“Mindhunter” – jeśli serial wróci na Netflix, to niestety nieprędko

Dariusz Filipek
2 min czytania

Z ostatniej chwili

Niedawno informowaliśmy, że nad “Mindhunterem” zebrały się czarne chmury. David Fincher, producent serialu, kolejny raz przyznał, że nie ma dobrych wieści dla fanów serialu o profilowaniu seryjnych morderców.

David Fincher nie powiedział ostatniego słowa w sprawie “Mindhuntera”, ale przyznaje, że kontynuowanie serialu może nie mieć sensu. Ponownie podkreślił, iż to drogi serial, a wyniki oglądalności nie uzasadniają ponoszenia przez Netflix tak dużych kosztów produkcji.

⚡ PRZECZYTAJ: Świetne seriale o seryjnych mordercach

Ponadto przypomniał, że źle wspomina pracę nad drugim sezonem, która była dla niego koszmarem. Po zwolnieniu showrunnera i wyrzuceniu ośmiu scenariuszy, a także “biblii serialu”, która zawierała wszystkie szczegóły świata “Mindhuntera”, przeniósł się do Pittsburgha, aby nadzorować produkcję.

“To było wyczerpujące” – stwierdził Peter Mavromates, współproducent “Mindhuntera”. Nawet kiedy nie reżyserował odcinka, nadzorował pracę nad nim” – wyjaśnił rolę Davida Finchera na planie serialu.

David Fincher ma nadzieję, że przerwa od “Mindhuntera” na nowo rozpali w nim pasję do materiału, gdyż chciałby zakończyć serial aresztowaniem przez FBI Dennisa Radera, który już przewijał się przez widowisko. Nadzieja twórcy sprowadza się do tego, że serial musiałby dotrzeć do końca lat 90.

⚡ PRZECZYTAJ: Recenzja serialu “Mindhunter”

Droga ku temu długa. Po przeczytaniu książek “Mindhunter. Tajemnice elitarnej jednostki FBI” oraz “Mindhunter. Podróż w ciemność” współautorstwa Johna E. Douglasa, które zainspirowały twórców serialu, mam świadomość, iż materiału jest nie na trzy, a na wiele więcej zajmujących sezonów. A to niejedyne powieści Johna E. Douglasa, byłego agenta FBI, opowiadającego o pracy profilera i pracy w FBI w ogóle.

Źródło: Variety

Oglądaj serial “Mindhunter” w serwisie Netflix >>

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami – dołącz do nas w mediach społecznościowych!

Jeśli chcecie być na bieżąco, śledźcie nas na Threads, Facebooku, Twitterze, Linkedin, Reddicie i Instagramie. Zachęcamy również do subskrypcji naszego kanału RSS na Feedly lub Google News. W razie pytań lub sugestii piszcie do nas na [email protected]. Dołączcie do naszej społeczności i bądźcie zawsze na czasie z najnowszymi trendami i wydarzeniami! Nie zapomnijcie wpaść na nasz YouTube.

1 komentarz