Netflix odmawia Rosji prezentowania w serwisie propagandy

Dariusz Filipek
Dariusz Filipek 14 wyświetleń
1 min czytania
Netflixowi nie jest po drodze z Rosją (Netflix/Michael Parulava via Unsplash)

Netflix nie będzie transmitował 20 rosyjskich bezpłatnych kanałów propagandowych, których wprowadzenie ma być wymagane zgodnie z rosyjskim prawem.

W grudniu 2021 roku rosyjski regulator Roskomnadzor dodał Netflix do swojego rejestru usług audiowizualnych, ponieważ serwis osiągnął ponad 100 tysięcy subskrypcji na terenie kraju. W związku z tym Netflix jest teoretycznie prawnie zobowiązany do dystrybucji 20 kanałów telewizyjnych niekodowanych w ramach ustawy znanej jako Vitrina TV.

20 kanałów naziemnych to nie tylko rozrywka czy sport, ale również stacje informacyjne, które są źródłem kremlowskiej dezinformacji i propagandy. W dobie wojskowej inwazji Rosji na Ukrainę Netflix stałby się kolejną tubą propagandową putinowskiego reżimu. Niedoczekanie Putina.

“Biorąc pod uwagę obecną sytuację, nie planujemy dodawać tych kanałów do naszej usługipowiedział Variety rzecznik Netflixa.

Prawo nie zostało jeszcze w pełni wdrożone, ale spekuluje się, iż od dziś zostanie ono wprowadzone w życie. Wśród największych serwisów strumieniujących spoza Rosji, dotknęłoby ono wyłącznie Netflix, który jest największym międzynarodowym serwisem strumieniującym. HBO Max prezentuje tam swoje treści poprzez lokalnego gracza — Amediatekę, a Apple TV+ i inne usługi jeszcze nie zostały wpisane do rejestru.

Jednocześnie pojawiają się informacje, że Rosjanie nie mogą przedłużać swoich subskrypcji w związku z wprowadzonymi sankcjami ekonomicznymi, które skutkują tym, że w Rosji nie działają klasyczne płatności zagraniczne.

Putin Rosja promo

Ukraińscy artyści wzywają do bojkotu rosyjskich filmów

Ukraińska Akademia Filmowa wzywa globalny przemysł kinematograficzny do bojkotu rosyjskich filmów. CZYTAJ WIĘCEJ ▶

Netflix, który od roku mocniej inwestuje w rosyjski rynek, miał problemy z lokalnym prawem, gdyż naruszył tamtejsze normy dotyczące zakazu prezentowania nietradycyjnych związków seksualnych.

Obecnie czekamy na premierę rosyjskiego serialu “Anna K.”. Będzie on reinterpretacją dzieła Lwa Tołstoja, który stwierdził, że gdyby nie państwowa przemoc na świecie zapanowałaby miłość.

Podziel się artykułem
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x