Przygotujcie się na film Kryptonim Anioł, czyli nowe widowisko Netflixa i Ariela Vromena, reżysera Icemana: Historia mordercy oraz Umysł przestępcy.
Kryptonim Anioł to historia oparta na wydarzeniach, które miały miejsce w latach 70. Widowisko skupia się na Ashrafie Marwanie, w którego wcielił się Marwan Kenzari (Ben-Hur, Morderstwo w Orient Expressie). Bohater filmu był zięciem prezydenta Egiptu Gamala Abdela Nasera, specjalnym doradcą i powiernikiem jego następcy, Anwara Sadata, a jednocześnie jednym z najcenniejszych informatorów izraelskiego wywiadu w XX wieku – przytaczam opis Netflixa.
Nie sądzę, że będzie to hit na miarę Operacji Argo, ale Kryptonim Anioł zapowiada się na interesującą ilustrację wydarzeń historycznych i jednocześnie ciekawe połączenie kina tratującego o terroryzmie z wątkami szpiegowskimi.
Obok Kenzariego w tym thrillerze szpiegowskim zobaczymy m.in. Toby’ego Kebbella, Hannę Ware, Tsahiego Halevia oraz Waleeda Zuaitera. I chociaż wiem, że większości z Was te nazwiska niewiele mówią (w tym mi), to wymienieni artyści dadzą się lepiej poznać już 14 września. Właśnie wtedy premierę będzie miała ta produkcja, przekładająca literaturę faktu pióra Uriego Bara-Josepha na język filmu.