Kino zmieniło światopogląd – swój i nasz – wynika z najnowszego badania, które wskazuje, że część widowni dostrzega, iż twórcy filmowi postrzegają dziś świat inaczej, aniżeli przed laty i ma to znaczący wpływ na społeczeństwo.
Kiedy Festiwal Filmowy w Cannes trwał w najlepsze, Mastercard, które jest oficjalnym partnerem festiwalu, opublikowało wyniki interesującego badania. Według niego 42% Brytyjczyków stwierdziło, iż filmy zmieniły sposób postrzegania świata.
Pojawiła się nago w Cannes
Filmowcy wyrobili sobie większą wrażliwość na tematy społeczne, które wcześniej były pomijane lub traktowane po macoszemu czy wręcz wyśmiewane i starają się tę wrażliwość zaszczepić w widzach
Według Mastercard 77% widzów w Wielkiej Brytanii uważa, iż filmy inaczej widzą kwestie kulturowe i wpłynęły na ich poglądy na ważne tematy, takie jak zmiany klimatyczne (41%), równość rasowa (39%) i prawa kobiet (22%).
Jednak ten kij ma dwa końce. Przemysł kinematograficzny jest od pewnego czasu gorzej postrzegany przez część społeczeństwa, gdyż wizja świata prezentowana w filmach bardziej sprzyja lewej stronie kolorytu politycznego. Niejednokrotnie można natknąć się na stwierdzenia, że Netflix jest lewacki, a w filmach zbyt wiele miejsca poświęca się środowisku LGBT+. Podobnie rzecz się ma z produkcjami od Marvel Studios, które stawiają na różnorodność rasową czy płciową, aby reprezentować różne środowiska. Firma jest przez to przez niektórych widzów odsądzana od czci i wiary.
Badanie wskazuje, że w czasie pandemii jeszcze bardziej polubiliśmy się z filmami i serialami
Po wybuchu pandemii przeciętny Brytyjczyk spędzał ponad 186 godzin, czyli 7 i pół dnia rocznie przed ekranem w domu. Z kolei 39% Europejczyków twierdzi, iż obecnie interesuje się kinem bardziej niż przed pandemią. Co ciekawe, aż 61% z nich ceni doświadczenie takie jak wyjście do kina bardziej od dóbr materialnych. To może wskazywać, iż w czasie izolacji mocniej zżyliśmy się z filmowymi i serialowymi opowieściami.
88% Brytyjczyków ogląda filmy dla czystej rozrywki, ale już 41% twierdzi, iż ogląda je również po to, aby dowiedzieć się więcej o świecie. Inne popularne powody, dla których wybieramy się do kina, to poszukiwanie inspiracji (34%), pomoc w przerabianiu życiowych lekcji (30%) oraz bycie na bieżąco ze światowymi sprawami i trendami (24%).
“‘Allo ‘Allo” i inne hity BBC na Canal+
Ponad połowa ankietowanych (53%) dowiedziała się o problemie społecznym, którego wcześniej nie była świadoma, właśnie dzięki filmowi. 26% ujawniło, że wsparło jakąś sprawę społeczną po obejrzeniu filmu. Niemal połowa widzów (45%) twierdzi, iż wychodzi z kina bardziej zainspirowana niż przed wejściem do niego.
Według badania Mastercard wielu ankietowanych uważa, iż film ma największą siłę oddziaływania na naszą świadomość
Dosyć kontrowersyjne jest to, że aż 45% odpytywanych stwierdziło, iż film ma większą siłę oddziaływania niż książki, jeśli chodzi o przekazywanie ważnych przesłań w sposób skuteczny. Być może ma to związek, z tym że książki wymagają większego skupienia oraz poświęcenia im więcej czasu, aniżeli dwu czy trzygodzinna wizyta w kinie.
Historyk filmu, profesor Ian Christie, skomentował wyniki badań, mówiąc: “Nie ulega wątpliwości, że filmy od ponad stu lat kształtują postawy ludzi wobec otaczającego ich świata – zwłaszcza świata wykraczającego poza ich bezpośrednie doświadczenia. Ten wpływ bywa niejednokrotnie kontrowersyjny, ale jest rzeczywisty i niezwykle powszechny w porównaniu z oddziaływaniem innych mediów. W większości przypadków jest najprawdopodobniej korzystny, wspierający i zachęcający, a także tworzący większą świadomość naszej różnorodności. Jeśli spojrzymy wstecz na taki film jak “Filadelfia”, możemy wyraźnie zobaczyć, że klasyk z Tomem Hanksem wyedukował ludzi i zerwał ze stygmatyzacją HIV i AIDS. W 2018 roku “Czarna Pantera” stała się globalnym fenomenem kulturowym, przełamując nowe standardy w zakresie reprezentowania rasy zarówno na ekranie, jak i poza nim. Filmy takie ja te będą zmieniać postawy wielu przyszłych pokoleń, a ich wpływ na społeczeństwo będzie z czasem niezmierzony”.
Agnes Woolrich, wiceprezes ds. marketingu i komunikacji w Wielkiej Brytanii i Irlandii w Mastercard, dodała, że “Wyniki tego badania potwierdzają siłę kina w inspirowaniu, edukowaniu i opowiadaniu historii w sposób, który pozwala nam spojrzeć na życie przez różne pryzmaty”.
“Lewacki Netflix” powodem do dumy
Wyniki badania są bardzo optymistyczne, gdyż kino jeszcze kilka dekad temu było o wiele bardziej zachowawcze, a miało również momenty, w których nie traktowało na poważnie kobiet czy ignorowało mniejszości seksualne, a role dla aktorów o innym kolorze skóry niż biały można było traktować jako wypadek przy pracy lub jako ciekawostkę.
Nowości tygodnia
Hasła “lewacki Netflix” czy “M-She-U” powinny być traktowane jako swego rodzaju niechciane komplementy, aniżeli obelgi. Dzięki takim firmom jak Disney czy Netflix nasza rzeczywistość kształtuje się w lepszym kierunku.