problemy prywatne, a swój czas stara się obecnie częściej poświęcać malarstwu niż aktorstwu. I wychodzi mu z tego całkiem ciekawa sztuka.
O jego pasji, obecnym życiu, ale również dzieciństwie dowiecie się z krótkiego dokumentu, który znalazłem na Vimeo.
Artystka zamienia swoje rozstępy w sztukę
Społeczeństwo odbiera takie rzeczy jako wady, ale nimi nie są – mówi Zinteta (Cinta Tort Cartró). Na swoim Instagramie publikuje zdjęcia archiwizujące jej sztukę, za pomocą której stara się zmienić postrzeganie takich rzeczy, jak okres czy rozstępy. To nie tyle kwestia upiększania, a raczej zwrócenia uwagi na to, iż mamy tu do czynienia z naturalnymi zmianami, które nie powinny być powodem do wstydu czy piętnowania kobiet.
Więcej jej prac znajdziecie na Instagramie oraz Facebooku.
https://www.instagram.com/p/BWR5kdNB5fC/?taken-by=zinteta
Nintendo 64 w Uberze
Kierowcy Ubera nie tylko oszukują, jak pisał niedawno AntyWeb, ale również dwoją się i troją, aby przyciągnąć klientów i zapewnić im jak najlepszy czas podczas zazwyczaj krótkiej przejażdżki. Na Reddicie spotkałem się ze szczytem szaleństwa. Ok, może nie szczytem, ale dosyć szaloną rzeczą, na jaką wpadł jeden z kierowców Ubera, umieszczając w swoim samochodzie konsolę Nintendo 64.
Tylko czy ktoś jeszcze chce grać w trącące myszką gry na N64 i czy klienci nie są za bardzo skupieni na swoich smatfonach? Jakby nie było, to pomysł i tak ciekawy.
Właśnie skończyłem tatuaż z Castlevanii
Nie ja, a inny użytkownik Reddita, który chwali się ze społecznością swoim tatuażem. Dziesięć godzin temu ogłosił swój nabytek, a na imgur ma już blisko 240 tys. wyświetleń. Na bogato, chociaż musiało szczypać.
Czy to Banksy tego Trumpa namalował?
Świat oszalał. Pojawia się nowe kontrowersyjne graffiti, a niemal wszyscy zaczynają się zastanawiać czy to czasem nie Banksy. Nie ważne czy piszę o Londynie, Reykjaviku, Rzeszowie czy… Betlejem. Bo właśnie na skraju ostatniego miasta pojawiły się malowidła na wysokich płytach betonowych. Odnoszą się zarówno do pomysłu Trumpa budowania muru z Meksykiem, jak i podziałów na Zachodnim Brzegu Jordanu. W tym wypadku tamtejszym murze bezpieczeństwa.
Nie wiem, czy to Banksy, ale samo dzieło dosyć trafne. Więcej zdjęć znajdziecie w serwisie SFGate.