Netflix pochwalił się nowymi propozycjami, które umilą Wam długi weekend majowy, ale również z powodzeniem będą towarzyszyły przez resztę miesiąca. Jest w czym wybierać.
Maj to kolejny miesiąc, który można śmiało określić jako dobry, ale nie najmocniejszy w historii serwisu. Na palcach obu dłoni mogę wymienić tytuły, na które czekam. Przede wszystkim jest to duński The Rain (zwiastun prezentuje się całkiem zachęcająco) – postapokaliptyczny serial, skupiający się na młodzieży próbującej przetrwać w świecie, w którym każda kropla deszczu może kosztować ich życie. Pojawić się ma także budzący wielkie nadzieje (zwiastun) serial Safe z Michaelem C. Hallem – świetnie Wam znanym z tytułowej roli w Dexterze. Premierę będzie miał również niezwykle ciekawie zapowiadający się kryminalny serial dokumentalny Evil Genius. I chociaż nie jestem fanem Unbreakable Kimmy Schmidt, to mam świadomość, że ten serial ma wielu fanów, których zapewne mocno ucieszy powrót tej produkcji z 4. sezonem.
Możecie przygotować się również na ciekawe filmy. Przynajmniej trzy sygnowane jako Netflix Original, zapowiadają się zachęcająco. Pierwszy to Cargo, który został przechrzczony u nas na Ładunek (fragment tego filmu mogliście niedawno obejrzeć na Popkulturystach). Drugi to Anon, futurystyczny thriller z Clivem Owenem w roli głównej (zobaczcie zwiastun). Mam nadzieję, że radę da oryginalna produkcja Netflixa z Chin – przepełniony akcją Manhunt od legendarnego Johna Woo. Ponadto pojawi się sporo starszych, ale wartych Waszego czasu produkcji. Szczególnie polecam Good Night, and Good Luck, Atlas Chmur oraz Idy marcowe. Fanów nieco lżejszych klimatów na pewno ucieszy, iż będzie można obejrzeć najnowszą wersję Pięknej i Bestii od Disneya.
[wpdatatable id=23]
Nie tylko filmami, serialami i dokumentami człowiek żyje. Wyczekujcie także rozgadanego widowiska Davida Lettermana. W maju znany dziennikarz i showman pojawi się na Netfliksie aż dwa razy. Na początku miesiąca obejrzycie jego rozmowę z Tiną Fey, a na końcu z Howardem Sternem. Polecam gorąco.
Jak widać, nie jest to najmocniejszy miesiąc w dziejach Netflixa. Gdybym przyznawał oceny, byłoby to 3+. Miejmy nadzieję, że serwis poprawi się w czerwcu.