Netflix z miesiąca na miesiąc pęczniej od oferty skierowanej do fanów japońskiej animacji. Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec i dostaniemy jeszcze więcej anime oraz produkcji anime-podobnych.
Netflix zamierza znacząco zwiększyć produkcję anime. Firma podpisała cztery umowy z producentami z Japonii i Korei Południowej, dzięki którym serwis wzbogaci się o nowe animowane treści. Gigant strumieniujący filmy i seriale podpisał umowy z japońskimi firmami NAZ (“Infinite Dendrogram”), Science SARU (“Japan Sinks: 2020”), MAPPA (“Jujutsu Kaisen”) oraz koreańskim Studiem Mir (“The Legend of Korra”).
The future is looking more animated than ever. We’re partnering with four more studios to bring you the best in anime as NAZ, Science SARU, Studio Mir, and MAPPA join a line-up of heavy hitters including Production I.G, bones, Anime, Sublimation, and David Production. pic.twitter.com/mRqwdMqiib
— Netflix Geeked (@NetflixGeeked) October 23, 2020
Netflix współpracuje obecnie między innymi ze studiami Anima, Sublimation, David Production, Production I.G, Wit Studio oraz BONES. Firma dorobiła się już kilka hitów oraz produkcji docenionych zarówno przez krytyków, jak i szeroką widownię. Powinniśmy się przyszykować na jeszcze więcej animowanych hitów pokroju “Devilman Crybaby”.
Netflix jest najlepszą platformą dla fanów japońskich animacji w Polsce
Anime w naszym kraju oferuje również Amazon Prime Video, aczkolwiek oferta serwisu jest uboższa niż Netflixa, który coraz mocniej zaznacza swoją obecność w świecie azjatyckich animacji. To właśnie w tym serwisie możecie obejrzeć między innymi największe hity Studia Ghibli. Z pełną ofertą filmów i seriali animowanych możecie się zapoznać pod tym odnośnikiem.
Już jutro w serwisie premierę będzie miała brutalna 8-odcinkowa animacja “Blood of Zeus”. Zwiastun produkcji możecie obejrzeć powyżej.
Źródło: Deadline