Co myślałem o koronawirusie jeszcze kilka dni temu? Przyznam, że nie spodziewałem się, iż to pójdzie tak daleko. Nie jeden, a kilka mostów za daleko. I przyznam również, że początkowa panika społeczeństwa sprawiła, iż rzadziej włączałem serwisy informacyjne. Jednak wraz z zamknięciem szkół, kin, urzędów… Lekka panika udzieliła się i mi.
Przez koronawirusa już ponad tysiąc osób zmarło w samych Włoszech. To przerażające, co się dzieje i to się dzieje właściwie nieopodal nas. Bodaj przedwczoraj podano, iż koronawirus atakuje w mojej okolicy. Przez co wczoraj mocno zastanawiałem się, czy dziś rano w ogóle wyjeżdżać z domu. Wydaje mi się, że jestem osobą daleką od panikowania, więc postanowiłem pojechać, ale okazało się, że autobus przestał kursować, pośrednio z powodu koronawirusa.
Przesiadłem się do samochodu i obserwowałem zza okna ze zdumieniem lekką panikę w okolicy. System rozwalił mężczyzna, który na światłach naciskał przycisk wywołujący zielone światło kijem. W ubikacjach płyny odkażające. W autobusach można rozbijać namioty. Niektórzy witają się, dotykając się nie dłońmi, a łokciami. Najmniejszy kaszel nie umyka uwadze. Znajomy przez pomyłkę napił się wczoraj płynu odkażającego, z którym się nie rozstaje. Sam zrobiłem w całej tej głupawce gigantyczne zakupy, bo mam świadomość, iż ludzie są tak nakręceni, że niedługo półki w sklepach mogą służyć za ostatnie produkty, który można nabyć. A mój nowy karnet na basen będzie musiał poczekać na lepsze czasy, które mam nadzieję, że przyjdą szybko.
Świat kina już odczuł koronawirusa potężnie.
Początkowo mówiło się o pojedynczych przesunięciach, ale po nowym Bondzie przesunięto Nowych Mutantów (to już tradycja), Mulan, kolejną część Szybkich i wściekłych, Antlers i pewnie jeszcze kilka filmów, które wypadły mi z głowy.
Odwołano dwa pokazy prasowe, na które byłem zaproszony na bieżący i przyszły tydzień. Kina pozamykane. W krajach, w których nie ma parcia z góry – sieci kin i parki rozrywki zamykają się same. Wiedzą, że stracą i to stracą wiele, ale w myśl powiedzenia, że zdrowie jest najważniejsze, a reszta jakoś się zorganizuje, ludzie podejmują trudne decyzje.
Filmy, które właśnie wchodzą do kin, w tym kontrowersyjne Polowanie i Bloodshot, zapewne mocno odczują działanie koronawirusa.
Jednak to nie wszystko. Do widowisk, które są w produkcji, wstrzymywane są zdjęcia. Najmocniej koronawirusowe zamieszanie odczuła ekipa stojąca za filmem Marvela Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings, ponieważ reżysera skierowano na badania, które mają wykluczyć u niego zakażenie. Zachorował Tom Hanks z żoną. Wstrzymano start zdjęć do kilku produkcji, w tym do aktorskiej wersji Małej Syrenki.
To zaledwie kilka z wielu przykładów, o których wiemy. Dlatego, jeśli możecie, lepiej zostańcie w domach i nie umierajcie jak roztańczeni Włosi, którzy przez nieroztropność przyczynili się do roznoszenia wirusa. Świat kultury masowej straci na tym zamieszeniu przynajmniej dziesiątki milionów dolarów, więc my możemy pokazać, że też jesteśmy odpowiedzialni i wytrzymamy, aż ta mała apokalipsa się zakończy.
Nie wiem jak Wy, ale ja zmądrzałem i odpalam dziś coś na Netfliksie, HBO GO albo Amazon Prime Video.
Zdrowia!