Kolejny raz okazuje się, że lubimy dobrze sportretowanych łajdaków, a pieniądz nadal nie śmierdzi, bo jak donosi The Hollywood Reporter, powinniśmy się powoli szykować na kontynuację Jokera.
Joker okazał się wielkim hitem. Z tytułu filmu wyprodukowanego za kilkadziesiąt milionów dolarów, do dziś do kinowych kas biletowych wpłynął ponad miliard. Tym samym kontynuacja jest więcej niż możliwa, ona jest wręcz pożądana. W końcu mamy do czynienia z najlepiej zarabiającym widowiskiem z kategorią wiekową R, a jednocześnie z 42. najlepiej zarabiającym filmem w dziejach.
Film nie tylko zaskarbił się w pieniądze wydane przez widzów, którzy w większości widowisko chwalą – również krytycy byli dla niego więcej niż życzliwi. Ponadto tajemnicą nie jest fakt, iż Joker będzie najpewniej jednym z mocniejszych tytułów, który powalczy o przyszłoroczne Oscary.
Joaquin Phoenix podpisał kontrakt, który zobowiązuje go do powtórzenia roli Jokera.
Do tej pory pytaniem było, czy udałoby się posklejać sequel w całość. Joaquin Phoenix przed premierą Jokera nie był zbyt ochoczo nastawiony do wielokrotnego wcielania się w tego samego bohatera. To właśnie z tego powodu odrzucił możliwość zagrania protagonisty w filmie Doktor Strange. Jednak wytwórnia Warner Bros. uzbroiła się w kontrakcie z nim w opcję kolejnego występu w tej roli.
Todd Phillips myśli o całym panteonie komiksowych bohaterów, których można przenieść na duży ekran.
Reżyser już po pierwszym weekendzie, kiedy do kas wpłynęło oszałamiające 96,2 milionów dolarów, miał rozmawiać z Tobym Emmerichem, prezesem Warner Bros., o rozszerzeniu filmowego kolorytu o kolejne historie traktujące o początkach bohaterów komiksów DC Comics. Wtedy prezes się powstrzymał, bo najpewniej to było dla wytwórni zbyt wcześnie i ciężko byłoby się odnosić do sprawy z punktu widzenia świetnego, ale jednak jednego weekendu. Ponadto mógł dojść do wniosku, iż zaburzałoby to dotychczasowy kierunek wytwórni, która skupiała się na budowaniu połączonego uniwersum, do którego Joker nie należy.
Jakkolwiek już wtedy reżyser miał dostać przyzwolenie do pracy nad kolejną produkcją opierającą się na kanwie historii z kart komiksów. The Hollywood Reporter podaje, iż kontynuacja tegorocznego hitu jest niemal murowana, a na źródłach tego serwisu rzadko się zawodzimy. Todd Phillips ma wyreżyserować kolejną część, a Scott Silver ponownie zasiądzie z nim do pisania scenariusza.
Miliardowa karta przetargowa, którą jest Joker, jasno wskazuje, że studio najpewniej pochyli się nad wizją Todda Phillipsa na kolejne filmy – mroczniejsze, mądrzejsze, mocniejsze i tańsze od filmów Marvela czy tych produkowanych w ramach DCEU. Ponadto reżyser ma dostać bajoński czek, gdyż ma udział w wynikach filmu przy kasach biletowych, co sprawia, że może wzbogacić się o blisko 100 milionów dolarów!
Aktualizacja 23:51, 20.11.2019:
Serwis Deadline podał, że do żadnych rzeczowych rozmów pomiędzy reżyserem a prezesem Warner Bros. nie doszło, a informacje podane przez The Hollywood Reporter są wyssane z palca.
Nie został wyprodukowany za kilkadziesiąt milionów? Nie jest 42
najlepiej zarabiającym?Nie wpłynął do kas biletowych ponad miliard dolarów? Co nie znaczy, że w jakimkolwiek stopniu się odnoszę do Forbesa (metoda bym tego nie nazwał). Zachowujesz się jak dziecko z podstawówki. Szukasz, szukasz, a im dłużej szukasz, tym w idiotyczniejsze miejsca wchodzisz. Pomijanie budżetu promocyjnego w obliczaniu zysku nie jest ok, a ja nie napisałem w tamtym tekście, że którykolwiek z najlepiej zarabiających filmów miał lub nie miał zysk… Oszczędz sobie i mi tego bredzenia.
Chyba test wyszedł ci słabo, bo napisałem tam “do dziś do kinowych kas biletowych wpłynął ponad miliard” – samo wypełnienie testu sprawia, że trzeba go oczytać – co jest w odniesieniu do późniejszego zdania, ale zauważyłem, że ty czytasz tylko wybrane fragmenty, korzystasz z totalnie nieprzystających do rzeczywistości sformułowań i próbujesz temat ugryźć od kilku stron, ale się w nich gubisz. Zarobić przy kasach biletowych to coś innego niż uzyskać zysk. Irytują mnie już powiadomienia pod tym tekstem, bo to zamienia się w spam i pisanie w kółko tego samego. Naprawdę, znajdź sobie zajęcie, bo pisanie w kółko o tym samym jest bezsensu. Nie wiem, może wypełnij sobie test po raz 50? Cokolwiek.;) Co miałem napisać napisałem i jak dla mnie to jesteś na tyle upierdliwy i irytujący, że dalej tej jałowej dyskusji prowadził nie będę. Nie dlatego, że się z tobą zgadzam, a dlatego, że mam lepsze zajęcia i jesteś męczący.
Brawo ty!:D mam nadzieję, że jak wyjdzie ci więcej to odróżnisz zarobek od zysku.
A rozmiar buta też chcesz??? Wiesz mam dużo czasu na spełnianie twoich pragnień.
Nie. Daję ci bana za spam. Ostrzegałem.