Brakuje kogoś w streamingowym kolorycie. Mamy Netflix, wciąż rozdrobnione, ale mocne HBO, Prime Video oraz Hulu, a jeszcze nadchodzi usługa Apple, Disney Plus i jest sporo drobnicy oraz serwisów tematycznych. Jednak jest także pewien gigant, który prędzej czy później dołączy do walki o nasze portfele. NBCUniversal.
Należący do Comcastu NBCUniversal to jedna z największych firm w branży. Dziś ciężko jednoznacznie stwierdzić, kto jest większy – Disney, który niedługo wzbogaci się o znaczące aktywa 21st Century Fox, AT&T kontrolujący od niedawna WarnerMedia, czy właśnie Comcast – gigant na szeroko pojętym rynku kablowym, telekomunikacyjnym oraz poprzez NBCUniversal rozrywkowo-medialnym. Wyłonienie lidera zależy od metodologii i punktu odniesienia.
Obecnie Comcast jest 34. na liście 2000 największych firm na świecie Forbesa. Dla porównania The Walt Disney Company jest na miejscu 72., AT&T na 15., Amazon na 53., a Netflix na 602.
Chociaż to duże uproszczenie to Comcast można podzielić na trzy główne segmenty.
Dział stricte rozrywkowo-medialny to zaledwie część firmy. Comcast jest drugim co do wielkości nadawcą i operatorem telewizji kablowej na świecie i największą firmą dostarczającą płatną telewizję. Jest największym operatorem internetowym w Stanach Zjednoczonych, a także zajmuje ostatnie miejsce na podium, kiedy mówimy o telefonii stacjonarnej.
Do firmy należą takie podmioty jak Xfinity zajmujące się dostarczaniem telewizji, kablówki oraz internetu. Niedawno firma zagrała va banque i przelicytowała Disneya w grze o udziały w Sky Limited (Sky plc na czas zakupu), co sprawiło, że Comcast stał się przodującą firmą medialną w Europie. Posiada 53 miliony użytkowników na Starym Kontynencie.
Jednak najbardziej seksownym podmiotem w portfolio z punktu widzenia konsumenta rozrywki jest właśnie NBCUniversal.
Perłą w koronie telewizyjnego oddziału firmy jest oczywiście stacja NBC. Kanał od lat idzie łeb w łeb z CBS, zamieniając się co jakiś czas miejscami. Oprócz tego działy telewizyjne mają bardzo mocną reprezentację w newsach, sporcie i stacjach lokalnych. Dzięki wchłonięciu Telemundo korporacja nadaje mnóstwo kanałów hiszpańskojęzycznych, które są niezwykle popularne w Stanach Zjednoczonych. To także stacje tematyczne pokroju E!, Bravo, Syfy, Oxygen czy USA Network.
Te kanały to fabryka programów rozrywkowych, informacyjnych, dokumentalnych oraz seriali. Dzięki pieniądzom Comcastu wyprodukowano takie historie w odcinkach jak Przyjaciele, W garniturach, Mr. Robot, Szkoła zabójców, Community, ALF, Happy!, Drużyna A, Chicago Fire, Ostry dyżur, Dobre miejsce i setki innych.
Niemniej ważny jest segment produkcji filmowych, czyli Universal Pictures.
Nie rozdrabniając firmy na DreamWorks, Illumination, Focus Features i wiele innych spółek oraz firm podległych, to właśnie Universal jest drugim co do wielkości producentem i dystrybutorem filmowym na świecie. Ustępuje tylko Walt Disney Studios. Może poszczycić się takimi filmowymi markami jak Shrek, Szybcy i wściekli, Jurassic World i Park, Szczęki, seria o Jasonie Bournie, Minionki i wiele innych. Studia firmy znane są z tego, że przynajmniej starają się, nierzadko z sukcesem, walczyć z Disneyem na polu blockbusterów, stawiając na nieco szerszą i odważniejszą ofertę filmową.
Comcast to nie tylko kablówka, telekomunikacja, telewizja i kino.
Firma ma również kilka parków rozrywki, posiada obiekty i drużyny sportowe oraz areny widowiskowe. Comcast ma większościowy udział w Fandango, czyli przedsiębiorstwie sprzedającym bilety kinowe przez internet i właścicielu między innymi Rotten Tomatoes. To również mniejsze biznesy jak wydawnictwo Leisure Arts i wiele, wiele innych firm. Kiedy przyjrzeć się biznesom Comcastu, głowa pęka od liczby większych i mniejszych spółek podległych.
Jednak Comcast pomimo tak wielu sukcesów, ciągle nie zdobył się na walkę z Netflixem.
