Filmy z serii John Wick ciężko posądzić o to, że wielkim kinem są. Tym samym przygotujcie się na jeszcze więcej wybuchowej rozrywki w kategorii Rated-R.
Keanu Reeves kolejny raz wciela się w tytułowego Johna Wicka, który uderzy cię karabinem w czoło, kiedy zabraknie mu amunicji. To, co wyprawia jego bohater na ekranie, niewiele różni się od technologicznych czarów, które aktor odstawiał jako Neo w Matriksie. I właśnie za to kochamy to widowisko. Przepełnione strzelaninami, pościgami i bitwami na pięści, które niejednokrotnie wyglądają jak jeden przeciwko reszcie świata.
Będzie się działo. Zwiastun zapowiada sporo dramatycznych wygibasów, a film ugościł wielu znakomitych artystów. Obok Reevesa zobaczycie cudowną Halle Berry, cudownego Laurence’a Fishburne’a i najcudowniejszego Iana McShane’a. Reżyserem jest kolejny raz Chad Stahelski, który kręci całe to zamieszanie do scenariusza sprawdzonego scenarzysty, czyli Dereka Kolstada. Co jasno pokazuje, że dostaniemy to, co zwykle, czyli to, co lubimy albo czego niektórzy nienawidzą.
W trzeciej części, którą zdobi podtytuł Parabellum, John jeszcze raz w poszukiwaniu spokoju, wplącze się w śmiertelne zagrożenie. Czy uda mu się przeżyć starcie z Gildią Zabójców? Zapewne. Jednak o tym przekonamy się 17 maja, kiedy film będzie miał premierę w Polsce.