netflix blokuje konta serwisu udostępnianie
in

LOLLOL SMUTNESMUTNE SZOKSZOK SUPER!SUPER! OkropneOkropne

Netflix będzie blokował współdzielone konta? Wbrew pozorom to nic strasznego

W sieci zagrzmiało po ogłoszeniu, że Netflix testuje nowy mechanizm weryfikacyjny. Może on utrudnić życie osobom współdzielącym konta w sposób niezgodny z regulaminem serwisu lub nawet blokować profile.

Kilka dni temu pojawiła się informacja, że Netflix planuje wreszcie zabrać się za konta, na których profile są współdzielone niezgodnie z regulaminem. To proceder powszechny i do tej pory szefostwo Netflixa nie paliło się, aby cokolwiek z tym robić. Przez pewien czas uważano nawet, że próba rozwiązania tego problemu, to walka z wiatrakami, więc cała sprawa była w zawieszeniu. Aczkolwiek informowaliśmy, że firma od pewnego czasu przygląda się tej kwestii i planowała zmiany.

Według firmy analitycznej Parks Associates w 2019 roku przedsiębiorstwa działające w segmencie strumieniowania filmów i seriali, miały stracić ponad 9 miliardów dolarów na procederze nieregulaminowego dzielenia się kontami. Wtedy aż 42% konsumentów przyznało, iż korzysta z cudzych danych uwierzytelniających. Jednocześnie warto zaznaczyć, iż rynek mediów strumieniujących dwa lata temu nie był tak popularny, jak jest dziś. Zapewne obecnie mowa jest nie o kilku, a o przynajmniej kilkunastu miliardach.

Tym samym Netflix postanowił przetestować nowy mechanizm, który ma sprawić, iż niektórzy użytkownicy przestaną dzielić się kontami i pójdą “na swoje”.

Warto przy tym pamiętać, że konto Netflixa, według regulaminu serwisu, może być udostępniane wyłącznie domownikom. Zakładając konto, godzicie się na punkt 4.2 regulaminu, gdzie jasno jest napisane: “Serwis Netflix oraz wszelkie treści oglądane przy jego użyciu są przeznaczone wyłącznie do niekomercyjnego użytku osobistego i nie mogą być udostępniane żadnym osobom, które nie mieszkają z użytkownikiem w gospodarstwie domowym”.

netflix dzielenie się kontami poradnik krok po kroku jak gdzie za ile
Taki nieprzyjemny widok może pojawić się wkrótce u większej liczby subskrybentów Netflixa

Niektórzy użytkownicy Netflixa zgłaszają, że podczas logowania do serwisu, zostali poproszeni o weryfikację tego, czy faktycznie są właścicielami konta.

Mechanizm sprowadza się do tego, że trzeba podać krótki kod, który jest wysyłany poprzez telefoniczną wiadomość tekstową lub na adres email przypisany do konta. Nie jest to rzecz nie do przeskoczenia. Widzowie dzielące się kontami ze znajomymi, a jednocześnie łamiący przytoczony punkt regulaminu, mogą bez problemu ominąć tę niedogodność, prosząc o kod weryfikacyjny osobę, która jest właścicielem konta.

Nie należy się spodziewać, aby ten komunikat pojawiał się szczególnie często. Najprawdopodobniej w przyszłości będzie on wykorzystywany w przypadku pierwszych logowań na profile i logowań nietypowych. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli ktoś nie będzie mógł zostać zweryfikowany, wtedy nie będzie również mógł odtwarzać treści serwowanych przez Netflix i zostanie poproszony o założenie własnego konta, a jego profil może zostać zablokowany.

Jest oczywiście grupa osób, która pomstuje na takie rozwiązanie.

Grupa ta zapomina o tym, że nikt nie zmusza nikogo do opłacania Netflixa czy oglądania filmów i seriali produkowanych przez tę firmę. Poza tym ten, kto nie chce konta weryfikować, bo nastręcza mu to trudności, ostatecznie również z serwisu nie musi korzystać. Wiemy, iż Netflix traci olbrzymie pieniądze na tym i na wielu innych procederach użytkowników, starających się płacić za dostęp do serwisu jak najmniej.

Warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Przede wszystkim na razie to tylko test, który jest przeprowadzany na relatywnie niewielkiej liczbie subskrybentów. Netflix testuje rokrocznie mnóstwo nowinek, chociażby niedawno wyłącznik czasowy. Jedne z nich do usługi są włączane, inne włączane z modyfikacjami, a jeszcze kolejne pomysły trafiają do kosza. Jakkolwiek można się spodziewać, że najpóźniej za kilka miesięcy mechanizm weryfikacyjny zostanie upowszechniony, gdyż chodzi o proceder o olbrzymiej skali, który hamuje rozwój serwisu.

Warto mieć na uwadze fakt, iż nie jest to rozwiązanie nowe i stosuje się je w wielu innych usługach.

Również w serwisach strumieniujących filmy i seriale. Przykładowo użytkownicy Amazon Prime Video muszą liczyć się z tym, że od święta zostaną poproszeni o weryfikację dostępu nie tylko hasłem, ale również poprzez telefoniczną wiadomość tekstową.

Ponadto taki mechanizm nie tylko nieco ucywilizuje usługę, ale również zwiększy jej bezpieczeństwo. W końcu może zdarzyć się tak, że ktoś niepowołany przejmie hasło do Netflixa. Dodatkowy mechanizm sprawdzający sfolguje zapędy oszustów.

Nie sądzę, aby Netflix uprzykrzał życie swoim użytkownikom poprzez częste prośby o weryfikację.

W końcu do serwisu logujemy się poprzez smartfony z różnych miejsc, więc nie ważne, że “domownik” mieszka w mieście oddalonym o setki kilometrów od miejsca zamieszkania osoby robiącej comiesięczne przelewy za Netflix. Mam wrażenie, iż jest to bardziej sposób na resellerów kont, którzy odpłatnie udostępniają usługę o wiele taniej, nierzadko zakładając konta w krajach, gdzie Netflix jest tańszy. To oni będą mieli największy problem, gdyż klienci częściej będą zgłaszali im problemy.

Dzielenie kont niegdyś było motorem napędowym Netflixa, który ma już 203 miliony użytkowników. Obecnie ten proceder stał się kulą u nogi w rozwoju serwisu. Niemal pewne jest, że wprowadzenie dodatkowej weryfikacji, nieco utrudniającej dzielenie się kontami, może przysporzyć Netflixowi dodatkowe wpływy. Część widzów dla świętego spokoju wykupi usługę bez pośredników lub zdecyduje się odciąć od kont współdzielonych ze znajomymi.

największe serwisu streamingowe disney+ netflix hulu hbo max amazon prime video

Przez piractwo i udostępnianie kont niezgodnie z regulaminem, serwis traci miliardy dolarów, które firma mogłaby przeznaczyć na produkcję jeszcze większej liczby filmów i seriali. Netflix szuka dodatkowych pieniędzy, które pozwolą na skuteczniejsze konkurowanie z dynamicznie zyskującym na popularności Disney+ czy HBO Max, które w tym samym dniu, co w kinach, dodaje do swojej oferty największe hity wytwórni Warner Bros.

Dodaj nas do ulubionych

Jeśli chcecie być na bieżąco, możecie śledzić nasz Facebook, Twitter, Reddit bądź Instagram. Zachęcamy również do subskrypcji naszego kanału RSS na Feedly lub Google News. Piszcie na [email protected], gdybyście mieli jakieś pytania lub sugestie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Napisał Dariusz Filipek

Redaktor naczelny. Przez lata nieszczęśliwie związany z e-commerce. Ogląda, czyta, słucha, pisze, rysuje, ale nie zatańczy. Publikował na łamach serwisów różnych i różniastych.

player pl netflix megapanel luty

Player pokonał Netflix, a reszta konkurencja daleko w tyle. Sprawdźcie, które serwisy filmowe były najchętniej odwiedzane w lutym

avatar box office

“Avatar” jest znowu najlepiej zarabiającym filmem wszechczasów. Widowisko przeskoczyło “Avengers: Koniec gry”