Pierwszy zwiastun Króla Lwa okazał się olbrzymim sukcesem. Bił kolejne rekordy na YouTube i wszystko wskazuje na to, że drugi również rozkocha widzów, bo jest po prostu świetny.
Król Lew to opowieść o małym lwiątku, synu Mufasy – króla zwierząt na afrykańskich bezkresach, zwanych Lwią ziemią. Mały Simba jest świadkiem morderstwa ojca, do którego przyczynił się jego zły wuj, Skaza, chcący przejąć władzę w królestwie. Winą za śmierć ojca obarcza Simbę, który zostaje zesłany na wygnanie. Życie ratuje mu przekomiczny duet, Timon i Pumba. Zaprzyjaźniają się z lwiątkiem, dojrzewającym w poczuciu krzywdy.
W oczy rzucają się przepiękne widoki, ale speców od CGI trzeba pochwalić również za świetne animacje, szczegółowość, genialne ujęcia oraz cudowną grę światłem. Magicy od efektów specjalnych w Disneyu wchodzą na kolejny etap niesamowitości. Co nie powinno dziwić, bo za kamerą stanął Jon Favreau – wcześniej reżyser pierwszych dwóch Iron Manów oraz Księgi dżungli. Mało kto ma takie doświadczenie w łączeniu animacji generowanej komputerowo z opowiadaniem zajmujących historii.
Swoimi głosami widowisko zaszczycą m.in. Donald Glover jako Simba, James Earl Jones jako Mufasa, Chiwetel Ejiofor jako Skaza, Seth Rogen jak Pumba oraz Billy Eichner jako Timon. Usłyszycie także Beyoncé jako Nalę, wybrankę serca Simby.
Polska premiera widowiska została zaplanowana na 19 lipca. Tegoroczny Król Lew to remake animowanego wyciskacza łez z 1994 roku.
Zwiastun Króla Lwa z polskojęzycznym dubbingiem