Bezrobotny aktor, Johnny Depp, powiedział niedawno, że nie zagrałby w kolejnych “Piratach z Karaibów” nawet wtedy, gdyby zapłacono mu 300 milionów dolarów i dorzucono milion alpak. Alpaki już są.
Adoracja, z jaką traktują Deppa fani, nie zna granic. Aktor złożył pozew przeciwko byłej żonie, gdyż uważa, iż Amber Heard zniszczyła jego karierę, oskarżając go o przemoc domową. Już po kilkunastu dniach rozprawy można było śmiało stwierdzić, iż para aktorów, która zakochała się podczas kręcenia “Pamiętnika zakrapianego rumem”, uczestniczyła przez lata w toksycznym związku.
‘Masza i koń’
Przy okazji zaczęły wypływać brudy, ciekawostki, a proces, w którym chodzi o wielkie pieniądze, bo o aż 50 milionów dolarów, poruszył serca fanów Deppa. Praktycznie od dnia zero zaczęli odsądzać od czci i wiary Heard, zapominając o mocno pokręconym, rzadko trzeźwym małżonku aktorki, który mocno się napracował, aby ich związek legł w gruzach.
Jedną z tych ciekawostek było stanowisko Deppa, który powiedział na początku procesu, iż ostatnia część “Piratów z Karaibów” miała beznadziejny scenariusz i nie wróciłby na plan kontynuacji tej historii nawet wtedy gdyby Disney zapłacił mu 300 milionów dolarów i dorzucił do tego milion alpak.
Kreatywność fanów nie zna granic. Jedni są dosyć zachowawczy i tylko wiwatują przed sądem, śliniąc się do aktora, inni idą dalej i przynoszą mu prezenty. Najbardziej niecodziennym okazały się żywe alpaki, które przyprowadzono pod sąd. Depp je zauważył i powiedział do kamery, że “To dzień alpaki”.
Pojawienie się alpak było idealną okazją, aby fani mogli wiwatować, a adwokaci Deppa mieli możliwość strzelenia selfie z tymi cudownymi zwierzakami, które wyglądały na dosyć zmieszane zachowaniem ludzi w bardzo festynowym nastroju.
Przed sądem Alpaki były tylko dwie, więc pozostało jeszcze 999 998 oraz 300 milionów dolarów, żeby sprawdzić, czy aktor faktycznie nie ugiąłby się przed taką ofertą. Jednak to już pozostaje w rękach fanów, gdyż Disney na tę chwilę nie planuje kontynuacji filmów z Deppem w roli Jacka Sparrowa. Zamiast tego na celowniku jest Margot Robbie, która miałaby go zastąpić w filmowej serii.
Chociaż Depp twierdzi, iż Disney nie złożył mu propozycji zagrania w kolejnym filmie z tej serii z uwagi na oskarżenia Heard, to Daily Mail doniosło, iż to problemy alkoholowe i relatywnie słabsze wyniki piątej części “Piratów z Karaibów” zamknęły drogę do kontynuacji.
Naga kobieta protestowała w Cannes
Nie wiemy, jaki wpływ będą miały alpaki na finał procesu. Wiemy jednak, że sam proces zamieniłby się w cyrk nawet bez udziału alpak. Kolejne odsłony komediodramatu z Deppem i Heard w głównych rolach, możecie śledzić na żywo.