Tegoroczny zakup Millarworld przez Netflixa okazuje się podwójnym sukcesem, który docenią i widzowie i czytelnicy. The Magic Order przeczytacie za darmo. O ile subskrybujecie Netflix, oczywiście.
Pierwszą pozycją komiksową wydaną przez Netflixa będzie The Magic Order – 6-zeszytowa miniseria napisana przez Marka Millara, narysowana przez Olivera Coipela. Scenarzysta zapowiada, że jego komiks będzie bardziej przypominał Rodzinę Soprano niż Władcę Pierścieni, chociaż w historii znajdziemy sporo magii i dziwów.
Czy oznacza to, że obok filmów i seriali Netflix będzie również platformą komiksową?
Niekoniecznie. Millarworld to nawet nie wydawnictwo, co bardziej studio tworzące komiksy i wydające je nakładem zewnętrznych oficyn. Mark Millar swoje pozycje w ostatnich latach wydawał premierowo głównie w Image Comics, ale również w imprincie Marvel Comics Icon. Jednak istnieje spore prawdopodobieństwo, że komiksy pokroju The Magic Order będą nie tylko miłym dodatkiem dla widzów, ale również badaniem gruntu pod mniejszy, stricte obrazkowy biznes.
Jeśli tak, to czy Netflix stanie się czymś więcej niż tylko usługą oferującą filmy i seriale?
Być może. W ogóle bym się nie zdziwił, gdyby za jakiś czas w moim smartfonie wylądowała aplikacja Netflix Music lub/oraz Netflix Comics. Wszystko zależy od zainteresowania. Wbrew pozorom rynek komiksowy jest malutki, kiedy przyrównamy go do innych branż kulturowo-rozrywkowych. Jednak cyfrowa odnoga ma zwyżkową tendencję i jest tam sporo do ugrania. Ponadto funkcjonuje kilka odpowiedników Netflixa, oferujących ograniczoną bazę tytułów w zamian za comiesięczny abonament. Liderem w tym segmencie jest należące do Amazonu Comixology ze swoim Comixology Unlimited. W zamian za 5.99 dolarów daje możliwość czytania komiksów na ulubionych urządzeniach.
Komiks zostanie wydany zarówno cyfrowo, jak i tradycyjnie. Ozdobi go logo Netflixa. Premiera The Magic Order wiosną. A ja zaczynam bacznie obserwować działania streamingu z Los Gatos, bo to, co robi, zapowiada się niezwykle ciekawie i jest warte śledzenia.
Źródło: Paste Magazine