Oferta Netflixa na styczeń nie powala. Jeśli spojrzeć na to, co było i co będzie, szczególnie uwzględniając produkcje oryginalne, jest wręcz słabo.
Platforma trochę wcześniej niż zwykle poinformowała o premierach zaplanowanych na kolejny miesiąc, ale karty, którymi zagrała, są dosyć słabe. Z trudem znalazłem coś dla siebie. Jeśli miałbym wskazać najciekawszą pozycję, celowałbym w premierę drugiej połowy pierwszego sezonu serialu Star Trek: Discovery. Ciekaw jestem również anime Devilman Crybaby.
Po przyjemnym listopadzie i równie ciekawym grudniu Netflix w styczniu rozczarowuje. Pełną listę premier macie w poniższej tabelce. Mam nadzieję, że odnajdziecie w niej nieco więcej dobroci niż ja.
[wpdatatable id=11]
Nie wiem jak Wy, ale ja w styczniu zacznę coś nadrabiać, albo po prostu daruję sobie opłacanie Netflixa do czasu, aż pojawi się na nim coś ciekawszego. W lutym zobaczycie świetnie zapowiadający się serial Modyfikowany węgiel.
Źródło: Netflix Media Center
2 komentarzy