Miałem napisać dziś, że wprowadzenie planu Ultra przez Netflix coraz bardziej przestaje być kwestią czy, a zaczyna się wizualizować jako kiedy i jak, a właściwie za ile.
Testy planu Ultra ruszyły również w Polsce. Akcja ma szalenie szeroko zakrojone spektrum działania. Jednak według przedstawiciela Netflixa, serwis sprawdza naszą lojalność.
O sprawie nowego planu abonamentowego Netflixa wspomniałem kilka dni temu, później zorganizowałem ankietę, w której zapytałem Was, co sądzicie o możliwości wprowadzenia drogiego planu Ultra. Wypowiedzieliście się o nim dosyć negatywnie, stwierdzając, że jeśli do zmian dojdzie, to przesiądziecie się na HBO GO.
Kolejny raz skontaktował się z nami Netflix, ponownie przesyłając oficjalny komunikat firmy. W rozmowie telefonicznej Grzegorz Kuznik porównał sytuację do przeprowadzanego jakiś czas temu testu alternatywnego wyglądu strony głównej serwisu, która ostatecznie została zarzucona. Przekrzykując mnie, twierdził, że wcale nie chodzi o podwyżkę cen, a o sprawdzenie lojalności klientów.
Osoby, które wezmą teraz plan Ultra, zostaną poinformowane, że biorą udział w teście, a ostatecznie zapłacą tyle, ile płaci się za plan Premium (52 zł).
Waszej ocenie pozostawiam czy jest to faktycznie test lojalności klientów.
W Polsce testowane są różne warianty planu Ultra. Do tej pory spotkałem się z dwoma – 63 zł…
…oraz 74 zł.
Netflixowi nieprzypadła do gustu również poniższa grafika, która według serwisu wprowadza czytelników w błąd. I faktycznie, coś w tym jest…
Czas pokaże, kto faktycznie miał, a kto nie miał racji. A może nawet to, kto mówił prawdę. Bo zarówno z prawdą, jak i racją jest tak, że nie ma jej ten, kto krzyczy najgłośniej.
Netflix nieustannie testuje nowe rozwiązania, a poszczególne próby zwykle różnią się od siebie czasem trwania. W tym przypadku testujemy różne poziomy cenowe oraz wachlarz dostępnych funkcji, by lepiej zrozumieć podejście konsumentów do oferty Netflix. Nie wszyscy użytkownicy zobaczą ten test, a część z proponowanych w nim elementów może nigdy nie zostać wprowadzona. – Komunikat Netflixa.
Jestem ich klientem od 2012 roku i to jest pierwsza rzecz od tego czasu, która mocno mi się nie spodobała.
Najzabawniejsze jest to, że przytoczony powyżej Pan Grzegorz przekonywał mnie uparcie, że nie sondują ceny, a lojalność klientów, a ja powinienem to uznać za pewnik, bo tak i już.
Kiedy próbowałem rozmawiać, zadawać pytania, podnosił głos niemiłosiernie, ciężko było wejść ze słowem, bo wyglądało na to, że bardzo się śpieszył i chociaż sam dzwonił, nie bardzo słyszałem w tym co mówi, że ma ochotę zgłębić temat, a wyłącznie przekazać swoje zdanie. To było niegrzeczne, jak i jego e-mail sugerujący, że podaję nieprawdę, chociaż jak jest, każdy widzi i to samo napisało wiele innych serwisów. Ultra soi, jak byk i z mojego punktu widzenia to dokładnie sondowanie nowego cennika.
Inna rzecz, że w czwartek przekazano mi komunikat prasowy, z uwagą, że Netflix nie oczekuje sprostowania. W piątek z kolei e-mail dotyczący tego samego tekstu, z prośbą o sprostowanie. Chaos.
Chociaż, co do grafiki miał rację. To 65 złotych nie jest pewne, więc dla świętego spokoju zmieniłem. Byle nie okazało się, że jednak Ultra wpadnie i będzie trzeba wydać na niego ponad 70 zł, co, jak się również dowiedziałem, nie będzie miało miejsca, gdyż nikt przy zdrowych zmysłach tyle nie zapłaci. I z tym też się zgadzam.