A konkurencja rośnie jak na drożdżach. Zanim przejdziemy do Comcastu, policzmy na szybko, jak wygląda obecnie rynek streamingowy w Stanach Zjednoczonych, wymieniając najważniejsze platformy. Jest Netflix. Mamy Amazon z usługą Prime Video. Jest AT&T, kontrolując WarnerMedia posiada HBO GO, HBO Now oraz kilka mniejszych streamingów i planuje wypuścić jeden wielki streaming, który ma kumulować produkcje ze wszystkich segmentów rozrywkowych firmy (HBO, produkcji kinowych oraz telewizyjnych). Apple szykuje się ze swoim streamingiem. YouTube gdzieś z boku, na nieco innych warunkach rozwija YouTube Premium. Facebook wypuszcza pierwsze produkcje oryginalne w ramach Facebooka Watch. Disney pod koniec roku wystartuje z szalenie interesującą platformą, jaką rysuje się Disney Plus. CBS Corporation strategią małych kroczków rozwija CBS All Access i platformę związaną z kanałami Showtime. Nawet Lionsgate walczy o rynek ze Starz.
Gdzie jest NBCUniversal w tej układance? Na razie nigdzie.
Firma próbuje od czasu do czasu sił w streamingu, stawiając na mniejsze projekty. Ma usługę butikową, podobną do zamkniętego niedawno FilmStrucka, czyli PictureBox Films. Przez pewien czas serwis był dostępny również w Polsce dla abonentów sieci Multimedia Polska. Wypuściła także kilka aplikacji dedykowanych swoim stacjom. Najważniejszą z nich jest NBC App.
Ponadto Comcast poprzez NBCUniversal posiada 30% udziałów w konglomeracie Hulu. Po przejęciu 30% przez The Walt Disney Company od 21st Century Fox, Comcast będzie udziałowcem mniejszościowym, gdyż firma Boba Igera będzie miała wtedy 60% udział w tym streamingu. Można zakładać, że dojdzie do wymiany udziałów w Sky, które przejmie Disney, z udziałami w Hulu, które posiada NBCUniversal. Chyba że ludzie w Comcaście będą uparci, bo wierzę, że w Disneyu jest wola takiej zamiany. Prezes Disneya Bob Iger mówił jakiś czas temu o tym, że Comcast lub AT&T (firma ma 10% udziałów poprzez WarnerMedia) będą chcieli wycofać się z Hulu z tego względu.
Comcast ciągnie do streamingu.
NBCUniversal ma na tyle rozbudowaną bazę filmową, informacyjną, sportową i rozrywkową, że dziwi mnie, iż jeszcze nie gra o konsumenta w tym segmencie. Są co prawda małe, niewiele znaczące usługi, ale żadna z nich nawet nie próbuje zawalczyć z Netflixem. A streaming to przyszłość. Wiedzą to udziałowcy, rada, a właściwie rady nadzorcze, pracownicy, a nawet my, zwykli konsumenci obserwujący nie tylko narodziny nowych platform, ale również wzrosty, a czasem i upadki już istniejących.
Aczkolwiek kto, jak kto, ale to właśnie Comcast ma szanse i te szanse wykorzysta prędzej czy później. W końcu posiada niesamowite zasoby i archiwa. Zakładam, że uderzy nie w tym, a w przyszłym roku. Firma nie będzie się pchała na trzeciego, żeby zaginąć gdzieś w blasku narodzin platformy Disneya oraz coraz bardziej realnej premiery streamingu Apple. Jak najbardziej Comcast może zawalczyć o widzów i o nich zawalczy. Zapewne z niemałym sukcesem.
Comcast raczej nie pójdzie na zakupy.
Istnieje jeszcze jedna możliwość, że Comcast kolejny raz pójdzie na zakupy i położy ręce na Lionsgate. Przedsiębiorstwie, które bardzo chętnie sprzedałoby się za dobre pieniądze. Przymiarki do tego zaczęły się już na początku zeszłego roku i Comcast był jednym z graczy.
Dzięki temu firma uzyskałaby dostęp między innymi do stacji i usług skupionych wokół Starz. Takie przejęcie sprawiłoby, że NBCUniversal zyskałby dostęp do streamingowo-telewizyjnej oferty filmowo-serialowej w segmencie premium. Pomimo wielkich sukcesów i olbrzymich przejęć oraz inwestycji, przedsiębiorstwo jeszcze się nie dorobiło niczego na wzór HBO.
Jednak wyjście na takie zakupy jest czasochłonne, niepewne, a Comcast nieco przepłacił przy licytacji Sky Limited. Osłabienie finansowe takiej olbrzymiej korporacji to nie jest wielki problem. Jakkolwiek jeśli firma chce żywo konkurować z Netflixem i pozostałymi graczami na rynku streamingowym, musi się śpieszyć. Wszystko, co zrobią po 2020 roku będzie niewczas. Ciężej będzie wgryźć się w rynek. Dlatego zakładam, że streaming Comcastu to będzie zupełnie nowa rzecz.