Do tej pory Netflix oferował trzy podstawowe pakiety w Polsce. Dołączą do nich plany Mobile i Mobile+. Ich ceny są wyjątkowo atrakcyjne.
Netflix nie tylko produkuje mnóstwo nowości i z roku na rok ubogaca serwis strumieniujący filmy i seriale w nowe rozwiązania technologiczne, ale również odpowiada na zapotrzebowania widzów. Tym razem przygotował coś, co trafi do tych, którzy korzystają z Netflixa wyłącznie na smartfonach i tabletach – tanie plany Mobile i Mobile+.
Nowe pakiety są skierowane wyłącznie do osób, które nie mają potrzeby oglądania Netflixa na telewizorach i laptopach, a jednocześnie chcą płacić za dostęp do serwisu mniej.
Przypomnę, iż obecnie Netflix oferuje plany:
- Plan Podstawowy za 34 zł miesięcznie – daje on możliwość korzystania z serwisu na jednym urządzeniu jednocześnie w jakości SD i pozwala pobierać programy offline na jedno urządzenie (telefon lub tablet);
- Plan Standardowy za 43 zł miesięcznie – daje on możliwość korzystania z serwisu na dwóch urządzeniach jednocześnie w jakości Full HD i pozwala pobierać programy offline na dwa urządzenia (telefon lub tablet);
- Plan Premium za 52 zł miesięcznie – daje on możliwość korzystania z serwisu na czterech urządzeniach jednocześnie w jakości 4K i pozwala pobierać programy offline na cztery urządzenia (telefon lub tablet).
Dołączą do nich kolejne dwa plany:
- Plan Mobile za 24 zł miesięcznie – daje on możliwość korzystania z serwisu na jednym urządzeniu mobilnym jednocześnie (telefonie lub tablecie) w jakości SD;
- Plan Mobile+ za 38 zł miesięcznie – daje on możliwość korzystania z serwisu na dwóch urządzeniach mobilnych jednocześnie (telefonie lub tablecie) w jakości Full HD.
Plany mobilne to żadna nowość.
Takie rozwiązanie działa, chociażby w Malezji, gdzie widzowie mogą korzystać z mobilnego Netflixa za kilkanaście złotych (w przeliczeniu).
Nowe pakiety mogą nieco osłodzić fakt, iż serwis w Polsce od miesięcy nie oferuje miesięcznego okresu testowego, który był wykorzystywany przez osoby trzecie, odsprzedające na masową skalę dostęp do serwisu nawet po kilka złotych. Netflix tracił na tym miliony złotych. Również dzielenie się kontami może być zagrożone.
Na razie Netflix tylko testuje nowe plany w Polsce. Jednak już teraz można to określić jako interesujący kierunek. Serwis coraz żarliwiej działa w naszym kraju. W tym roku najpewniej otworzy biuro w Warszawie, przygotowuje polskie dokumenty i kolejne polskojęzyczne seriale – m.in. Erynie i W głębi lasu.
Tańszy Netflix to coś, co przewidywałem jakiś czas temu.
Netflix nie tylko musi w coraz mocniej walczyć, by jak najbardziej nasycać rynek, ale również szykować się na umacniającą się konkurencję. Kilka miesięcy temu wystartował na niemal całym świecie serwis Apple TV Plus, a obecnie szykujemy się na premierę Disney Plus w Polsce. Ponadto nasze HBO GO najpewniej niedługo przekształci się w HBO Max, które nie tylko zaoferuje nowe rozwiązania technologiczne i wszystkie filmy i seriale już dostępne w serwisie HBO – biblioteka poszerzy się o nowe produkcje przygotowywane z myślą o odświeżonym serwisie (w tym specjalny odcinek Przyjaciół), dostaniemy dostęp do większej liczby widowisk tworzonych w ramach spółki WarnerMedia, do której należy m.in. wytwórnia filmowa Warner Bros., stacje CNN czy Cartoon Network i serwisy jak DC Universe czy Crunchyroll.
Ponadto niedawno informowaliśmy, iż ViacomCBS przygotowuje nowy serwis, który będzie poszerzeniem oferty CBS All Access. Comcast wkrótce wypuści serwis Peacock. Amazon Prime Video produkuje coraz więcej i coraz lepiej. Bob Iger mówił, że będzie rozwijał nie tylko Disney Plus, ale również Hulu, które stopniowo będzie debiutowało na nowych rynkach. W Polsce szykujemy się także na start zupełnie nowego serwisu Polsatu i TVN Discovery. Na rynku zrobi się naprawdę tłoczno i serwisy nie będą walczyły o nasze portfele wyłącznie ofertą i technologią, ale również ceną.
Skorzystacie z planów mobilnych Netflixa?
Netflix podaje, iż 1/3 użytkowników korzysta z serwisu wyłącznie na urządzeniach mobilnych. Pomimo tego, iż podręczne technologie są bardzo popularne, to rzecz jest i tak zaskakująca. 33% widzów przerzuciło się na oglądanie filmów i seriali na relatywnie niewielkich ekranach, zamiast komfortowo śledzić widowiska na wielkich telewizorach.
Można wręcz powiedzieć, że widzowie w technologicznej pogoni trochę się pogubili i wyrażenie “konsumują” zastąpiło “delektują się”, kiedy myślimy o tym, jak coraz częściej korzystamy z serwisu.
Przyznam, że czasem zdarza mi się coś obejrzeć na telefonie, szczególnie w podróży lub przygotowując obiad, ale do głowy by mi nie przyszło w ten sposób śledzić wszystko. Uwielbiam rozsiąść się lub położyć przed telewizorem i – właśnie – delektować się filmem lub serialem.
Znając życie, nawet jeśli Netflix spróbuje się zabezpieczyć, to zaraz widzowie znajdą sposób na ominięcie ograniczeń planów mobilnych.
Rzutowanie ekranu, podłączanie urządzeń do telewizorów i inne cuda najpewniej znajdą sympatyków obchodzenia planów mobilnych. W końcu na tani Netflix zawsze znajdą się chciwcy, co pokazuje przykład korzystania z serwisu, poprzez opłacanie go wirtualnie przenosząc się do Turcji (te praktyki są coraz częściej ukracane), co można zrobić za pomocą aplikacji i programów VPN, takich jak NordVPN.