Mucha Comics ma problem. Wydawnictwo musi nauczyć się drukować komiksy

Dariusz Filipek
2 min czytania
W czasach, w których coraz mniej chętnie wydaje się pieniądze na tradycyjną popkulturę, takich błędów jakie robi Mucha Comics powinno się unikać

Z ostatniej chwili

Prowadząc wydawnictwo komiksowe powinno się opanować kilka podstawowych rzeczy. Nie wystarczy kupić kilka licencji, zatrudnić tłumacza, złożyć wszystko do kupy i wypromować. Trzeba jeszcze korzystać z drukarni, która właściwie podejdzie do tematu. Niestety Mucha Comics kolejny raz dała na tym polu ciała.

O tym, że Mucha Comics coś pokiełbasiła w druku, słyszałem niejednokrotnie. Tym razem padło na Uncanny X-Force, które zostało wydrukowane częściowo po portugalsku. Dotyczy to przynajmniej jednego egzemplarza.

[vc_row][vc_column][vc_column_text]Przykładowe strony z komiksu Uncanny X-Force, który został wydany nakładem Mucha Comics.[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_masonry_media_grid grid_id=”vc_gid:1509528719618-20cb40c2-5f7a-5″ include=”7228,7229,7230,7231,7232,7233,7234″][/vc_column][/vc_row]

Kontaktowałem się w tej sprawie z wydawnictwem. Spotkałem się z zaskoczeniem. Osoba, z którą rozmawiałem stwierdziła, iż nie było żadnych sygnałów o błędach w druku Uncanny X-Force. Stwierdzono, że takie wpadki się zdarzają. Po podesłaniu stron z błędami, poinformowano mnie, iż drukarnia połączyła kartki z wydań w różnych językach. Nie znam się zbytnio na druku samym w sobie, ale wydaje mi się, że plik przygotowany w oprogramowaniu DTP powinien zawierać wyłącznie wersję rodzimą.

Błędy się zdarzają. Nie tylko w Mucha Comics. Cała historia sprowadza się jednak do czegoś zupełnie innego. Tego, że cieszę się, iż przesiadłem się kilka lat temu całkowicie na dystrybucję cyfrową.

I nie piszę tylko o komiksach, ale również o filmach, serialach, książkach i muzyce. To niezwykła wygoda i dostęp do całej biblioteki w niemal każdym miejscu na świecie. Wydania cyfrowe są pozbawione typowych błędów, jakie trafiają się w odpowiednikach fizycznych. Ponadto rzadziej zdarza się, że jakaś pozycja jest niedostępna.

Problem Muchy i innych wydawnictw jest taki, że stają się powoli reliktem przeszłości, niczym winyle, które zbierają wyłącznie kolekcjonerzy i krańcowi pasjonaci. Wydawcy tradycyjnych komiksów muszą się dziś starać bardziej niż zwykle, bo idą trudne czasy. Dbajcie o jakość i klientów.

*Za nadesłanie błędnie wydrukowanych stron dziękuję Pawłowi Langowi.

Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami – dołącz do nas w mediach społecznościowych!

Jeśli chcecie być na bieżąco, śledźcie nas na Threads, Facebooku, Twitterze, Linkedin, Reddicie i Instagramie. Zachęcamy również do subskrypcji naszego kanału RSS na Feedly lub Google News. W razie pytań lub sugestii piszcie do nas na [email protected]. Dołączcie do naszej społeczności i bądźcie zawsze na czasie z najnowszymi trendami i wydarzeniami! Nie zapomnijcie wpaść na nasz YouTube.

49 komentarze