Strategia produkowania dużo, ale niekoniecznie dobrze oraz ciągłe podwyżki cen i konkurencja wykorzystująca każde potknięcie — te rzeczy zaczynają mścić się na Netfliksie.
Chociaż Netflix nadal jest największą usługą subskrypcyjną strumieniującą treści wideo, to kwartał do kwartału udział w rynku serwisu w Stanach Zjednoczonych się zmniejsza. Tym samym tempa nabiera rozwój konkurencji, a co za tym idzie przepływ klientów Netflixa do konkurencyjnych serwisów wydaje się ciężki do zatrzymania. Jednocześnie dowiedzieliśmy się, że coraz prężniej rynek mediów strumieniujących zdobywają serwisy mniejsze i tematyczne.
Jonathan Carson, prezes i współzałożyciel firmy konsultingowej Antenna, podzielił się najnowszą analizą branży mediów strumieniujących w Stanach Zjednoczonych. Wynika z niej, że udział Netflixa w rynku skurczył się z 48% w drugim kwartale 2019 roku do zaledwie 29% w drugim kwartale roku bieżącego.
Traci również Hulu. Serwis w 2019 roku miał 26% udział w rynku, a obecnie jest to 19%.
Z kolei konkurencja rośnie jak na drożdżach. Disney+ ma już 17% udział w rynku, chociaż serwis wystartował relatywnie niedawno. Coraz większą popularnością cieszy się HBO Max, które może poszczycić się 11% udziałem. Coraz lepiej radzi sobie także Paramount+ (wcześniej CBS All Access), którego udział w 2021 roku to 8%. Listę zamykają serwisy Starz (6%), Showtime (4%), Discovery+ (3%), Peacock (3%) i Apple TV+ z najniższym wynikiem. Wszystkie serwisy poza Netflixem i Hulu mogą poszczycić się wzrostami kwartał do kwartału.
Niestety w zestawieniu nie wzięto pod uwagę usługi Amazonu, czyli Prime Video, które cieszy się w Stanach Zjednoczonych dużą popularnością.
Netflix hamuje
Ponadto z raportu Antenny dowiedzieliśmy się, że segment największych mediów strumieniujących w Stanach Zjednoczonych wzrósł rok do roku o 26%. Netflix i Hulu w ciągu ostatnich dwóch lat te dwa serwisy przyczyniły się do wzrostu tego segmentu o zaledwie 9%.
Netflix drożej w Polsce
Netflix wprowadził podwyżkę ceny w Polsce. Sprawdźcie, ile teraz będziecie musieli zapłacić oraz poznajcie alternatywne serwisy. Więcej ▶
Netflix ewidentnie wyhamowuje. Chociaż serwis miał świetny 2020 rok, to ostatnie raporty kwartalne mówią o topniejącym zainteresowaniem usługą. Już teraz przewiduje się, że za trzy lata serwisy Disneya (Disney+, Hulu i ESPN+) wyprzedzą Netflix w liczbie subskrybentów. To nie znaczy, że strategia serwisu się wyczerpała, ale na pewno o kolejnych użytkowników opłacających usługę będzie coraz ciężej. Tym bardziej że w Stanach Zjednoczonych Netflix już mocno nasycił rynek. Ponadto nie pomagają niemal rokroczne podwyżki cen oraz mnóstwo nietrafionych produkcji oryginalnych.
Mniejsi rosną w siłę
Czasem opłaca się być mniejszym, bardziej wyspecjalizowanym serwisem. Pokazuje to sukces tematycznych i niszowych serwisów strumieniujących. Ten segment rośnie o wiele szybciej niż największe usługi. Rok do roku mniejsze serwisy przysporzyły sobie 66% użytkowników więcej.
Tu prym wiodą Cinemax oraz AMC+, które mają po 14% udziału w segmencie małych serwisów strumieniujących. Dalej jest BET+ (12%), CuriosityStream (11%), BritBox (11%), Acorn TV (10%), EPIX (9%), PBS Masterpiece (9%), Shudder (6%) oraz Sundance Now (5%).