Nie Netflix, nie HBO GO, nawet nie Showmax oferuje najlepsze horrory na tegoroczne Halloween. Najciekawsze produkcje znajdziecie na CDA Premium.
Streaming ten wybija się na niemal każdym polu. Chociaż nie oferuje widowisk na wyłączność, to wybór horrorów ma największy, najszerszy i najciekawszy. Znajdziecie tu i głęboki off, jak i nowości, kino światowe oraz niesamowite klasyki. Jeśli macie ochotę na dobry horror, to wybór może być tylko jeden.
Z góry uprzedzam malkontentów, że poniższe zestawienie jest absolutnie prywatnym widzimisię, które odzwierciedla mój gust. A z gustami to wiadomo, jak jest – każdy ma swój. Nie jest to również ranking od najlepszego do najgorszego filmu, a wyłącznie lista widowisk wartych uwagi. Żeby tym razem nie przynudzać, jak to mam w naturze, filmów będzie pięć. Bo i noc halloweenowa, chociaż już dłuższa, więcej łakoci nie pomieści.
#1 O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu (A Girl Walks Home Alone at Night, 2014)
Pierwszy film na liście to nie do końca klasyczny horror, co bardziej czarno-biały romans o wampirycznym wydźwięku. Ana Lily Amirpour nakręciła w Hollywood irańską produkcję – umówmy się – z krwi i kości, która na długo zostaje w pamięci. Jeśli szukacie czegoś nietypowego lub kina grozy na halloweenową randkę, to trafiliście idealnie.
#2 Martwica mózgu (Braindead; Dead Alive, 1992)
Szalona komedia gore o maminsynku, który dla ukochanej musi wyrwać się z sideł zachłannej rodzicielki. Popis wirtuozerii Petera Jacksona, który nie ma sobie równych w przerzucaniu się obrzydliwością i tonami flaków. Sprawdźcie, co kręcił, zanim zajął się Władcą Pierścieni. Warto.
#3 Coś za mną chodzi (It Follows, 2014)
Nie tylko najlepszy horror, ale również jedna z najlepszych produkcji 2014 roku. David Robert Mitchell napisał i wyreżyserował film o klątwie przenoszonej drogą płciową. Na szczególną uwagę zasługuje Maika Monroe wcielająca się w główną bohaterkę. Po Coś za mną chodzi na jakiś czas odechce Wam się seksu.
#4 Coś (The Thing, 1982)
Najważniejszą wersją Coś (historia była przenoszona na duże ekrany trzykrotnie – w 1951, 1982 i 2011 roku) jest bez wątpienia ta od Johna Carpentera. Film pomimo 35 lat na karku nie zestarzał się niemal wcale. Co więcej, opowieść o naukowcach wybijanych jeden po drugim na Antarktydzie, straszy do dziś. To doskonale pokazuje, że horror jest ponadczasowy. Trzeba go tylko czuć.
#5 Pozwól mi wejść (Lat den ratte komma in, 2008)
Szwedzki horror o małej – przynajmniej z wyglądu – wampirzycy, która zaprzyjaźnia się z nękanym przez kolegów chłopcem. W tle mroźna scenografia, a w fabule zdarzenia mrożące krew w żyłach. Amerykański remake też daje radę.
Wybór pięciu filmów na CDA był niezwykle ciężki. Tym samym niezwykle długo musiałbym wymieniać pozycje na miejscach honorowych. Dlatego najlepiej sami zajrzyjcie do katalogu CDA Premium i wybierzcie dla siebie coś spoza listy. Bo jest tam jeszcze sporo dobroci.