Sam nie wiem, co zrobię, jeśli najczarniejszy, a nawet jeden z najczarniejszych scenariuszy się ziści. Gdybym miał płacić ponad 50 zł za dwa albo ponad 60 czy nawet 70 zł za cztery urządzenia, pewnie kilka razy zastanowiłbym się, zanim ponownie zapłaciłbym abonament. A to w moim przypadku jest sytuacja dosyć ciężka, bo często o Netfliksie piszę.
Jakkolwiek, sprawę będę śledził, przyglądał się jej, bo widzę, że ludzi rzecz boli. Nawet jeśli to tylko test, w którym za Ultra płaci się tyle, co za Premium, to nie jest to jasno podane na stronie wyboru pakietu, co wizerunkowo jest słabe. A będzie jeszcze słabsze, jeśli ktoś zrobił sobie z gęby cholewę. Jeśli to miało miejsce, nie omieszkam przypomnieć.
Chętnie bym przywitał porządną sekcję z materiałami dodatkowymi. Przynajmniej wiedziałbym za co tak naprawdę dokładam. A tego w streamingu strasznie mi brakuje, i nawet jak coś się pojawi, jest tego tyle, co na lekarstwo.
A jak się ma sprawa z dźwiękiem ? Niektóre filmy są w dolby Atmos ale to mała liczba , ktoś tu napisał że w zależności od pakietu dźwięk jest lepszy , prawda to czy nie ?
Sam nie widzialem takiego zróżnicowania, ale w Pawel Z w komentarzu twierdzi, że u niego takie coś było. Ciężko powiedzieć ile jest tych wariantów, które Netflix testuje. Poniżej opcja z dzis, inna niż poprzednio, bez słowa o dźwięku. Co nie znaczy, że niektórzy nie mają insczej. https://uploads.disquscdn.com/images/e044933f3537995a3401f38c611436054c8c7a8345e0b863f63c70be9bdce55c.jpg
Sprawdzę zaraz czy czegoś w Disqus nie pochrzaniłem, bo bawiłem się trochę regułami dodawania wpisów i wszystko możliwe, że coś popsułem ze wstawianiem plików graficznych. Jakkolwiek, żeby każdy mógł szybko sprawdzić, przerzuciłem tutaj Twój zrzut ekranu.
Co do samego tematu, czyli zróżnicowania abonamentu według różnej jakości dźwięku, to jeśli coś takiego się zdarzy, będzie cholernie słabe. Ale jak mnie zapewniano, nie zdarzy się… Zooooobaczymyyyyyy…
https://uploads.disquscdn.com/images/88fc6b0bbd1ea19a700b499dae0f7e67c5f4e0d65ecdb189bf8d4ca760ef01d5.jpg
Powinno być dobrze. Może Disqus zgłupiał na moment. https://uploads.disquscdn.com/images/71de287e036dac79151102c244060fe4198b3d15f3da1edc4371f8a5644270e2.jpg
Ciekaw czy coś się zmieni dla subskrybujących Netflixa przez iTunes. Bo, póki co płacę 44,99 zł za 4 screens 🙂
63 zł to śmieszne tym bardziej że ostatnio brakuje interesujących treści. Spoko jest dużo filmów i seriali ale większość to zwykłe gnioty. Gdyby tak HBO Go wprowadziło 4k myślę że Netflix nie miał by szans. HBO Go posiada beznadziejną szatę graficzną bardzo słaby system podpowiedzi generalnie beznadziejna apka na TV ale za to treści są o wiele wiele lepsze.
Na treści nie narzekam, bo mam, co oglądać (ostatnio oglądałem kintynuacje staircase, alieniste, Glow, Cage’a, a teraz zacząłem sacred games), ale jest też coś takiego jak jakość/cena i w pewnym momencie Netflix robi się za drogi. A z HBO jest dokladnie tak jak napisałeś. Coraz wiecej coraz lepszych treści, przuzwoita cena, ale o ile aplikacja mobilna ujdzie, tak wersja webowa i pozostałe aplikacje to ciągle rzeczy nad którymi muszą mocno popracować. Ponadto ciągle boli fakt, iż niektóre filmy i serisle spod parasola time warnera sa na Netfliksie, a nie na hbo. Brakuje treści np. z cnn, które wypuszcza ciekawe dokumenty. Jakkolwiek widzę chec zmian i rozwoju. A mocny konkrentk dla Netflixa będzie z zyskiem dla widzow. Ultra, jeśli wejdzie, nie ważne w jakiej formie, będzie strzałem w noge. Strzalem powodowanym tym, że Netflix się cholernie zadłużył.