Dariusz Filipek
“Lakers: Dynastia zwycięzców” to jedna z najlepszych rzeczy, która przydarzyła się HBO Max od czasu wyklucia się trzech smoków i awarii reaktora atomowego. Dlatego widowisko musi trwać.
“Lakers: Dynastia zwycięzców” z pazurem, humorem i w staroszkolnym stylu przypomina nam historię dochodzenia do wielkości zespołu Los Angeles Lakers. Serial zabiera nas do 1979 roku, kiedy zespół za ostatnie zaskórniaki kupił Jerry Buss (w tej roli rozbrajający i świetny John C. Reilly). Chociaż wielu wybijało mu z głowy prezesowanie drużynie NBA, to postawił na swoim i pomimo olbrzymich problemów organizacyjnych i finansowych, zdołał nie tylko wyprowadzić Lakersów na prostą, ale również za jego czasów zespół dziesięciokrotnie wygrywał finały NBA.
Zakup Lakersów zbiegł się również z czasem, gdy do zespołu trafił Magic Johnson, w którego w serialu wcielił się debiutujący na telewizyjnym ekranie Quincy Isaiah. W tle dostaliśmy cały koloryt bohaterów z tamtych czasów, którzy wypruwali się dla ukochanego zespołu.
“Lakers: Dynastia zwycięzców” przypadł do gustu zarówno krytykom, jak i zwykłym widzom. Na Rotten Tomatoes serial ma obecnie ocenę 7,6/10 na Rotten Tomatoes, a na IMDB 8,4/10.
Za widowiskiem stoi Max Borenstein (serialowy “Raport mniejszości”, “Godzilla vs. Kong”, “Terror”) oraz Jim Hecht (“Epoka lodowcowa 2: Odwilż”), którzy napisali serial na podstawie książki “Czas zwycięzców. Narodziny dynastii Lakers” autorstwa Jeffa Pearlmana. Jednym z producentów wykonawczych widowiska jest Adam McKay i da się to odczuć na każdym kroku, gdyż styl narracji i jej lekkość przynosi na myśl jego “Big Short” czy “Nie patrz w górę”. Jest również jednym z reżyserów serialu.
“Tokyo Vice” na HBO Max
Ta historia wydarzyła się naprawdę i wstrząsnęła Japonią. CZYTAJ WIĘCEJ ▶
Właśnie ogłoszono, że na dziesięciu odcinkach pierwszego sezonu się nie skończy i dostaniemy ciąg dalszy opowieści o Lakersach. Obecnie na HBO Max możecie obejrzeć połowę pierwszego sezonu. Kolejne części historii pojawiają się w serwisie co tydzień.
Niedawno zapowiedziano powstanie serialu traktującego o innej drużynie koszykówki z Los Angeles, czyli Los Angeles Clippers, gdzie również dużą uwagę poświęci się właścicielowi zespołu. Jakkolwiek w serialu “The Sterling Affairs” nie czekają na Was sukcesy, a afery związane z Donaldem Sterlingiem i porażki jego Clippersów.
