Widzowie doskonale to wiedzą, ale niestety bohaterzy filmów, seriali, książek i komiksów nie mają pojęcia, że wprowadzanie się do starych, nieco dziwacznych domów, które nie mają zbyt licznego sąsiedztwa, to często nietrafiony pomysł, który może ich narazić na utratę zdrowia, a nawet życia. Dom, do którego wprowadza się rodzina Locke’ów, jest jedną z takich posiadłości.
Locke & Key to serialowa wersja dosyć popularnego komiksu wydawnictwa IDW, a za jego adaptacją stoi Carlton Cuse, który wcześniej pracował m.in. nad Jackiem Ryanem dla Amazonu, Wirusem dla FX, Bates Motel dla A&E czy Zagubionymi dla ABC. W nowym serialu Netflixa zabiera nas do przedziwnej posiadłości pełnej magicznych kluczy, które mogą być w jakiś sposób powiązane ze śmiercią ojca rodzeństwa Locke’ów. Jednak budzą tajemniczego demona, co stawia ich w wielkim zagrożeniu.
Komiks Lock & Key miał olbrzymie problemy z adaptacją
Widowisko na podstawie historii Joego Hilla, syna Stephena Kinga, ma spore możliwości fabularne, bo pomiędzy 2008 a 2017 rokiem wydano kilkadziesiąt komiksów z serii. Aczkolwiek zanim za serial wziął się Netflix, na przygotowywanej trylogii filmowej wyłożyło się studio Universal, a później stacja FOX wyprodukowała pilot serialu, z którego zrezygnowała. Film chciało zrobić studio Dimension Films, ale straciło prawa do adaptacji na rzecz Dreamworks. Do serialu przymierzało się także Hulu, prace były bardzo zaawansowane, ale również serwis streamingowy zrezygnował z projektu. Po serialu od FOX ostał się jednak zwiastun, który możecie obejrzeć poniżej.
Netflix zapowiada Locke & Key jako serial o stracie, rodzinie oraz o silnych więziach, które ją definiują. Oczywiście nie obędzie się bez lekkich dreszczy, odkrywania tajemnic oraz fantastyki pełną gębą. Widowisko zadebiutuje w serwisie z 10-odcinkowym sezonem już 7 lutego 2020 roku.